Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anita5 pisze:Nie nadążam....![]()
Kupiłam dziś 2 koce.
Kociamo, te rzeczy od Ciebie możemy zabrać jakoś, możemy podjechać, a potem się umówię z wolontariuszką, żeby rzeczy przekazać - żeby na pewno trafiły do kotów. To nie jest problem.
Jeśli chodzi o hotelik, to mam wątpliwości - koszty - kto to pokryje? Jakoś mi się nie wydaje, żeby bazarki starczyły. Poza tym - domków brak. Jak długo one tam będą siedzieć, w lecznicy?
Nie wiem, mam naprawdę szereg wątpliwości, głównie z powodu braku możliwości finansowych. Ale może dziś tak marudzę...
Może dlatego, że sama mam w domu więcej tymczasów, niż jest
kotów w schronie...![]()
anita5 pisze:W tej chwili koty zywione sa tym, co psy (marnie...) i nie maja nic. Kocykow, budek, kuwet, witamin, ani jednej zabawki, normalnego jedzenia.
anita5 pisze:anita5 pisze:W tej chwili koty zywione sa tym, co psy (marnie...) i nie maja nic. Kocykow, budek, kuwet, witamin, ani jednej zabawki, normalnego jedzenia.
Czyli potrzebne są:
- budki
- posłanka, koce, stare swetry
- kuwety
- zabawki
- witaminy
- kocie jedzonko
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 634 gości