Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

[Erin]

Wyniki Psotusia z dnia wczorajszego:

RBC - 1,33 mln/mm3
WBC - 25,7 tys./mm3
Hemoglobina - 2,8 g/dl
Hematokryt - 9,9 %
MCV - 75,1
MCH - 21,0
MCHC - 28,2
Trombocyty - 224,0 tys./mm3

Neutrofile pałeczkowate - 4%
Neutrofile segmentowate - 68%
Bazofile - 4%
Limfocyty - 14%
Monocyty - 10%


Uwagi:
Anizocytoza znacznego stopnia.
Brak retikulocytów.


Wet stwierdził, że szpik w jakimś stopniu pracuje, chociaż nie do końca w tym kierunku, który najbardziej jest wskazany (erytrocyty). Lecznica kontaktowała się z bankiem krwi, dziś nie mają, powinna być jutro. Uzgodniliśmy z wetem, że zamówią od razu 2 dawki.

[Anna61]

Część czerwona bardzo słabiutka.

[Erin]

Część czerwona bardzo słabiutka.

Wiem Aniu, dlatego zamawiamy kolejną krew.

[galla]

Oj kurcze, kiepskie te wyniki

Zapytaj weta o możliwość zamówienia koncentratu czerwonokrwinkowego - możliwe, że w przypadku takiej anemii lepiej by się sprawdził niż pełna krew. Jak Nolek był chory tego koncentratu dla kotów nie było, pojawił się później.

Suplementujecie B12? To MCV wysokie.

[Erin]

Gallu, dzięki za odpowiedź.
Niestety, obawiam się, że koncentratu nie dostaniemy, bo dziś w ogóle jest problem z krwią - dzwoniłam niedawno do banku i dowiedziałam się, że będą dziś pobierać od swoich dawców.

[galla]

Kurcze, a może inny bank?
W Warszawie jest kilka miejsc, z których można brać krew...

[Erin]

A masz może namiary do tych innych?
Bo ja dzwoniłam jeszcze do Łodzi, Lublina, Olsztyna i Torunia - nigdzie kociej krwi nie mieli.

[NITKA/KARINKA]

Koncentrat krwinek czerwonych jak najbardziej polecany.
Przy podejrzeniu kardiomiopatii lepiej podać jak najwięcej krwinek czerwonych w jak najmniejszej objętości osocza.
Czy przy jednej transfuzji wet chce podać dwie porcje krwi?

[Erin]

Tak Gosiu, wiem. Ale w sytuacji, kiedy jest z tym problem ogólnie, trzeba brać, co będą mieli. Nie wiem czy wet chce podać 2 dawki naraz. Ja uważam, że lepiej będzie w jakimś odstępie czasu (np. 1-1,5 tygodnia). Ale może się mylę.

EDIT: Dzwoniłam do lecznicy, żeby spytać czy mają aparat tlenowy, bo rano zapomniałam. No i oczywiście trafiłam na tę młodą wetkę, szefowa ma być od 16-ej, więc zadzwonię jeszcze raz. Aparat mają, ale młoda pani doktor nie wiedziała, czy nabój z tlenem został założony.

[galla]

Na pewno jest Weterynaryjny Bank Krwi im. Milusia i Hematowet.
Jest jeszcze jedno miejsce, z którego była zamawiana krew, ale kurcze nie pamiętam nazwy, trzeba by poguglać. Niestety nie mam czasu szukać

Chyba że te wszystkie miejsca biorą krew z jednego banku i są tylko pośrednikami, a same nie mają swojej krwi, hm.

[Erin]

Dzięki Gallu, zaraz sprawdzę Hematowet.

[Erin]

Hematowet już się tym nie zajmuje

[milenap]

Kurcze


Trzymam kciuki, żeby Psotuś załapał! a jak on sie czuje ogólnie?

[Erin]

Właśnie wróciłam z innej lecznicy, do której pojechałam, aby podali Psotusiowi tlen (w naszej mają aparat, ale nabój jest pusty i muszą wymienić). Psotuś zaczął mruczeć, po raz pierwszy od kilku dni i teraz je kolację. Zaraz będę dzwonić do naszej lecznicy, żeby się dowiedzieć co z krwią.

Teraz, podczas podawania tlenu, trafiliśmy na bardzo chwaloną wetkę i pani doktor, po wysłuchaniu historii choroby Psotusia i dotychczasowego leczenia, zasugerowała jeszcze możliwość chemii. Czy spotkaliście się z tym? Do 22-ego nie ma na Białaobrzeskiej dr Jagielskiego, ale może się skontaktuję jak wróci i zapytam, jakie ma zdanie na ten temat.

EDIT: Właśnie rozmawiałam z lecznicą - dr Marczak z banku krwi ma właśnie pobierać krew od swojego kota (kotu chyba wyślę worek karmy ) i jutro rano krew powinna być w Białymstoku.

[milenap]

Dobrze, że mu lepiej po tlenie.
Nie stosowałam nigdy chemioterapii, ale powiem szczerze, ze nie wiem, jakie jest działanie chemii na wirusa.
Poza tym, nie znam się na chorobach serca, ale jakoś spore dawki sterydów nie za bardzo dobrze mi sie z sercem kojarzą.
Ale najlepiej spytać onkologa.