KOCIAK WYRZUCONY W KRZAKI..cd historii

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 19, 2007 18:36

Wstawiam fotki Mieńki z nowego domku:

Obrazek

Obrazek



Obrazek
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 19, 2007 19:21

Pipsi ja tez tak mowiłam ,że nigdy nie przywiąże sie tak do żadnego tymczasu jak do Torunskich Pierniczków,wierzyłam w to święcie,ryczałam za nimi jak durna chyba nawet gorzej :wink: ,pamietam jak żaliłam się Fraszce ,a potem był następny tymczas i następny i Kropka tak nami zawładneła że pokochalismy ją tak że została jedza jedna :wink:
Jesteśmy nieprzewidywalni ,my i nasze uczucia.....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 19, 2007 19:32

Z całych sił wierzę, żę już się nie przywiążę. Bo enie przeżyję kolejnego takiego rozstania..
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 19, 2007 20:25

Miuś ma superowy domek :) Ciesz się, nie każdy tak ma. Kleosi juz chyba nie oddam... trudna jest, a mnie jakoś widać kocha :) Domku zatem szukam jej niemrawo. Boje się, że kiedy ona nie będzie się potrafiła odnaleźć, znowu zaatakuje. Boję się, że jeżeli nie zostanie u mnie, ktoś ją uśpi. A jednak - wbrew sobie, szukam domku i liczę, ze znajdę. Jak nie.... nie pozwolę zrobić jej krzywdy.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 19, 2007 21:37

Pipsi, wyhodowałaś ogrrrromnego kocurrrra 8O
Dopiero na tych zdjęciach widać jak urósł!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon mar 19, 2007 21:44

No urósł. Jest teraz takim chudzielcem na długich nóżkach. Przepiekny elegant. :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 20, 2007 8:52

Śliiiczny jest! Mały elegant, jak nasz Sopo :)

A my z tanitą bedziemy tak bucać w ten weekend, że hej... Zulka idzie do domku, najlepszego pod słońcem, ale tanita ja pokochała tak mocno, tak bardzo - a i ja przeciez nie mam serca z kamienia (choć chyba więcej racjonalizuję ;) )

Tak to jest, człowiek nie maszyna...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 23, 2007 14:10

Pipsi pisze:No wiem, ze on ma teraz dobrze.
Po prostu bardzo tęsknię za moją przylepką. Chyba za bardzo sie do niego przywiazałam.
Co do tymczasów, to jestem na etapie przekonywania, ale i tak żaden nowy tymczas mi go nie zastąpi. Już nigdy się tak nie oprzywiążę do kotka na tymczasie.


Pipsi, nic mi nie powiedzialas, ze Pipsi ma sterylke! Jak sie czuje moj breloczek kochany?

A jesli chodzi o kolejne tymczasy, to ja o kazdej porze dnia i nocy jestem w stanie Ci dostarczyc żyrardowską sierotę jakąś, a na razie gorąca prośba o tymczasy tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56 ... sc&start=0

fona

 
Posty: 456
Od: Wto paź 04, 2005 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 14:40

Fona, miałam Ci napisać, ale jakos czasu mi zabrakło. Pipsi czuję się już bardzo dobrze. Zreszta w sumie nie było żadnych problemów. Ona grzeczna jest, wiec nie było rozlizywania szwów czy czegoś takiego. Nawet nie miała kaftanika. Nie było najgorzej, choć ja się potwornie denerwowałam. Najgorzej było z głodówką. Jak zobaczyłam ją po głupim jasiu, to sie popłakałam. Później odebraliśmy już ja rozbudzona z wenflonem na łapeczce. Najgorsdze to to, ze miała początki ro9pomacicza, ale już jest dobrze.
A jeśli chodzi o tymczasy, to mamy juz rezerwację na dwa małe koty. Czekamy tylko na odzew. Może będą już dziś.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 15:03

Uf, ciesze sie, ze wszystko dobrze. Ropomacicze, ona taka mlodziutka, to juz wiemy, ile na wolnosci maksymalnie by pozyla...

Podrap ja ode mnie po brzuszku.
No i caly czas nie chce mi sie wierzyc, ze z niej taki aniołek :twisted: :wink:

fona

 
Posty: 456
Od: Wto paź 04, 2005 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 15:41

Fona, to jest niewyobrażalnie grzeczny kot i jaki mądry. Ja mówię do niej, np. Kinia idziemy do p. Doktora, a Pipsi sama wchodzi do transporterka. Poza tym wszystkie leki dostaje ze strzykawki bez grymaszenia. Rozumiem, że wcisnęłaś mi diable wcdielone, które przeszło metamorfozę. :wink:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 17:11

Hi, hi, miewalam gorsze diably, ale lubila sobie poszalec, wariaciunio maly to byl przeciez. Strasznie meczyla moja Frau Mrau i kocice w pierwszym domu.

Ech, jak byla mala jak breloczek, nosilam ja pod bluzka na ciele i w chuscie, bo tak chciala spac, i na laptopie spala, nie zajmujac miejsca wcale, a potem ju tak nie ściała...

Wiedzialam, ze z niej cudowna kicia bedzie :D

fona

 
Posty: 456
Od: Wto paź 04, 2005 12:09
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 256 gości