POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 19, 2008 23:12

Zgadzam się z panią Izą, dziwnie się zachowała p .Irena z azylu. Dharma jest młodą dziewczyną która nic nie wie o kotach, nikt jej nie powiedział że tak maly kotek wśród dziesiątek dorosłych najpewniej złapie coś zachoruje i umrze.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 23:16

Ja-Ba mi nie chodzilo wcale o kwestie opieki. Wiem że mają dobre warunki i opiekę medyczna itp. Napisalam że się dziwię że osoba z takim doświadczeniem użyla takiego stwierdzenia. W A zylu jest dużo kotów połdzikich ratowanych z piwnic i innych takich miejsc, która nigdy nie bedą miały domu tylko w azylu dożyją swojej starości. O to tylko mi chodzilo. O samo stwierdzenie taj Pani. Nic więcej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 23:18

Jezu, ona tak chlipala mi do słuchawki, przerażona dziewczyna która nie wiedziała co ma robić i myślała że robi dobrze.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 23:19

przykra sprawa,bledy zostaly popelnione ale nie zawsze mozna zrobic tyle zeby bylo dobrze.najwazniejsze teraz to zeby dalej nie popelniac bledow bo bedzie to strasznym przezyciem dla tego kota.trzymam kciuki zeby szybko sie sprawa rozwiazala oczwiscie pomyslnie. :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lis 19, 2008 23:36

dominikanna1 pisze:Jezu, ona tak chlipala mi do słuchawki, przerażona dziewczyna która nie wiedziała co ma robić i myślała że robi dobrze.


Jeśli masz z nią kontakt to proszę, uświadom jej że naprawdę nie zrobiła niczego złego. Bez jej pomocy i interwencji ten kotek i jego brat mogłby nie przezyć. Nikt z nas nie jest Bogiem, wszyscy popełniamy błędy. Jesli są spowodowane brakiem doświadczenia to naprawdę nie można się tym tak bardzo obciążać! Wielu ludzi czyni źle z pełną tego świadomością - i to oni są podli, a nie ta dziewczyna która zrobiła co mogła i naprawdę nie zrobiła nic złego, wręcz przeciwnie.
To że ja wtedy zatrzymałam oba koty / chcialam zatrzymać tylko Isia - tego odważniejszego/ nie było absolutnie moją zasługą!!! tylko zasługą mojego syna a najbardziej tego, że on miał ogromne problemy emocjonalne na pograniczu autyzmu. Jak zobaczyłam że obecność kociaków, a zwłaszcza tego "gorszego" ma na niego wpływ wprost n iebywały, jak żaden lekarz, żaden psycholog.. to pomyślałam sobie tylko - Jezu słodki, to daleś mi taką cudowną terapię dla tego mojego dziecka a ja tu się zastanawiam jakby tu tego kociaka oddac..

Jak więc widzisz, wcale nie byłam taka mądra - to były pierwsze koty takie naprawdę moje - tylko to moje dziecko o które tak się bałam było powodem że zatrzymałam je razem. A przy okazji odkryłam koci świat.. Stwórca był dla mnie łaskawy .., ot, co..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro lis 19, 2008 23:45

dharma pisze:Drugi się bardziej boi, gdy się go dotyka to płacze jak niemowlę. Wyje przeraźliwie. Nie wiem jak do niego podejść, więc siedzi w kącie tak żeby człowiek go jak najmniej widział. Jak gdyby już samym wzrokiem kaleczył kocie serce... Nic dziwnego, że takie jego nastawienie, siedział 2 dni pod ziemią sam, bez mamy, nie mogliśmy go wywabić z tej strasznej dziury. Kostkę chodnikową oddzieraliśmy i nic.. za głęboko siedział maluch, dopiero jak sam wyszedł słysząc płacz brata próbował go uwolnić z transporterka i wtedy dwunożni go złapali i zanieśli do ciepła i dali jeść. Dzielny Kociumba nie chce się teraz przełamać jak braciszek :(

zgadzam się z Ja-Bą... patrząc na dziurę gdzie mieszkały, to można powiedzieć że ona je wyratowała od może i tragicznego końca :( Skąd mogła wiedizec że tak to sie potoczy, że kociak tak będzie źle znosił tego nei przewidzimy nigdy... On siedział 2 dni sam pod ziemią to musiała być straszna trauma dla tak małego kociaczka...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 23:46

to jest ten kocurek co mu Iza podawała leki - i jak widać jest zdrowy i wygląda bardzo ładnie :) Po chorobie ani śladu
Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 23:53

