Borutka jest na antybiotyku, nastapila perforacja błony w uchu.
boruta jak dojdzie bardziej do formy i leukocyty sie podniosa, bedzie miał usuniecie nowotworu i amputacje ucha.
bardzo chce zyc , ładnie je i jest rozmruczany.
Casica dzieki za wirtualna opieke.,
kocurek juz po operacji
zalozony ma dren do ucha
nowotwor usuniety prawie całkowicie, oby tylko nie odrósł
chodzi w kołnierzu, jutro bede miała jego zdjecia i koszt operacji.
Pini, dopiero wróciłam z urlopu, bardzo, bardzo się cieszę z wieści o Borucie i mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko lepiej Boruta koteńku, tak trzymaj
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!