FFA KATOWICE-koty czekają na dom , Kalendarz 2009 Psy i Koty

[pini1]

mala lenka z nozka w gipsie

oraz maluchy do adopcjji

[pini1]

znaleziony Rudzik od kilku dni stan ciezki przebywa w szpitaliku

temperatura najpier 40.8
badania krwi morfologia, rozmaz reczny, kreatynina, got w normie
usg w normie
rtg z kontrastem norma

od kilku dni nie je
podano convenie
poten enroxil
potem doxycyklin e temperatura spadla do 36
dzisiaj --biotyl

zadnych objawow słaby ledwo chodzi, lezy pod kroplówka

[kalewala]

Objawy jak u łódzkich kociaków....
Co to jest za paskudztwo?

[Kasia89]

I jak się miewa kotek??

[dedi]

Up
po domki

[Kasia89]

hop

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

U rudego kocurka niestety nie było poprawy, słabł z każdym dniem zastraszająco. Weci zdecydowali żeby go diagnostycznie otworzyć. W środku znaleziono duże ilości płynu Kocurek zasnął ['].

W dramatycznych okolicznościach trafił pod opiekę Fundacji malutki bury kocurek. Dwie panie znalazły a raczej domyśliły się jego obecności w głębokiej rurze będącej odprowadzeniem wody z rynny przy jednej z katowickich ulic. Nie było możliwości żeby go wyciągnąć. Zadzwoniły do pini1, i przy pomocy Straży Miejskiej i Pożarnej, po odkopaniu rury, udało się mokrego i umazanego błotem maluszka wyciągnąć.


Trafił od razu do weta gdzie stwierdzono odwodnienie i świerzbowca skórnego. Mały jest leczony. Udaje bardzo dzikiego kotka


W sobotę do nowych domów trafiła Balerinka i Biedronka.


Lenka ma już ściągnięty gips, ładnie ustawia łapkę, ale jeszcze troszkę utyka.

[Kicorek]

Jak zwykle smutne wieści przeplatają sie z radosnymi. Oby tych ostatnich było jak najwięcej

[Kasia89]

hop

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

Przedstawiamy trójkę kociaków wyłapanych w Katowicach Zawodziu:


Frodo - bury kocurek, przemiły, mruczący maluch, bardzo klejący się do człowieka. Zaczynamy podejrzewać, że ma kłopoty ze wzrokiem:(


Murmisia - bura koteczka z jaśniejszym podbródkiem, baardzo głośno mruczy, lubi się bawić.


Syczuś - czarny kocurek z białymi "pędzelkami" w uszkach. Trochę jeszcze przepłoszony, wzięcie go na ręce okupione jest groźnymi sykami z jego strony. Głaskany - rozmrucza się.

Ich bura mamusia jest już po sterylizacji.

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

I jeszcze przedstawia się rodzinka z kamienicy w Katowicach Śródmieściu oczekująca na adopcję w domu tymczasowym. Oddajemy im głos:


VIKI
Jestem najwspanialszą mamą pod słońcem. Wychowałam piątkę kochanych urwisów. Żyłam w piwnicy ale dzięki dobrym ludziom poznałam smak prawdziwego domu i ludzkiego serca. Teraz nabieram zaufania do ludzi i czekam na ciepły, pełen miłości domek. Jestem wysterylizowana, kuwetkowa i bardzo spokojna.



JACEK
Jestem spokojnym, zrównoważonym i dystyngowanym małym przystojniakiem! Nabieram zaufania do ludzi choć jeszcze troszkę się ich boję. Lubię się bawić i może to właśnie z Tobą spędzę resztę mojego ciężko zaczętego życia. Jestem kuwetkowy.




LUCKY
Dlaczego szczęściarz? Bo czekam w ciepłym, bezpiecznym domku, pełnym jedzonka na ludzi którzy mnie pokochają (a żyłem w piwnicy). Jestem uroczym czarnym kotkiem w trzech skarpetkach i jednej podkolanówce z krawatem na szyi. Nie jestem rozrabiaką choć lubię się bawić i dobrze sobie podjeść. Kuwetkowy.

MACIEK
Świat jest piękny. Z ciemnej piwnicy trafiłem do dobrych ludzi którzy nauczyli mnie, że człowiek to nie tylko kopniaki, bicie i ból, to zabawa, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Jestem spokojny, ciekawski. Czekam może właśnie na Ciebie. Kuwetkowy.



