Koty wyrzucone i chyba uwiezione . Kto wypchnie okienko?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2009 22:26

zorba pisze:A może żwirek z Lidla? 9.90 za 10 kilo? Dzikuski lubią ten żwirek :)

moje tez ten zwirek akceptowaly ale coz teraz nie przydzwigam.

tu niespodzianka :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt kwi 03, 2009 22:54

Piękne zdjęcia kociątek :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 03, 2009 23:15

Zdjecia robione telefonem .
Matka siedziala z dziecmi w kontenerku , jak sie zblizalam zeby zrobic jej zdjecie to fuczala na mnie.
Gdy myłam podloge to uciekla przez okienko wywalajac wszystko, dla mnie jeszcze lepiej bo moglam wymienic mega zasiakany i zakupkany podkład.

Kotka chyba zaaakceptowala zwykly zwirek, bylo sio w kuwecie , ale tez bylo na podlodze gdzie zwykle .
Zostawilam miesko, mleczko z kartonika, wczorajsze wypite i tacki zjedzone.

Gorąca moja prosba o pomoc w dostarczeniu zwirku dla kociej mamy, ja naprawde nie moge nic dzwigac .
Bede bardzo wdzieczna za pomoc :D .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob kwi 04, 2009 2:24

o matko, to koty są?:D:D:D Toż przecież myszeczki ! :1luvu:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob kwi 04, 2009 14:54

o matko, to koty są?Very HappyVery HappyVery Happy Toż przecież myszeczki !

których matka potrzebuje jedzenia i żwirku, więc zamiast się zachwycać podrzuć meggi co nieco, daleko nie masz
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 04, 2009 15:34

AnielkaG pisze:
o matko, to koty są?Very HappyVery HappyVery Happy Toż przecież myszeczki !

których matka potrzebuje jedzenia i żwirku, więc zamiast się zachwycać podrzuć meggi co nieco, daleko nie masz


Jesteś tak bezczelna aż brak mi słów.

na zwolnieniu lekarskim do końca przyszłego tygodnia, a więc bądź łaskawa zejść ze mnie, bo mi duszno. Zajmij się może czymś produktywnym zamiast atakować ludzi,.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob kwi 04, 2009 16:23

.
Ostatnio edytowano Wto lut 14, 2012 18:18 przez Bonia7, łącznie edytowano 1 raz

Bonia7

 
Posty: 589
Od: Sob lip 05, 2008 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 04, 2009 19:04

na zwolnieniu lekarskim do końca przyszłego tygodnia

jak zawsze chora kiedy trzeba jechać do meggi, bo ja mam pamięć dobrą
Ostatnio edytowano Sob kwi 04, 2009 19:25 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 04, 2009 19:08

AnielkaG pisze:
na zwolnieniu lekarskim do końca przyszłego tygodnia

jak zawsze kiedy trzeba jechać do meggi, bo ja mam pamięć dobrą


hmm nie. to moje pierwsze od jakiegoś roku. poćwicz pamięć :) proponuję pograć w memory.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob kwi 04, 2009 19:23

przepraszam najmocniej, ale nie dojade:( dopiero co zjadlam obiad (wrocilam po 18 ze szkoly) i mam dreszcze
zycze powodzenia!!!!

a swoją styczniową łapankę Maciusia pamiętasz?
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 04, 2009 19:26

AnielkaG pisze:
przepraszam najmocniej, ale nie dojade:( dopiero co zjadlam obiad (wrocilam po 18 ze szkoly) i mam dreszcze
zycze powodzenia!!!!

a swoją łapankę Maciusia pamiętasz?


Pamiętam. A ze swojego ograniczenia sobie zdajesz sprawę, czy tyko udajesz?
W ogóle nie zamierzam się z Tobą tutaj licytować, bo musiałbym zejść bardzo, bardzo nisko.

Njaważniejsze, ze meggi, u ktorej bylam niedawno, widziala, ze juz mialam problemy zdrowotne, tak więc oszczędź bajtów na swoje dywagacje. Jeżeli lubisz się przyczepiać, dobrym rozwiązaniem będzie alpinistyka.
EOT
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie kwi 05, 2009 7:53

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/quote]

Piękne Dzieciaki :love:

A tu znowu kłotnie :(
Przykre to bardzo

Aniu trzymajcie się mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie kwi 05, 2009 8:42

To co , zawiezie ktoś ten żwirek do meggi , czy mam w tym celu jechać z Lublina?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie kwi 05, 2009 9:13

Bardzo prosze o pomoc w zlapaniu kociej rodzinki i zabraniu do domku tymczasowego;

1. Kotka nie wpuszcza pozostałych kotow do jedzenia , koty stoja przed okienkiem i robi sie sensacja na ulicy.

3. Zostałam sama z tym problem tak jak bylam pewna na 100%
dostalam worek 5litrowy benka od MIgoty ktory przywiozla Malk - bardzo dziekuje.

Ja jestem osoba poruszajaca sie o kuli i w kolnierzu ortopedycznym, mam usztywione biodro nie mam jak sie schylac, jezeli to robie to tylko na kolanie i wyje z bolu jak musze sie podneisc - a trzeba zmienic kotce podlklady wymienic zwirek i wyniesc z piwnicy, umyc podloge.

5.Kotka przy kazdej wizycie w piwnicy wszystko demoluje wywala zabezpieczenie okienka , musialam sama to naprawic , podnosic do gory olbrzymi karton , zeby kotokom nie wialo bo jednak tam jest zimno.
Tym sobie ponaciągałam miesnie karku , szyi kregoslupa i caly dzien wczoraj wylam z bolui lezalam w lozku. Nie bylam u kotow .

Ja Was nie prosze o pieniadze, bo tyle lat karmie koty bez pomocy forum bezdomne to i kotka sie wykarmi tym co reszta stada.

Potrzeba isc do piwnicy i posprzatac siki, zwirek poschylać sie.

Widzicie jak ja sie poruszam , pomimo swojego kalectwa robie tyle dla kotow, a nigdy nie pisze w tytule watku Ratunku pomocy.
Juz mam dosc cierpienia i nie che zeby operacja nie przyniosła zadnej poprawy.

A tu widze tylko rozpaczliwe uzalanie sie nad kotka , a ja juz na straty. :(
Moze ktos napisze ,ze ja tego chcialam, nie zostałam to tego zmuszona , zeby nie usypiac kotow.

Kociamo tak masz racje tylko sensacja na watku , kłotnia i głupie docinki slowne.

Anielko bardzo zaluje ,ze nie posłuchałam sie Ciebie.
Ostatnio edytowano Nie kwi 05, 2009 9:52 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 9:26

3. Zostałam sama z tym problem tak jak bylam pewna na 100%



Meggi2
Zacznij może czytać wiadomości prywatne to Ci się problem pomocowy rozwiąże ? :P

[/quote]
Ostatnio edytowano Nie kwi 05, 2009 9:55 przez dex7, łącznie edytowano 1 raz

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 49 gości