PcimOlki pisze:galla pisze:PcimOlki - myślę, że wszyscy się z tym zgadzamy.
Zresztą było to pisane przez nas w tym własnie wątku. Wielokrotnie.
Zasakująca zmiana stanowiska od skandalu - nieprawdaż. To się zdecyduj.
Ależ ja od początku byłam zdecydowana.
Ty jedynie nie byłeś zdecydowany tego zauważyć, niestety.
Nie czytasz tego, co się do Ciebie pisze, PcimOlki. Albo czytasz, ale nie rozumiesz. A szkoda. Bo gdybyś czytał, to zapewne dyskusja wyglądałaby inaczej.
Może cofnij się do kilku moich poprzednich postów, w których pisałam o moich poglądach na temat diagnoz stawianych przez lekarzy. Cofnij się do tych postów, przeczytaj, a potem zastanów.
Dla zachęty wstawię Ci tylko jeden mały fragment postu z siódmej strony tego wątku:
galla pisze:Acha, chciałabym podkreślić, że zdecydowanie jestem przeciwnikiem powszechnego diagnozowania FIPa, a wetów widzących tę chorobę w każdym trudnym przypadku i sugerujących uśpienie kota po jednym prostym badaniu, uważam za niedouczonych konowałów, którzy stanowią zagrożenie dla leczonych kotów. Śmiertelne zagrożenie.
Resztę proponuję znaleźć samodzielnie, bo tego typu moich wypowiedzi było tu kilka.
PcimOlki pisze:Jak dla mnie, twój post zwracał sie przeciwko tym, które głosu nie mają. Tym samym, od tej chwili, stałaś sie, w moim postrzeganiu, ich wrogiem.
Przebóg, nie rozumiem.
Poproszę o wyjaśnienie przeciw komu się zwróciłam i czyim to wrogiem się stałam, nie wiedząc o tym?
Bo, wybacz PcimOlki, ale guzik wiesz o tym, kogo traktuję jako wroga i czy w ogóle kogokolwiek. Bo zważ, że "wróg" to bardzo silne słowo.
PcimOlki pisze:Wybacz, ale od tego momentu nie zamierzam traktowac poważnie czegokolwiek przez ciebie podpisanego.
Nie musisz, nie ma takiego obowiązku.
Nadmienię jedynie, że żałuję iż rzeczy podpisane przez Ciebie traktowałam jednak poważnie.
A nie powinnam, widząc że nie czytasz tego, co się do Ciebie pisze.
Ba! Nie czytasz nawet dokładnie stron, do których linki podajesz i na które się powołujesz.
PcimOlki pisze: Odemnie masz psztyk-fuk.
Ojej.
jestem zdruzgotana.
