ile kosztuje uśpienie kota?

[seidhee]

Nie oddałabym do uśpienia zwierzaka bez powodu, ale też nie poświęciłabym wszystkiego dla kota.

Nikt Cię nie namawia, żebyś poświęciła zdrowie, pracę, rodzinę, mieszkanie i samochód dla kota

[Erin]

O, na taki tekst też czekałam Jakbym moją koleżankę słyszała.
Ona ma prawo nie brać, ale niech ja przyjadę i zabiorę, bo to mój zasr... obowiązek
Odmówiłam i teraz obraza majestatu, bo ona ma prawo


Wątek na Miau założyłaś? Masz aparat? Wstaw kilka fotek, napisz kilka zdań.
Tu, wbrew pozorom, największe szanse są na dom.

[Lilianna J-wie]

Poproś o banerek

[Erin]

Poproś o banerek

O, bardzo dobry pomysł
Tu jest wątek banerkowy viewtopic.php?f=8&t=133475&start=150

[Nemi]

(...)Ja juz chyba pisałam, że na każdym portalu od przynajmniej 5 miesięcy widnieją ogłoszenia. (...)

A odświeżasz je chociaż, żeby pojawiały się na pierwszej stronie

[Zofia.Sasza]

W

Tristanio- załóż kotu wątek jak radzą. Zrób wydarzenie na fecebooku, koty.pl itp.

Ja juz chyba pisałam, że na każdym portalu od przynajmniej 5 miesięcy widnieją ogłoszenia. Zadzwoniło do mnie kilka osób nawet, ale od dwóch miesięcy cisza zupełna, więc powoli tracę nadzieję. Naprawdę nie każdy jest takim miłośnikiem zwierząt, żeby trzymac po kilka czy kilkanaście kotów w domu. I chyba mam takie prawo, nie?

A propos prawa: Będzie powoli i dużymi literami.
Uśpienie zwierzęcia z powodów innych niż ciężka, NIEULECZALNA choroba lub agresja mogąca zagrażać ludziom lub innym zwierzętom jest w świetle polskiego prawa przestępstwem. Zakazuje tego Ustawa o Ochronie Zwierząt z 1997 roku (z późniejszymi zmianami).
A więc twój kolega popełnił przestępstwo. Po prostu. Popełnił je również lekarz weterynarii, który uśpił kotkę. Jeśli przyjdzie ci do głowy uśpić kota, którego masz u siebie - dobrze się zastanów. Bo robiąc to złamiesz prawo.

[Lilianna J-wie]

Cenna uwaga

[kotkins]

Tristanio ja wiem,że każdy ma inne priorytety życiowe.
Ja bym się zadłużyła.

Miło ,że lubisz kotki:)
Między miłością a lubieniem jest jednak pewna ,subtelna różnica.
Nie potępiam takich letnich uczuć.

Mam do Ciebie prośbę.
Opisz na wątku adopcji kociaka jaka może być jego sytuacja.Że w najlepszym razie oddasz do schroniska a w najgorszym...
Że kotek jest domowy i dlaczego oddajesz.
Opisz to dokładnie, bez złośliwości to piszę.Bo wtedy może będzie większa szansa na adopcję ,niż w przypadku" ładnego kociaka do oddania" .Takich jest tu wiele.
Bo sytuacja tego kotka może się okazać dramatyczna.
Kot z domu w schronie...kiepska perspektywa!
Pewna śmierć.

Jeśli Twój kot zachoruje (ten lubiany) to też nam napisz.
Oczywiście nie życzę tego...ale nie usypiaj tak od razu.
Poszukaj kogoś kto polubi chorego kota inaczej...

Moja przyjaciółka Ania jest sama i samodzielna.Wzięła kredyt na leczenie kota.Spłaca z niemałym trudem.
Jest biedna.

I wiesz mój pasierb znalazł psa przywiązanego do drzewa w lesie.A jego dziewczyna wzięła psa po zmarłej ciotce.
Też biedni studenci.
Kwestia priorytetów rzekłabym...

Pieska po ciotce śmierdzi bo stara.

