a dodzwonilam sie:D
mala nei plakalaw nocy-spala w lozku ( szczesciara, zadowolona pewno jak diabli byla

) wszystko w porzadku je i pije..do kuwety lata sama .rozrabia zdazyla kwiatki jzu poprzewracac..kochany kot

podoba sie mamie dziewczyn

ufffffffffffffffffff nie moglo byc inaczej kropka jest przeciez przecudna
no ...to teraz jestem spokojna.doinformowalam dziewczyne o emilu ktory jej poslalam.wiec moze zawitaja kedys na forum.
o jak mi dobrze i spokojnie wiedzac ze wszystko ok ( ta dziewuszka z ktora rozmawialm jest bardzo sympatyczna i zywiolowa i to chyba kot byl dla niej.bo siostra jak ogladaly krope, pytala sie jej czy chce wlasnei takiego kotka.)
nie zmienia to jednak faktu ze nadal mam zal do bocka..
