kavala pisze:pixie65 pisze:Kavala - nie śledzę wątku na bieżąco więc nie wiem czy Łatek miał robione badanie krwi? Chodzi mi o profil nerkowy i przy okazji wątrobowy.
Być może snuję daleko idące domysły, ale... jeśli masz taką możliwość - warto sprawdzić. Taki bardzo niespecyficzny objaw - wyjadanie żwirku z kuwety zdarza się przy problemach z nerkami. I do tego brak apetytu....
Jeszce nie miał badania krwi, bo na razie ma antybiotyk, leczymy koci katar. Problemy z nerkami mogą się okazać całkiem realne, bo przy badaniu palpitacyjnym okazało się, że ma powiększoną jedną nerkę. Pixie65 czy możesz napisać coś więcej o tych nerkach, da się to leczyć?
O jakie badanie krwi poprosić? Czy takie pobranie krwi jest bolesne? Bo on bidulek ma już dość zaszczyków...
http://kocia_stronka.republika.pl/niewy ... ek-01.html
tu jest właściwie wszystko. inne informacje dodatkowo poszukaj w kocim ABC.
mój Behemot miał niedawno robione badania krwi właśnie z profilem nerkowym (mocznik, kreatynina) i wątrobowym (alat) plus morfologię. niestety dwa pierwsze parametry wskazują na stan zapalny nerek. prawdę mówiąc Behemot zaczyna się zachowywać podobnie jak Twój Łatek.
ogólnie koty takie powinny zachowywać dietę niskobiałkową i niskofosforową (są karmy Renal, ale najczęściej nielubiane przez koty), powinien też dużo pić (sama dolewam do saszetek whiskasa wodę, ponieważ Behemot nie raczy zajrzeć do miski z wodą). oczywiście whiskas to nienajlepsze rozwiązanie, ale w przypadku gdy kot traci apetyt trzeba go czymś karmić a whiskas jest smakowity i ma dużo sosu. w tym przypadku raczej lepiej odstawić suchą karmę (chyba że będzie chciał jeść karmę dietetyczną - jest np RC Renal, Trovet, i jakieś jeszcze).
dobrze by było też zbić poziom mocznika (jeśli w badaniach będzie wysoki) - to się robi albo przez kroplówki, albo podając z mokrą karmą Ipakitine (proszek, na szczęście bezzapachu i bezsmaku, więc łatwo przemycić). no i oczywiście kot powinien dużo pić.
resztę doczytasz w innych wątkach, może ktoś się bardziej doświadczony odezwie.
przede wszystkim jednak te badania krwi. zrób je koniecznie, i najlepiej poczekaj u weta na wyniki (jeśli będą dość szybko - np w ciągu godziny), żeby jeszcze tego samego dnia zaaplikować mu ewentualnie kroplóweczkę.
ogólnie koty nerkowe mogą jeszcze długo żyć - kwestia zbicia poziomu mocznika, i później utrzymywania diety.
Powodzenia.