ZAGINĘŁA OK. DWULETNIA BURA KOTKA! [Tarnowskie Góry] POMÓŻ!

[grrr...]

To już tyle czasu...

[mb]

Strasznie to smutne, przygnębiające

[Kessi77]

Koteczka wygląda teraz tak:


Kotka reaguje na swoje imię.

Forte,,,odnajdź się,,,

[EwKo]

viewtopic.php?f=1&t=99359&start=60
Kotka znalazła się po 53 dniach...
Forte nie ma dłużej, ale może...

[grrr...]

Noce już takie zimne...

[mb]

Strasznie smutne to wszystko...

[grrr...]

Strasznie smutne to wszystko...

Ciągle o niej myślę...

[mb]

Ciągle o niej myślę...

Nie dziwię się.

To tak, jak z zaginionymi ludźmi. Najgorsza jest niepewność co do losów zaginionego
A w przypadku Forte sprawę jeszcze pogarsza wspomnienie tych wszystkich okropnych ludzi, których biedaczka spotkała na swojej drodze.

[dorobella]

Czemu złych..... okolica jest taka, a nie inna osiedle okalają dwie trasy szybkiego ruchu, niedaleko działki, pola, las, domki jednorodzinne, bloki, budynki przedszkoli, szkoły, a nawet plac budowy bloków.
Mój kocur znalazł się po ponad 2 latach. Musiał go trzymać ktoś w domu i dopiero, gdy udało mu się uciec...albo został wywalony - szukał nas i znalazł (w odległości ok. 5 minut od mojego bloku).

[mb]

Czemu złych.....

Dlatego:

Takiego @ dostalam z prosba o pomoc:

Przy wynoszeniu odkręconego kaloryfera na balkon, pozostało na oścież
otwarte okno (po drugiej stronie budynku niż balkon). Forte wyszła na
parapet... dalszy ciąg łatwo zgadnąć, dodam jedynie że mieszkam na czwartym
piętrze. Sąsiadka z mieszkania obok widziała że Forte idzie w jej stronę
i... zamknęła jej okno przed nosem. Forte spadła, nie wiem czy odniosła
jakieś poważne obrażenia. Miauczała przez jakiś czas na dole, nikt z
sąsiadów stojących przed klatką nie pofatygował się żeby ja złapać i
przynieść nam, czy choćby powiadomić kogokolwiek o tym. Po kilku minutach (z
relacji tychże "sąsiadów") Forte uciekła w bliżej nieokreślonym kierunku.

Też mam nadzieję, że Forte się odnajdzie. Że może spotkała kogoś, kto jednak okazał się dobrym człowiekiem i udzielił jej pomocy.

[dorobella]

Nie każdy lubi koty, może pani zamykająca okno przed kotem bała się go..... widziałam dużo ludzi nie reagujących na potrącone zwierzaki, cierpiące czy konające gdzieś na poboczach....znam historię ludzi wracających w niedzielę z kościoła i mijających konającego na poboczu psa- nikt z nich nie zatrzymał się i nie pomógł mu. Ale nikt nie kopał go, nie bił.....

Może Forte została przygarnięta przez dobrą duszę.

[grrr...]

EwKo, a Państwo się jakoś ostatnio kontaktowali może?

[EwKo]

Ze mną nie.

[Kessi77]

Forte znajdź się ,,,

[Agulas74]

To tak, jak z zaginionymi ludźmi. Najgorsza jest niepewność co do losów zaginionego

Dokładnie... Dla mnie zaginięcie kota to coś, czego chyba najbardziej się boję.

Bardzo bym chciała, żeby kicia się znalazła... Cóż, też znam przypadek odnalezienia się kotki po 2 latach.