Z Kiciunią jest wszystko w porządku. Weterynarz pozwolił nawet jej karmić. Miała tylko malutkie nacięcie na 4 szwy. Wszystko wygląda bardzo ładnie. Niestety z powodu zapalenia sutków musi na antybiotyki jeździć.
Mój Lakuś nie jest chyba aż taki zły.. Są momenty kiedy jest wszystko idealnie, czyli Laki wylizuje maluszki, one się o niego ocierają i przytulaja i śpia obok niego. Wygląda to czasami tak jakby on był ich wzorem i idolem

Najśmieszniej było jak Laki chciał wejść do malutkiego pudełka, bo widział jak Kropek to robi. Okazało się, że wszedł przednimy łapami i schował głowę, a pupa na zewnątrz została
Potem w czsie zabawy on nie czuje chyba swojej siły, w końcu waży 4 kg.. Ciekawe jest to że jak Kropek z Plamciem się gryzą to czasami nawet piszczą i miauczą. Kropek ma nos podrapany a Plamek bródkę.. A jak Laki się z którymś "bawi" to jest cisza i wydaje się nawet, że im się podoba taka gonitwa z dużym kocurem
Niestety Kropeczkowi jest przykro, że nie umie jeszcze skakać wysoko np. na stół.. Plamek już dawno się nauczył, więc teraz wszędzie go pełno. Bardzo lubi też wspinać się po kanapie od tyłu
Niedługo jakieś nowe fotki
