Wszystkim bardzo dziękuję za kciuki i oferty wsparcia
Liwia - Tobie wielgachne dzięki za zorganizowanie przerzutu
domek tymczasowy to ja
Maleństwo dojechało szczęśliwie, przejęte w Jankach ok. 21:40 od razu pojechaliśmy do weta.
Kociak może mieć około 6 tygodni, oczka jeszcze niewybarwione.
Łapka ze stanem zapalnym ale ziarninuje się. Temperatura ciała nieco podwyższona.
Rana jest oczyszczona, opatrunek założony. O 17 jedziemy na zmianę opatrunku.
Dostała 72 godzinny antybiotyk, niesterydowy lek przeciwzapalny, kroplówkę podskórną, pastę na robale i 3 psiki odpchlacza.
Bez pudła korzysta z kuwetki. Apetyt dopisuje.
W nocy zwróciła dorodną glistę. Oczka ma nieco zaślimaczone ale dostała krople.
Uszy i nosek czyste. Nie kicha, glutów brak.
Biorąc pod uwagę to, co przeszła jest w stanie zupełnie dobrym.
Jest miziasta, przytulasta i ciekawa świata. Nie ma żadnych problemów z przemieszczniem się. I nie chce siedzieć w klatce.
Do innych kotów nastawiona przyjaźnie.
w tej chwili terkocze na moich kolanach

kciuki za pomyślne leczenie bardzo wskazane