Ale dharma pisze wyrażnie że kociak wyszedł sam bo chcial ratowac braciszka uwięzionego w transporterze. Może maly wcale nie siedział dwa dni bez matki tylko nie chciał wyjść bo uslyszal że ludzie coś robią i poprostu się bał. Najlepszy dowód na to to to że sam wyszedl. Nie zaklinował się ani nic takiego. Mogł ze strachu wchodzić coraz głebiej. Może w tym miejscu było ich schronienie?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 23:56

Nifredil
nie moge przestac myslec o tym kociatku. Przypomniałam sobie że kiedys gdzieś czytałam o tym, że koty mogą cierpieć na taki rodzaj przeczulicy - polega ona na tym że każdy dotyk odczuwa taki kot nadmiernie, wprost jak ból a nie jak głaskanie. Może ten kotek jest takim własnie osobnikiem? Już nie wiem. Gdyby nie moje małe mieszkanie + 4 koty + syn+ mąż który zwykł mawiać "piąty kot=szybka ścieżka rozwodowa", spróbowała bym.. ale nie mam szans, jeszcze przy pracy która zabiera mi ok. 10 godzin dziennie i częstych wyjazdach gdy po 1-2 tygodnie w ogóle nie ma mnie w domu..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 20, 2008 0:07

Ja - Ba ja Cię rozumiem, wiem co to jets chceć pomóc a nie móc. Ja bym mogła, jestem w domu nei pracuje, bo mam małą córeczkę i mam na tyle duży dom że spokojnie mogłabym dać tymczas kociakowi.. ale co z tego jak mój tz też kategorycznie tego zabronił!! nie i już i cóż pewnych rzeczy przeskoczyć nei mogę. Dlatego pomagam inaczej, tak jak mogę (finansowo rzeczowo i dając do dyspozycji mój czas) i nei powiem żeby mi było dobrze z tym że widząc jak inne biorą kociaki ja nie mogę mimo tego że miejsca i chęci mam dużo :(
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw lis 20, 2008 0:07

wiecie co ... ja kiedy czytam to wszystko to czapka spada sama z głowy, nawet nie trzeba jej zdejmować!

nie mam odwagi nawet nic skomentować...

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 20, 2008 0:13

Minik serdecznie witamy u nas na wątku :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw lis 20, 2008 0:22

Minik
tutaj na wagę złota jest kazda osoba ktora w okolicach za mostkiem ma bijace, żywe, gorące serce. Bo kamienie są dobre jedynie na skalniaku w ogródku :wink:

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 20, 2008 0:34

Ja-Ba pewnie że tak, przy takiej ilości kociaków jakimi Iza się opiekuje, to każda osoba na wątku jest na wagę złota :)
Przypomnę tylko o trwającym głosowaniu na wątku 1% - każdy głos to szansa na zebranie zapasów na zimę, dla wszystkich kociaków.
Przypominam tez o trzech kociakach które czekają na swojego duszka które by je zaadoptował wirtualnie :)
Ostatnio edytowano Czw lis 20, 2008 0:36 przez nifredil, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw lis 20, 2008 0:35

Ja-Ba pisze:Minik
tutaj na wagę złota jest kazda osoba ktora w okolicach za mostkiem ma bijace, żywe, gorące serce. Bo kamienie są dobre jedynie na skalniaku w ogródku :wink:
O TAK!!!!!!! POPIERAM CAŁĄ SOBĄ I SERCEM OCZYWIŚCIE TEŻ!!!!!!!!!!! :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], kocidzwoneczek, Manuelowa, teesa i 131 gości