Mikesz i Misia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2008 18:49

przepiękny marmurkowy chłopczyk :D
uwielbiam to umaszczenie, sama mam dwa takie buraski :wink:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon lis 17, 2008 8:03

Zdaje się, że problem pcheł i drapania już za nami :)
Teraz czekamy, czy Mikesz i Misia zaakceptują nowego lokatora. Misia ciągle warczy i syczy na Stasia. Mikesz niby się z nim bawi i gania, ale nie jestem pewna, czy ma do końca dobre intencje i czy mu nie zrobi krzywdy... Zazdrośniki ;) Jak się nie polubią, będzie chyba trzeba Stasiowi szukać nowego domu.

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw gru 04, 2008 20:39

Dziś zdecydowaliśmy zacząć szukać Stasiowi nowego domu. Czeka go jeszcze szczepienie. Nie była to łatwa decyzja, ale na pewno wyjdzie na dobre i jemu, i Mikeszowi.
Tutaj strona Stasia http://stasiu.blog.pl/

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw gru 04, 2008 20:40

Mikesz jest zazdrosny?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 04, 2008 20:53

Mikesz niby bawi się z małym, ale nagle zaczyna go atakować. Nie możemy ich razem na noc zostawiać, bo zawsze są awantury. Mały piszczy przeraźliwie i boję się, że coś się w końcu złego stanie.

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw gru 04, 2008 21:00

No tak, Mikesz nie zna umiaru. Staś jest śliczny i szybko powinien znaleźć dom.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 05, 2008 22:46

ja jestem zdania, że powinno się dać szanse kotom, ataki, niechęć, prychanie, to na początku normalne
Właśnie mam na przechowaniu kotkę teściów, taka zrzędliwa staruszka, przyzwyczajona do samotności, daje u nas radę
a nasze koty... ponieważ to nie pierwszy tymczasowo przebywający u nas kot praktycznie ją ignorują, a jak sobie pomyślę, jak reagowały na początku na obce futra :strach: nasze dokocenia wcale nie były łatwe
a teraz jest zgoda i harmonia

jeszcze mogłyby Wasze koty żyć w trójkę w miłości, ale decyzja należy do Was :)
jedno jest pewne, że potrzeba duuużo cierpliwości
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt gru 05, 2008 22:48

Klaudia, Mikesz został wydany wraz z Misią gdyż w obecności innych kocurów znaczył. Istnieje ryzyko, że gdy Staś podrośnie to Mikesz uzna go za rywala. Przy Misi Mikesz nie znaczy terenu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 05, 2008 23:15

Rozumiem
ale u Ciebie jest spore zagęszczenie jednak, więc Mikesz miał prawo czuć się źle
a Stasiu to kociak, w porę wykastrowany, nie musi być traktowany jako rywal,
i myślę, że do czasu jak dorośnie jest spora szansa, że Mikesz go pokocha
oczywiście wszystko to gdybanie
u mnie naprawdę początki były ciężkie, szczególnie jak pod nasz dach trafiał dorosły kot
tak naprawdę z tylko jedną kotką Szazą, moje koty nie mogły dojść do porozumienia, a była u nas prawie rok

Zdaję też sobie sprawę, że pierwsze dokocenie jest najtrudniejsze
i dla człowieka i dla kota :wink:

za dobre decyzje potrzymam kciuki :ok:
najważniejsze, że Stasiowi nie grozi już nic złego :)
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt gru 05, 2008 23:21

No właśnie "może". A co jeśli jednak po roku czy 2 latach potraktuje Stasia jak rywala. U mnie był od kociaka i zaczął znaczyć po około 1,5 roku od kastracji.
Myślę że warto szukać dla Stasia domu teraz. Nie znaczy to, że go znajdzie i być może pozostanie u Sunrise.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 28, 2008 12:44

Stasiu dziś pojechał do nowego domu. Relacje z zaaklimatyzowania później w wątku. :ok:

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Nie gru 28, 2008 12:54

Sunrise gratuluję. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 28, 2008 13:03

Strasznie smutno teraz bez niego :crying: Nie wiedziałam, że aż tak się do tego małego sierściucha przywiążę ;)

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Nie gru 28, 2008 15:08

To ja prędko donoszę wieści. Stasio podróż zniósł bardzo dobrze, aż byłam zaskoczona. Po przyjeździe na nowe miejsce wcisnął się w kącik kontenerka i za nic nie chciał wyjść. Jedak wiadomo, że kocia ciekawość przezwycięży lęki i maluch zaczął zwiedzać nowe katy. Z resztą nadal to robi :) Pewnie szuka domowników, pełno obcy zapachów. Czekamy jak to będzie po tej nocy.
Eh muszę powiedzieć, ze jak zobaczyłam łzy w oczach Pani Ani to normalnie serce mi się ścisnęło...
Mam nadzieje, ze Stasio będzie u nas szczęśliwy.

Derianna

 
Posty: 22
Od: Czw lis 06, 2003 11:51
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Nie gru 28, 2008 15:30

Jaka tam ze mnie pani. Ania jestem :)
Stasiu zawsze był spokojny w samochodzie, tym razem też nie narobił nam wstydu ;) Myślę, że szybko przyzwyczai się do nowego otoczenia bo nie jest strachliwy z natury. Na pewno będzie szczęśliwy, co do tego nie mam wątpliwości :)

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 71 gości