co wet to oczyczaj... ten co go kastrowal mowil, ze wszystko jest ok.... :/
Biedny kot...... na ulicy pewnie byloby z nim coraz gorzej... az w koncu.....
kochany kot ma szczescie, ze trafil na pini'ch ......
Rudolf jest niesamowity kopuluje z naszymi kocicami zanacza niestety nasz dom mimo kastarcji mam nadzieje ze mu to pzrejdzie bo inaczej wkrótce wyprowadzimys ei na balkom ratunku co robić
Rudolf ma sie swietnie dzisaj znowu zastrzyk antybiotyku poza tym dalej znaczy teren ale moze jakby mniej spi w srodku domku , nie interesuje się innimi kotami wcale, reguje na dzwiek otwieranej puszki ale nie ma dla niego na razie domu moze po swiętach .....
nikt nie dzwoni na ogłoszenie a ludzie którzy czekaja szukaja małych
trzeba
wieczorem dalsze zdjecia moze podłącze go do programu w tvp 3 o schronisku i wtey sie ktos znajdzie
to napewno trwa, zanim poziom hormonów w organizmie dorosłego
kocura obniży się do poziomu "kastratowego" , stąd pewnie to
znaczenie nowego rewiru (oby się szybko skończyło, bo to problem
poważny )
ależ Wy jesteście dzielni a rudasek piękny jak marzenie
8 kilo ? to on taki duży ? (no bo na tłustego nie wygląda)
zrób mu może zdjęcie przy torebce cukru, albo przy czymś takim
żeby można "zobaczyć" jaki duzy jest pozdrawiam