Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2009 19:06

mziel52 pisze:Może ktoś ma starą niepotrzebną komórkę, którą dałoby się używać na kartę? Pani Wiesia nawet tego nie posiada, a w sytuacji zagrożenia mogłaby przynajmniej być z kimś w kontakcie lub zadzwonić po pomoc.

Bedzie bardzo wdzięczna. :D

Pani Wiesia była dzis u mnie, jest bardzo zdenerwowana, zdołowana powiedziala ,ze tych biedaków nie zostawi samych bez jedzenia na cmentarzu.
Bedzie dalej do nich chodzic.
Dałam p Wiesi RMG poczuła sie bardziej pewniej ustaliłysmy z mziel52, ze jutro kupi sie alarm antynapadowy p Wiesi - bardzo sie ucieszyła na pewno bedzie sie czuła bardziej bezpieczniej.
Na wyprawe na wtorek juz bedzie jakos zabezpieczona.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie mar 22, 2009 20:09

ja akurat nie mam (moj osobisty jest stary i ledwie chodzi :roll: ), natomiast proste, uzywane i w pelni sprawne modele bez simlocka, np proste siemensiki mozna na allegro kupic za 20-30 zl. Mysle ze dla starszej Pani nie bedzie potrzebny zaden rarytas z trzema kamerami itd.

sama cenie sobie staremodele, od 5 lat smigajac z cegla 6610i, w ktorej juz prawie nic nie dziala;P
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro mar 25, 2009 0:12

Odnotowuję, że dziś pierwszy worek suchej karmy (10 kg) od fundacji DierenHulp Zonder Grenzen z Holandii otrzymała Anonimowa Forumowa Karmicielka, znana osobiście mnie, meggi2 i karmicielce p. Ani.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 25, 2009 11:57

I jeszcze przypomne pani karmicielce , ze zostal 1 worek Nutry od pani Eli i czeka u mnie na odbiór .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro mar 25, 2009 14:52

A jak pani Wiesia, poszła na cmentarz z alarmem? Wszystko było ok? Nikt nie zaczepiał?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 25, 2009 19:46

Tak pani Wiesia bardzo zadowolona z alarmu.
Nikogo jeszcze nie bylo na cmentarzu .
Ale na pomniku pana Kozdrowicza trwa rujkowa sielanka.
Jest jakas nowa czarna kotka i odbywały sie amory , kocury nawet nie dały sie biednej kici najesc.
Ta kotka buro-bialo to jednak zlapana kotka matka , która w ubiegłym roku zwiala z klatki łapki. Tak pani Wiesia stwierdzila , bo coreczka była wczoraj na sniadanku . Koty wczoraj strasznie głodne.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro mar 25, 2009 21:36

Pani Ania twierdzi odwrotnie, że matka lata, a nie ma córeczki. Ale chyba p. Wiesia lepiej widziała, kto się złapał.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 30, 2009 17:05

Co słychać?

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro kwi 01, 2009 21:18

Jak tam sterylizowane koteczki? Wróciły na cmentarz?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw kwi 02, 2009 17:08

Obrazek

Obrazek
i tu Rudzio ukochaniec pani Wiesi.


Bylam dzisiaj u pani Wiesi i prosila zeby wstawic zdjecia jej kotow , wiec
moje pierwsze wypociny w wstawianiu zdjec . To jest Pusia .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 02, 2009 21:41

Dziękuję za zdjęcia i przekaż proszę pozdrowienia dzielnej Pani Wiesi. Ja tam na Wolski będę zaglądać niedługo.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie kwi 05, 2009 17:35

Pani Wiesia chciala ta droga podziekowac bardzo
alysi za zalatwienie karmy suchej dla cmentarniakow , ktore sa wiecznie glodne.

Karma została dzisiaj przywieziona przez Alazosie - 2 worki Profilum.

od fundacji DierenHulp Zonder Grenzen z Holandii :1luvu: :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 18:14

mziel52 pisze:Jak tam sterylizowane koteczki? Wróciły na cmentarz?

Tak oczywiście. Zawiozłam je w ub. wtorek. Biało-czarna była w miesiecznej ciąży. Aby rozwiac watpliwosci napiszę tylko, iz Bialobura (siostrzyczka Dzwoneczka) to córka koteczki (też bialoburej), ktora uciekła z klatki. Koteczki dobrze się czuły. Wyspusciłyśmy je wchodząc z boku cmentarza, tak, żeby nikt nas nie widział. Hmm. Widzieli nas tylko okoliczni żule w parku przy cm Powstancow, ale nie było wsrod nich osobnika, który ciskał groźby i zaatakował mojego matiza. Koteczki czują się dobrze.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon kwi 06, 2009 15:20

Z tego, co wczoraj mówił mi p. Wiesław, który przyjechał z Alazosią po worki karmy, wasza akcja na Żytniej zrobiła wrażenie i p. Wiesi od tego czasu nikt nie zaczepiał :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 06, 2009 23:41

Dziekuję serdecznie za karmę - w imieniu własnym mojego taty oraz kotków...
Wczoraj odebralismy karmę od miziel 52, starczy na jakiś czas dla cmentarniaczków....
Dziś już doceniły kotki jej smak- jadły z przyjemnością :lol:
A to największa satysfakcja. Dzięki, dzięki!!!! :D :D
Pozdrawiam ofiarodawców i uczestników akcji dla cmentarnych kotków!

Alazosia

 
Posty: 53
Od: Sob maja 10, 2008 21:08
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 103 gości