RAMBO
Mała, czarna kulka z krzywym ogonkiem to właśnie cały Ja. Jestem otwarty na wszystkie nowe wyzwania i ludzi. Kochany, ciekawski, łasy na pieszczoty i wszelkie zabawy. Czekam na kogoś kto poświęci mi odrobinę swojego czasu i pokocha mnie tak jak ja jego. Ze mną na pewno nie będziesz się nudzić. Kuwetkowy.



ZUZA
Jestem najmniejsza z pięciorga rodzeństwa. Zabawna, pełna życia, kochana przylepka. Lgnę do ludzi, uwielbiam głaskanie, przytulanie i fajne zabawki. Interesuje mnie cały świat a szczególnie wszystko co dzwoni, piszczy i szeleści. Jeżeli masz ochotę na nową przyjaciółkę to ja czekam na Ciebie. Kuwetkowa.

[Kicorek]

Lucky ma przesłodki pyszczek

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

Przez weekend do dwóch kociaków uśmiechnęło się szczęście:

ZAJĄCZEK pojechał do Gliwic. Powoli oswaja się z nowymi opiekunami i dużym domem, bawi się z ich wnuczką. Przed nim jeszcze zaznajomienie się z psem rezydentem.


STOKROTKA zamieszkała w Dąbrowie Górniczej. Dostała nowe imię: Luna.

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

Mamy zaległości w relacjonowaniu.

Kilka kociaków i kotów znalazło nowe domy:
ROWEREK zamieszkał w Bytomiu,
malutka ZUZA w Katowicach
MURMISIA w Raciborzu
LENKA w Bestwinie
ZUZIA w Bielsku
MIREK- kocurek z wyszytą cewką - też już w nowym domu

Odszedł nagle malutki kociaczek uratowany z rury kanalizacyjnej

Mamy nową burą koteczkę - najprawdopodobniej siostrę MURMISI. Dostała imię BURMISIA


Do grona kotów poszukujących domu dołączyły także dwie znalezione kotki, już obie po zabiegu sterylizacji:
SZROŃCIA


NISIA


oraz PLAMCIA (mama Jacka, Placka i Gacka)

[FUNDACJA FOR ANIMALS]

Znowu trafiły pod naszą opiekę nowe koty:

W połowie sierpnia osoba opiekująca się kotami wolnożyjącymi w Katowicach Dębie znalazła małego, ok. 7 tygodniowego burego kocurka. Maluch od samego początku ma powiększony brzuszek - niestety wskutek płynu, jasnożóltego, pieniącego się - jak pokazała punkcja. Maluch jest intensywnie leczony, dostaje antybiotyk i steryd, ma apetyt, myje się, nie ma wysokiej gorączki, czuje się nie najgorzej. Mamy ogromną nadzieję, że wyzdrowieje.

28 sierpnia zostaliśmy zaalarmowani przez opiekunów kotów w Katowicach Załężu o kotce ze złamaną łapką. Została złapana i zawieziona do lecznicy, jest już po zabiegu (przy okazji została również wykastrowana). Kotkę czeka długa rehabilitacja, ma założone dwa gwoździe, które muszą pozostać przez około miesiąc. Jest to dramat bo kotka jest bardzo dzika
[url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/132947]

Tego samego dnia znaleziono w tej samej okolicy małego czarnuszka, a trzy dni później małą buraskę (prawdopodobnie rodzeństwo). Kociaki są leczone z kociego kataru.
[/url]

5 września trafił pod opiekę Fundacji kocurek z okropnymi, rozdrapanymi i ropiejącymi ranami na szyi (jak podejrzewa weterynarz powstałymi wskutek zbyt ciasnej, wrastającej obróżki). Dostaje antybiotyk, leki przeciwświądowe, rany są tamponowane 3 razy dziennie, jest bardzo zestresowany, odmawia jedzenia.


6 września do domu tymczasowego trafiły dwa kociaki z katowickich działek, oczywiście też z kocim katarem: biało-bura koteczka i bury kocurek.

Do grona kotów szukających domu dołączyła również bura kotka przywieziona do kastracji z Katowic Szopieniec, przemiła i bardzo proludzka: