[...]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 24, 2008 15:11

--
Ostatnio edytowano Pon gru 22, 2008 20:01 przez va, łącznie edytowano 1 raz

va

 
Posty: 20
Od: Pon cze 23, 2008 16:02
Lokalizacja: wro

Post » Wto cze 24, 2008 23:32

Kociaki cały czas na zaleconych lekach. Niestety zauważyłam coś niepokojącego: biało-bura Luba nad jednym oczkiem (zewn. kącik) i na nosku zaczyna mieć jakieś zgrubienia :( Jeśli to ropa to pasowałoby mi to do opisów tego co ma (miała?) jej matka. Może panikuję, ale chyba warto byłoby sprawdzić. No i te oczka cały czas takie zamglone :(
Cudny biało-bury Misza jest już prawie całkowicie oswojony :) Dokazuje na maksa.
Czarnulek Alosza najbardziej płochliwy, ale jak wieczorkiem zaczęłam go miziać to po dłuższej chwili zaczął mruczeć i ugniatać. Sukces!
Czarno-biała Wiera wygląda znacznie lepiej, samopoczucie też chyba ok, bo nie widać po niej żeby była jakoś osłabiona (dla wyjaśnienia: niestety teraz ona dostaje antybiotyk).
Apetyty mają totalne, aż trudno uwierzyć gdzie się to mieści!
Fotki "się robią" :wink:

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro cze 25, 2008 23:06

Luba od dzisiaj przechodzi na tobrex (został po mamuśce, dzisiaj Kinya go przejęła, wygląda na to, że się nie zmarnuje...). Mruczenie dzikuska Aloszy to najlepsza wiadomość dnia.
Ani chybi wetki zepsuły nam kotka. :wink:

Lutra, bardzo, bardzo prosimy o wieści o Marmurce-Bezogonnie, jak się adaptuje w nowym DT? Kiciucha wszystkim zapadła w serce, po tej pierwszej nieudanej łapance zwłaszcza.

Va, może załóż nowy wątek, z Krakowem w tytule, bo tutaj Twoje pytania mogą zostać niezauważone. I opisz dokładnie sytuację, bo z Twojego posta zupełnie nie wiadomo, jakich porad i pomocy potrzebujesz, skoro kotki są wykastrowane, kociaki będą miały tymczas, a kot, który przychodzi do Ciebie, sam wchodzi do domu.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw cze 26, 2008 14:54

Witajcie, kotka spokojnie sie przyzwyczaja.
najpierw spala w łazience, potem za piecykiem w kuchni, potem za kanapa, a teraz w szafie, ale wychodzi z niej gdy wracam do domu. Je ladnie.
Więcej wieczorem.
Pozdrawiam
A
PS
wybaczcie milczenie, ale środek sesji.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw cze 26, 2008 16:14

Nordstjerna pisze:
Va, może załóż nowy wątek, z Krakowem w tytule, bo tutaj Twoje pytania mogą zostać niezauważone. I opisz dokładnie sytuację, bo z Twojego posta zupełnie nie wiadomo, jakich porad i pomocy potrzebujesz, skoro kotki są wykastrowane, kociaki będą miały tymczas, a kot, który przychodzi do Ciebie, sam wchodzi do domu.


Ten co wchodzi too matka. Porad typu jak sie opiekowac maluchami. Nie wyglądaja na zdrowe, 2 juz pojechały do weterynarza, jeden umarł, 2 wczoraj wzięłyśmy do mieszkania i miałyśmy je rano zabrac do weta ale umarły w nocy :(. Gdzie Krakowie można tanio leczyć bezdomne koty, jak je oswajac, na co moga byc chore itd. Zostały jeszcze 3, które sie gdzies poukrywały. Wątek jak zdążę też założę.

va

 
Posty: 20
Od: Pon cze 23, 2008 16:02
Lokalizacja: wro

Post » Czw cze 26, 2008 17:04

va pisze:
Nordstjerna pisze:
Va, może załóż nowy wątek, z Krakowem w tytule, bo tutaj Twoje pytania mogą zostać niezauważone. I opisz dokładnie sytuację, bo z Twojego posta zupełnie nie wiadomo, jakich porad i pomocy potrzebujesz, skoro kotki są wykastrowane, kociaki będą miały tymczas, a kot, który przychodzi do Ciebie, sam wchodzi do domu.


Ten co wchodzi too matka. Porad typu jak sie opiekowac maluchami. Nie wyglądaja na zdrowe, 2 juz pojechały do weterynarza, jeden umarł, 2 wczoraj wzięłyśmy do mieszkania i miałyśmy je rano zabrac do weta ale umarły w nocy :(. Gdzie Krakowie można tanio leczyć bezdomne koty, jak je oswajac, na co moga byc chore itd. Zostały jeszcze 3, które sie gdzies poukrywały. Wątek jak zdążę też założę.


W największym skrócie (temat rzeka):
Małe kociaki najczęściej chorują na katar koci, niestety również na panleukopenię. O obu tych chorobach (i wielu innych również) możesz przeczytać w kocim ABC:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2090144#2090144
To na co mogą być (są) chore, musi stwierdzić weterynarz. Nikt nie zdiagnozuje kota przez internet.

