Już piszę piszę:
Kiciuś miał robione RTG - ma trochę wody w płucach - moga to być początki zapalenia płuc, a może to być efekt zażycia trucizny.

Kiciuś świszczy dużo wyraźniej niż w sobotę.
Dostał antybiotyk i antidotum na trutkę na szczury (Cyclonamine). I takież leczenie ma mieć przez tydzień + obserwacja. Za tydzień kontrola.
Badanie krwi w chwili obacnej wet odradzał. Jeśli to trutka to nic więcej poza antidotum zrobić nie można.
Kiciuś ma też lekką biegunkę. No i... pchły

Właśnie go popsikałam Frontlinem.
Pani która chce go adoptować jest dość rozsądna, na pewno go wykastruje, na pewno go będzie w razie czego leczyć.
Tylko trochę się boję dawać kota w takim stanie.
Tyle, że w sumie nic więcej poza leczeniem zrobić nie mogę, a ona chyba równie dobrze jak ja może podawać mu leki - chyba
No już nie wiem sama.
Katarek dostała głupiego jasia i jej oczka były oglądane. Może mógłby jeszcze coś zaradzić specjalista-okulista, ale i takiej pewności nie ma. Bielmo na oku zostanie, należy tylko pilnowac żeby nie stało się jeszcze większe. Rogówka jest uszkodzona.
Fiodor jeszcze przez tydzień ma być na Synuloxie, bo oskrzela nie są czyste.