Wiem,że jesteś bardzo zajęta...poczytaj wątek Neigh o Bono albo o Gerardzie .
Podlinkujcie proszę dziewczyny,ja jestem tempaczek komputerowy.
Wiem,że jestem dla Ciebie tylko idiotką z dużą dozą egzaltacji.
I wychowam zapewne podobnego idiotę...mój syn chce być lekarzem albo wetem.Może lepiej żeby stare, śmierdzące i brzydkie wyrzucał na śmietnik??
Może lekarz czy wet nie powienien współczuć??Pochylać się nad słabymi -ludźmi i zwierzętami??
Byłoby mu łatwiej?

Tacy właśnie powinniśmy być?
...pytanie retoryczne...

(Dziwne ,że zauważyłaś Tristanio w moim wpisie akurat sumę 3 tysiące a nie słowa:"strach,złapałam grzybicę,zakaziłam jamnika" albo" kocham Fionkę baaardzo..."..czy to też nie świadczy o czymś??)

[Tristania83]

Własnie po to tu się zarejestrowałam, żeby znaleźć kotu dom. Ale zamiast tego dowiedziałam się, że jestem bez serca itp.
Dzięki za taką pomoc.
Poszukam jej gdzieś indziej a wam życzę powodzenia w tym waszym świecie, nieco odmiennych od moich priorytetów.
Zastanówcie się teraz w jaki sposób mi pomogliście. Znaczy nie mi, ale kotu.
Pozdrawiam

[Tristania83]

(Dziwne ,że zauważyłaś Tristanio w moim wpisie akurat sumę 3 tysiące a nie słowa:"strach,złapałam grzybicę,zakaziłam jamnika" albo" kocham Fionkę baaardzo..."..czy to też nie świadczy o czymś??)

Zauważyłam, dlatego napisałam, że nie narażałabym siebie i córki na jakąś chorobą odzwierzęcą. Czytaj uważniej:)

[BarbAnn]

Tylko,żeby ta miłość nie zaprowadziła was do skrajności.

Tylko czekałam na to porównanie

ale powiedz, nie wzruszyłas się?
Obcy człowiek dba o Twój i mój i nasz dobrostan
To takie wzruszające
ze ktoś czuwa

[JaEwka]

Własnie po to tu się zarejestrowałam, żeby znaleźć kotu dom. Ale zamiast tego dowiedziałam się, że jestem bez serca itp.
Dzięki za taką pomoc.
Poszukam jej gdzieś indziej a wam życzę powodzenia w tym waszym świecie, nieco odmiennych od moich priorytetów.
Zastanówcie się teraz w jaki sposób mi pomogliście. Znaczy nie mi, ale kotu.
Pozdrawiam

Nie rozumiem Cie dostałam tu mnóstwo rad - skorzystałas z jakiejś? Przecież żadna znas nie weźmie od Ciebie kota bo my same mamy po kilka kilkanaście w domu..

[Nemi]

Własnie po to tu się zarejestrowałam, żeby znaleźć kotu dom. (...)

Czy założyłaś osobny wątek dla kota ? Czy wiesz jak to zrobić i wstawić zdjęcia ? Pisanie w o kocie w wątku, który jest na inny temat - nic nie pomoże.

[wistra]

Co do sprzątania-nie da się zmyć ze ściany moczu, który najzwyczajniej wsiąka. Musiałby zeskrobać jakąś warstwę gipsu ze ściany. Ale co ja będę się tłumaczyć..

Da się, inaczej u mnie już dawno by nieżle śmierdziało

I pewnie czuć ten mocz, ale Ty się do tego przyzwyczaiłaś..(nie mam zamiaru Cię urazić oczywiście)
W weekend była u mnie siostra i od razu jak weszła, to stwierdziła, że śmierdzi kocimi sikami, mimo że moja kotka sika do kuwety. Ja tego nie czuję, bo jestem codziennie w domu.[/quote]

Wysterylizuj kotkę, zapachu nie będzie nawet dla gości.
TAK. Niekastrowane kotki też czuć i ich mocz ma mocny zapach.

[Erin]

Tylko,żeby ta miłość nie zaprowadziła was do skrajności.

Tylko czekałam na to porównanie

ale powiedz, nie wzruszyłas się?
Obcy człowiek dba o Twój i mój i nasz dobrostan
To takie wzruszające
ze ktoś czuwa

Tiaaa ... do łzów normalnie
Kiedyś mówili, że ORMO czuwa