Co stwierdził wet? Czy znana jest przyczyna śmierci kociaków?
W jakim wieku są maluchy?
Opieka będzie zależeć od tego, jaka choroba została stwierdzona.
Ja trzymam kciuki, żeby to nie była panleukopenia.

Jeśli kociaki są w domu, odizoluj je najlepiej w łazience, zadbaj o to, żeby miały ciepło, dobre, wartościowe jedzenie (nie żaden whiskas ani kitekat) - najlepiej gerberki z serii naturalnie proste (czysty kurczak lub indyk) lub po prostu mięsko drobiowe albo wołowinę. U weta można kupić Convalescence Support - proszek w saszetkach, podobny do mleka w proszku, do rozrabiania z wodą, świetny dla małych niedożywionych kociaków i w ogóle wszystkich chorych kotów.
Jeśli nie jedzą same (kociaki z katarem mogą nie jeść z powodu zatkanych nosków), trzeba je karmić strzykawką, tymże convalescensem, ostrożnie wkraplając po odrobince pod kiełek.

Mam nadzieję, że Twój kot jest szczepiony przeciw katarowi kociemu i panleukopenii?
Z tanim wetem niestety nie pomogę - jakoś nie wierzę w "tanich" wetów. Wet powinien być przede wszystkim dobry, co oczywiście wcale nie znaczy, że najdroższy jest najlepszy. Listę wetów polecanych znajdziesz tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727 (trzeba pamiętać, że to subiektywne odczucia użytkowników, nie prawdy objawione - ja osobiście niektórych z nich nie polecam).
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw cze 26, 2008 18:20

To nie ja łapałam 2 poprzednie, kontaktowałam się właśnie z Pania, która łapie koty w mojej okolicy i wywozi je do sterylizacji, to ona zawiozła te 2 do weta, prawie nie miały oczu tzn. miały jakby nadgniłe , jak weszła na to podwórko obok 1 lezal juz martwy, 2 zawiezione do weta trzeba bylo uspic, 2 małe umarły w nocy, zostały jeszcze ze 3. Prawdopodobnie właśnie jest to panleukopenia, mam juz kontakt do wetki [z Rusznikarskiej], która zajmuje sie tą bezdomną bandą.
Koty sa prawdopodobnie z dwóch matek, ciężko stwierdzic w jakim są wieku, ok 3-4 tygodnie, chodza, mają otwarte oczka, ale sa chudziutkie, mizerne, zaropiałe, jeden z tych dwóch byl wiekszy, mial juz mini zabki i jadl jedzenie z puszki, ten drugi miescil sie w dłoni i pił tylko mleko dla kotów [ własnie to whiskasa :(]
W sb będę próbowała wyłapac tą 3 rano i zawieźc od razu do weta.

To że tani nie znaczy dobry to wiem, ale akurat mam studencki koniec miesiaca :(

va

 
Posty: 20
Od: Pon cze 23, 2008 16:02
Lokalizacja: wro

Post » Pt cze 27, 2008 8:14

Monika z Rusznikarskiej to dobra vetka i dobry człowiek.
Przy panleukopenii koty nie jedzą.
Sądząc z opisu maluchy mają koci katar.

Pozdrawiam!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 27, 2008 9:39

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:15 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob cze 28, 2008 8:43

Witajcie,
kotka ma się dobrze. Apetyt jej dopisuje.
Z kuwetą mamy małe problemy, ale to chyba przez moich rezydentów. Staram się pilnować jak jestem, a jak wychodzę daje Maszy osobną kuwetę.
Kota śpi ze mną, albo na biurku. Sama wybiera.
U weterynarza okazało się, że ma temperaturę i dostała mocniejszy antybiotyk, który mam jej aplikować przez 5 dni.
Jak będę mieć aparat, to kota obfocę.
Czasem zastanawiam się, czy ona na pewno nie jest z innego gatunku, taki rysio-królik.
:)
Pozdrawiam

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob cze 28, 2008 11:42

Kota jest cudowna, a w dodatku mądra.
Rozgryzła o co chodzi w tej oto piłce:
Obrazek
i teraz kula za nią po całym mieszkaniu.
:)
Chyba czuje się o niebo lepiej, co cieszy. :D

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob cze 28, 2008 12:00

Cieszę się z tych wieści, poza wpadkami kuwetowymi, rzecz jasna.
Strach pomyśleć, jakie przejścia ma za sobą ta koteczka, skoro życie ją tak poturbowało. I to chyba wielokrotnie.
Dobrze, że już jest bezpieczna. :-)
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob cze 28, 2008 22:55

Masza waży już 3.10 (21 ważyła 2,89 kg), czyli kota jest coraz więcej.
Przestawia mi rezydentów, niech wiedzą, kto rządzi. Dobrej nocy.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw lip 03, 2008 18:42

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:15 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto lip 08, 2008 19:05

NIe wiem, ile waży Masz teraz, ale zdecydowanie więcej.
jej samej to chyba przeszkadza, bo wyjada Obsity RC moim potworom.
Wszystko idzie ku dobremu.
Pod koniec tygodnia chyba jakąś wizytę kontrolna sobie zafundujemy.
Jest dobrze. Będą zdjęcia...

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1370 gości