biala kotka i dzieci/ maluszki nie zyja :( / Sunny u Agn

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 09, 2008 11:17

['] :cry:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro lip 09, 2008 11:55

:cry:

['][']['][']['][']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 09, 2008 11:56

Może jestem popier...., ale kiedy dostaję telefon treści: - Ratuj! - to najpierw działam, a potem się zastanawiam, co będzie dalej.
I nigdy tego nie żałuję. Nigdy.

I nie chcę tego zmienić.

Jestem wstrząsnieta.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 12:03

:cry:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 09, 2008 12:10

Miuti... nie kazdy może od razu zabrać do domu zwierzkai... to nie jest bezpieczne...są choroby, wirusy... ja to rozumiem.... nie rozumiem natomiast tego wrednego babska, które uśpiło maluchy. mam nadzieje, ze w przyszłym wcieleniu sama zostanie uśpiona :evil: Nikomu do głowy nie przyszło,ze babsko zamorduje koty :evil:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 09, 2008 12:10

:(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lip 09, 2008 12:16

:cry:
Obrazek

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 09, 2008 12:20

maluszki [i]
:cry:

trzymam kciuki za koteczke

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 09, 2008 12:27

Never pisze:Miuti... nie kazdy może od razu zabrać do domu zwierzkai... to nie jest bezpieczne...są choroby, wirusy... ja to rozumiem.... nie rozumiem natomiast tego wrednego babska, które uśpiło maluchy. mam nadzieje, ze w przyszłym wcieleniu sama zostanie uśpiona :evil: Nikomu do głowy nie przyszło,ze babsko zamorduje koty :evil:


A ja jakoś mogę.
Ale ja jestem - wiesz, co....

A zresztą -wycofuję się.
Strasznie, strasznie mi żal maluszków.
Nie będę rozdrapywać ran.

Kotka Tereska własnie jest sterylizowana. Boję się o nią. Nie wiem, na jakim etapie jest jej ciąża - późna sterylka aborcyjna może być niebezpieczna.
A poza tym - znasz moje poglądy, Never.
Ale tym razem nie można inaczej.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 12:32

Koteczka jest juz bezpieczna u naszego weta. Wieczorem trafi do mojej lazienki, a w poniedzialek [lub, jak bedzie tylko mozliwosc] trafi na tymczas do Reddie.

I - choc w sumie nie powinnam - czuje sie adresatka oburzenia Miuti, ze za malo i za pozno i nie w ten sposob podjelam dzialania.

Jest mi cholernie ciezko i przykro z powodu tego, co sie stalo ale moje postepowanie mialo jak najbardziej racjonalne przeslanki. W tej sytuacji, w ktorej jestem i przy takich warunkach jakimi dysponuje, nie moglam dzialac `na hurra`. To znaczy - moglam nic nie pisac o ofercie DT i wtedy byloby najlepiej, bo pretensje bylyby kierowane w proznie, a nie do mnie.

W innym naszym watku dostyczacym kotow staruszki zwracano sie do mnie z apelem o empatie rowniez wobec czlowieka. Ja tez poprosze o odrobine empatii wobec mnie, bo przeciez nie siedze z zalozonymi rekami i nie poprzestaje na przygladaniu sie.

Jednoczesnie dziekuje tym wszystkim, ktorzy taka empatia sie wykazali.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 09, 2008 12:37

Agn dziękuję za to ze kotka jest juz bezpieczna
co do reszty
ja ufam ludziom, pomimo tego ze wielokrotnie sie na nich "przejechalam"
wydaje mi się ze każdy został obdarzony jakimis uczuciami i rozumem
Niestety nie wszyscy korzystają z tego co matka natura dala
nic na to nie poradzisz ze na twojej drodze staneła pozbawiona uczuc kobieta
ktora nie pomyslala
ktora nie chciala
ktorej bylo wygodnie
czasem sie po prostu nie da
najwazniejsze ze teraz kota jest bezpieczna
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 12:38

Agn, to ja powtórzę za innymi - nie czuj się winna.

Winna jest kobieta, która nie była łaskawa poczekać, albo chociaż zadzwonić do lidyi informując, że właśnie wiezie kociaki bez matki do schroniska.

Pomagać trzeba z sercem i rozsądkiem jednocześnie, żeby pomoc miała sens i efekty. Niestety - w tym wypadku stało się coś, na co Ty nie miałaś wpływu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 09, 2008 12:40

Agn pisze:I - choc w sumie nie powinnam - czuje sie adresatka oburzenia Miuti, ze za malo i za pozno i nie w ten sposob podjelam dzialania.

NIE POWINNAŚ.
Zrobiłaś tyle ile mogłaś i kłaniam się nisko za podjęcie decyzji.
Strasznie mi przykro i strasznie żal mi kociaków ale to nie Ty wydałaś na nie wyrok...


:(
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 09, 2008 12:40

Agn, ja Cię rozumiem. Masz 16 kotów i psa i nie mogłaś podjąć decyzji w parę sekund i na wariata brać kotkę z 6 kociętami. Podziwiam Cię (jak już pisałam ), że w ogóle zdecydowałaś się je zabrać. Oprócz kotów mamy też swoje życie, pracę, obowiązki najróżniejsze, rodzinę itp. Ja mam 6 kotów i nie dałabym rady na więcej.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 09, 2008 12:42

Agn, przytulam mocno...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab, Silverblue i 106 gości