Adelka ma białaczkę!! Adelka już w stałym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 28, 2009 21:38

MIKUŚ pisze:O RANY
1000 ZŁ

Zaraz zacznę grzebać w pokoju co by tu jeszcze można wystawić.
Marta myślę że czas sprzedac te marynarki na allegro. Wiosna idzie a ADI wymaga leczenia :?

DAMY RADĘ ===> ADI ZDROWIEJ :!: :!: :!:

Kurcze to rzeczywiście ogromne koszty 8O

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 28, 2009 23:38

+ koszty dodatkowe. :roll:
MIKUŚ
 

Post » Nie mar 29, 2009 9:47

ADELKO :ok: :ok: :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie mar 29, 2009 15:57

MIKUŚ pisze:O RANY
1000 ZŁ

Zaraz zacznę grzebać w pokoju co by tu jeszcze można wystawić.
Marta myślę że czas sprzedac te marynarki na allegro. Wiosna idzie a ADI wymaga leczenia :?

DAMY RADĘ ===> ADI ZDROWIEJ :!: :!: :!:


Baska to miala zrobic teresa .Dalaś jej fanty :wink: Ja jutro na zakupy ruszam to moze coś wygrzebe kociego :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec


Post » Nie mar 29, 2009 20:28

ObrazekObrazek

Nawie

 
Posty: 253
Od: Wto mar 03, 2009 19:15
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon mar 30, 2009 2:54

:!: :!: :!:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 30, 2009 11:13

Adelka potrzebuje pomocy Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 30, 2009 11:37

dziś kolejny rachunek 300 zł :oops:

ale jest sukces w głaskaniu, nie ma mruczenia jeszcze ale wyciagamy się i podoba się drapanie pod bródką i po pleckach :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon mar 30, 2009 13:26

:strach: :strach: :strach:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 30, 2009 13:30

Filomen pisze:dziś kolejny rachunek 300 zł :oops:

ale jest sukces w głaskaniu, nie ma mruczenia jeszcze ale wyciagamy się i podoba się drapanie pod bródką i po pleckach :D


300zł :strach: Dużo! Ale będzie dobrze!!!!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon mar 30, 2009 19:21

Filomen pisze:dziś kolejny rachunek 300 zł :oops:

ale jest sukces w głaskaniu, nie ma mruczenia jeszcze ale wyciagamy się i podoba się drapanie pod bródką i po pleckach :D



No jak Adusia dała sie dotknąć bez przymusu to barrdzo duzy sukces :ok:

Ewa koniecznie na spokojnie trzeba powtórzyć test Adelce.Dziś rozmawiałam z Janką z Sos .Miała kocurka któremu po pierwszym teście wyszła białaczka.Teraz (bez leczenia)robila powtórkę.Krew wysyłala do Niemiec.OKazalo się że test wyszedł negatywnie.Kot zdrowy !!
Takie mamy super testy :roll: Jak chcesz dam ci do Janki namiary to sobie z nia pogadasz ,bo wiesz ja za bardzo nie siedze w temacie białaczek :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon mar 30, 2009 20:09

Mar_tika, każdy test należy powtórzyć, niezależnie od tego gdzie jest robiony. Powtarzamy po ok.60 dniach od pierwszego.

Testy w Laboklinie, oprócz ceny, nie różnią się niczym od tych robionych u weta. To też są testy płytkowe, tyle, ze robione z osocza, a nie z pełnej krwi (zmniejszone ryzyko podbarwień). Dlatego u weta trzeba pilnować, żeby test był robiony z osocza i zgodnie z instrukcją.

Nawet jeżeli test wyjdzie negatywny, to również należy go powtórzyć po jakimś czasie i nie wolno kotu nagle odstawiać wszystkich wspomagaczy.

Negatywny test płytkowy nie oznacza wyleczenia, wirus może byc np. w fazie letalnej.

Tylko badanie metodą pcr szpiku kostnego daje 100% pewność.

To wszystko piszę z włąsnego doświadczenia, mam w domu 2 białaczkowce, wcześniej miałam jeszcze jednego.

Kciuki za Adelke!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon mar 30, 2009 20:29

milenap pisze:
Negatywny test płytkowy nie oznacza wyleczenia, wirus może byc np. w fazie letalnej.

Tylko badanie metodą pcr szpiku kostnego daje 100% pewność.

To wszystko piszę z włąsnego doświadczenia, mam w domu 2 białaczkowce, wcześniej miałam jeszcze jednego.

Kciuki za Adelke!

no własnie to nam powiedzial lekarz. Ponowny test z krwi negatywny jest promykiem nadziei, ze choroba sie cofneła. Potwierdzenie daje tylko test ze szpiku co zrobilibysmy przy sterylce, o ile bedziemy miec negatywny z krwi. raczej wykluczamy pomylkę przy pierwszym tescie. Potwierdzenie choroby pokazały płytki krwi i czerwone krwinki ponizej normy. To objaw uszkodzenia szpiku :( no nic walczymy dalej. Jak zdechlaka Lunę udało sie uratować to Adelke tez wyciągniemy :)

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon mar 30, 2009 20:32

A jakie są retikulocyty u Adelki?

A żelazo/wit.B12/kwas foliowy? są niedobory?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 246 gości