Żabcia i Maluch-znowu razem-S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 18, 2007 18:18

mogłabym Ci podsunąć, co zrobić, ale mój pomysł jest dobrze opisany w Kodeksie karnym :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 18, 2007 18:42

oto podsumowanie kosztow leczenia za Zabke i Malucha
Zabka: sb 53,- nd 80,- pn 20,- wt 20,- sr 20,- czw-sb gratis od weta
Maluch: pn 20,- wt 20,- sr 20,- (dalej placone przez babe)
razem: 253,-

iwonko35 raz jeszcze dziekuje za 100 :1luvu:

Zabek zakonczyl leczenie, teraz musi duzo jesc i czekac na szczepienie.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 18, 2007 18:54

karee-pamietaj,ze ja mam w specjalnej kieszonce jeszcze 80 zł dla Ciebie z katowickich :wink:


Femka-ja tez tak myslałam, dopóki dziś z nią nie przegadałam godziny :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 18, 2007 20:25

ja bym była jeszcze za rozmową wspolną kobiety i jej corki z nami najlepiej w jej domu , wtedy można by sie rozeznać w warunkach i w tym jak to wszystko miało by wyglądać i co na to corka , może faktycznie kobieta zasłużyła na drugą szanse i kocha te swoje koty bardziej niz nam sie wydawało , sama nie wiem też mam łamane uczucia ale dałabym szanse chociaż na taką rozmowe
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob sie 18, 2007 20:30

Mała1 pisze:karee-pamietaj,ze ja mam w specjalnej kieszonce jeszcze 80 zł dla Ciebie z katowickich :wink:


przekazuje malej na potrzeby schroniska katowickiego





:P

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 18, 2007 20:34

karee pisze:
Mała1 pisze:karee-pamietaj,ze ja mam w specjalnej kieszonce jeszcze 80 zł dla Ciebie z katowickich :wink:


przekazuje malej na potrzeby schroniska katowickiego





:P


Ty maupko :D
baaardzo dziekujemy w imieniu kotków :spin2:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 20, 2007 9:03

dostałam sms :
cyt:
Byłam wczoraj i dzisiaj u dr. P., jutro jade na podanie antybiotyku. Kot od wczoraj chętnie je saszetki. Pan Doktor wyjeżdża na urlop, wyniki chce skontrolowac później.wysoki Aspat i Alat moga byc oprócz choroby zasadniczej odczynem po-lekowym i skontrolowane będa później. Przyjade do schroniska...Zofia.B.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon sie 20, 2007 9:22

a ja wczoraj poznałam Iwonkę u której siedzi Żabciu, no i wygłaskałam koteczka.
Jest juz w swietnej formie, miziak z niego,ze hoho :D

Rozmawiałyśmy dłuuugo na temat pani Zofii.....skłaniamy sie do tego,zeby Zabciu tam wrócił. I to nie dlatego,ze lubimy pania Zofię-oooo,nie....ale
nie mozna pogłębiać ludzi w depresjii, a pani Zofia w takowej chyba jest.
Strasznie cięzka sytuacja-mówie Wam.
Nie wiemy jeszcze wprawdzie jak to zrobić,jak zabezpieczyć przyszłość kotka, dziewczyny bardzo chciałyby pogadać z córką-sprawdzic przynajmniej choc troche jej podejscie do całej sprawy.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 20, 2007 13:35

rozmowa z corka p. Zofii jest konieczna takze z tego powodu, ze p. Zofia nie ma zadnego zrodla dochodu. nie wiadomo jak dlugo bedzie ona uzalezniona finansowo od corki :( nie utrzyma przeciez kotkow w tajemnicy przed nia. corka musi powiedziec jasno i wyraznie, ze sie na kotki zgadza. a co jesli corka sie nie zgodzi? moze sie wydawac ze ma w tej sprawie malo do gadania, ale skoro placi to niestety ma do tego prawo. dmucham moze na zimne, ale wyobrazam sobie corke ktora mowi do matki: poki beda koty zlotowki ode mnie nie dostaniesz. nie mozna dopuscic do takiej sytuacji.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 24, 2007 15:00

Powiem krótko, bo musze iść do domu.....a w domu nie mam netu

Kobieta wydzwania do mnie , ma pieniądze aby oddać za leczenie, jutro przyjdzie znów do schronu....
Meczy mnie ..:dlaczego nie chcemy jej oddac kota..ja jej mówie, że jestem posrednikiem , że co będzie jak znów córka wyrzuci kota do schronu...

Ona na to ,że już jest pozbierana, że miała problemy, wyszła na prostą..
Odda wszystko co do grosza, córka mieszka w Krakowie, a po drugie nigdy w zyciu koty nie odda..że nie wiedziała jak jest w schronie, pracownicy pokazywali ''ogródek'' gdzie koty mieszkają ....wyglądałao ładnie...

wczesniej szukała kogos kto by się nimi zaopiekował...ble,,ble....


Jest samowystarczalna, córka studiuje, była wcześniej w Irlandii i w złych chwilach pomogła jej finansowo, ale to nie znaczy że ja utrzymuje...ma pieniądze..nie duże ale ma

Wie, że za dużo mówi (musiałam odłożyc słuchawkę....)ale taka jest, nie zmieni się......


Była w depresji, wie ,że gadała głupoty.....czeka na Żabcie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sie 24, 2007 17:23

Obawiam się, że to nie depresja, tylko jakaś postać schizofrenii. Póki macie Żabcię, macie z kobietą kontakt. Jak do niej wróci - szukaj wiatru w polu....
Trudna sprawa, ale ten jej słowotok jest niepokojący.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2007 17:24

A jak znów będa problemy to koty znów wylądują w schronie :roll: ?
Ja się nie znam, ale ta pani wygląda mi na osobę z problemami emocjonalnymi. Na córkę nie ma chyba co liczyć.
Współczuję ci Iwona, bo decyzja megatrudna.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt sie 24, 2007 17:29

z dużą niechęcią zgadzam się z Bungo. Żadne słowo tej pani nie jest wiarygodne.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 25, 2007 12:02

Zabka ma sie swietnie :) poniewaz w tej chwili mieszka na parterze, a inne kotki Iwonki2 wychodza przez male okienko na podworko, chodza po drzewie jasminowym i wygrzewaja sie na parapetach, to on im strasznie zazdrosci i kombinuje jakby wyjsc. juz go iwonka2 lapala raz z sasiadka :D ale nie moze wychodzic, bo nie szczepiony no i troche sie boimy ze sie zapodzieje. poza tym jak wroci do Zofii bedzie przebywal juz tylko w mieszkaniu w bloku, wiec lepiej zeby sie nie przyzwyczajal do takich wycieczek :)

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 25, 2007 16:44

po dzisiejszej rozmowie z pania Zofią sa następujące postanowienia

Zwracamy jej Żabcie-jak z nim przyjedziemy, bierzemy oba koty na szczepienia-dostałysmy na to od pani Zofii pieniądze.

Wiecie, to wszystko,co Wy tu czytacie to sa fakty wyrwane z ogólnej rzeczywistości, ale historia tych kotów jest taka, ze to pani Zofia uratowała je od smierci kiedyś, były naprawde leczone przez nia i to za niemałe pieniadze, gdyby nie ona juz dawno by ich nie było.
Ona naprawde kocha te koty,jak corka przywiozła je do schronu to były piekne zadbane, błyszczące ,wypasione koty.
Myslę,ze cała ich terazniejsza schroniskowa ,,przygoda,, kosztowała pania Zofie tak strasznie wiele nerwów, nowych doswiadczen, nowej nabytej wiedzy ,ze kotom , mamy nadzieje,nie bedzie juz nigdy działa sie krzywda.
Mamy nadzieję

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 722 gości