Domowe menu dla kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 05, 2007 16:26

wdług kota mniam są udka bez kości z marczewką i odrobiną groszku

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Sob kwi 14, 2007 5:45

Uwielbiam gotować, jednak moja połowica, miast pochwalić wydusza z siebie zwykle : "ja zaraz umrę". Widać je dobrze, ale czy smacznie - nie doczekałem :D
Kot natomiast wcina w taki sposób, że kiedy chcę dołożyć do miski, obrywam łebkiem, bo przeszkadzam w konsumpcji tego co już jest :D
Póki co (dotychczas dostawał puszki wszelkiej maści), świetnym sposobem by mojego kota doprowadzić do rozkoszy są:
-filety z indyka / kurczaka (chyba bardziej te pierwsze ;-) )
-wątróbka drobiowa
-wołowinka - może być gulaszowa, byle ładna - pełno tego w marketach
Takowe oblewamy wrzątkiem (nie przekonałem się do przemrażania - podaję świeże), kroimy jak najdrobniej, po drodze gotując ryż (na kaszę też się nie obrazi - kot kotu nierówny :) ) z wcześniej obraną i pokrojoną jeszcze drobniej marchewką (większe kawałki mój panicz zostawia:>). Mieszamy, reszte warzyw z ryżem wkładamy do lodówki "na później" i podajemy :) Kot szaleje już przy próbie zapełnienia miski :)

Na zdrowie! :)

orson

 
Posty: 202
Od: Sob paź 28, 2006 9:21
Lokalizacja: G.Śląsk

Post » Śro lip 04, 2007 15:57

Czy Kotom można podawać sos pieczeniowy ciemny z ryżem :?: :?: :?:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Śro lip 04, 2007 16:07

Kinga-Kotki pisze:Czy Kotom można podawać sos pieczeniowy ciemny z ryżem :?: :?: :?:

Nie. Nie należy podawać im niczego przyprawionego tak, jak dla człowieka.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 04, 2007 16:20

Moje koty są monodietetyczne :) Tzn tylko i wyłącznie mięsko + suche.
Kiedy były młode jadły bardziej urozmaicone dania, z wiekiem odmawiały współpracy. Wątróbki już nie jedzą, lubią, ale wymiotują, więc wszelkie podroby już dawno odstawiłam. Wołowinka lub pierś kurza, drobno pokrojona i to przelane wrzątkiem na sitku. Mięso i tak jest przemrożone bo zawsze kupuję większą ilość, dzielę na porcje dzienne i zamrażam. Przy 3 kotach muszę mieć zapas. Wołowiny z marketów nie chcą generalnie jeść, więc kupuję tylko w zaufanym sklepie. W miseczce zawsze mają chrupki do pojadania.
No i żadnych puszek, nie ma mowy. Absolutny strajk. Czasem to uciążliwe, ale puszkom mówią stanowcze nie. Nie istnieje taka gotowa karma, którą by raczyły jeść

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 18, 2007 17:02

Jakbym czytał o mojej Nince. :D :D
Dokładnie to samo menu. Od momentu jak parę razy zrealizowała sie na dywan po wątróbce lub rybce flietce dostaje tylko świeże wołowe mięsko i suchą. Czasem dostanie serek homo Vanillia i jest szczęśliwa. A z puszek czy saszetek toleruje tylko sos lub galaretkę. Zastanawiam się jeszcze nad kombinacją warzywną ale jakoś nie mam kiedy :/

http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,752707,2,10.html

pozdrawiam
J.

Jaroo

 
Posty: 8
Od: Pt maja 25, 2007 15:32

Post » Śro lip 18, 2007 19:39

Nasze dwie damy norweskie tylko suchą i ewentualnie troszke wołowiny drobno krojonej z jednego sklepu, bez żyłki, doskonałej jakości, przed podaniem moczonej chwilkę w wodzie żywiec, żeby była soczysta i nic innego, mimo że próbowalismy o małego. I jeszcze kocie cukierki - czyli inny smak karmy , którą trzymam w butelce z zakrętką w cudownej szafce. Uderzenie drzwiczek to sygnał i trzy maluchy pędzą jak stado koni.
Dwie domowe jak wyżej + ewentualnie karma mięsna z kartonu lub puszki.Najchętniej tuż po otwarciu, potem grymaszą i wylizują sos lub galaretkę. Trochę podkarmiam je lyżeczką, to jeszcze uszkną. Potem tę mała porcyjkę przykrywam plastikową pokrywką, to jeszcze poszperają i dojedzą.
Ale najmlodsze kociątko norweskie, wsuwa jak mały odkurzacz też mokrą.
A jak już nie może, to zagrzebie.
No i czasem liznąć z palca krople jogurtu czy masełka to wyróżnienie.
A ja w dzieciństwie miałam kotkę znajdę Florenz, która uwielbiała starte jabłko i truskawki.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 18, 2007 23:03

U mnie po wątróbce też było rzyganko, już od dawna im nie daję bo za stare są. Ehhh zawsze dbałam, żeby wołowinka była bez żyłek i doskonałej jakości, a okazuje się, że przy nerkowcu im bardziej tłusta, im więcej żyłek, tym lepsza, tyle, że nerkowiec nie chce tego zrozumieć :twisted: Czasem dodaję do mięska odrobinę dobrej oliwy z oliwek :)
Troszkę śmietanki, proszę bardzo, ale nie za dużo. Dracul ma taki zwyczaj, że bez względu na to co jemy, chce być poczęstowany, musi spróbować :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 19, 2007 10:29

Widzę, że i moje futrzaste szczęście nie odbiega od normy. Suche jako główne danie, surowa wołowinka lub kurczak to dodatki i wszystkie kocie przysmaczki na desery (typu cukierki i patyczki). Wątróbka szkodzi, indyk też - wszystko wraca na powierzchnię, a ryby nie tyka. No i najważniejsze - zawsze to co na naszych talerzach jest najlepszym smakołykiem, więc to już normalka, że przy posiłkach Tygrys jako pełnoprawny członek rodziny siedzi przy stole, a częściej na któryś kolanach z nosem w talerzu.

Tygrasia

 
Posty: 59
Od: Czw wrz 21, 2006 12:16

Post » Wto sty 01, 2008 21:42

Mam kociaka (nazywa się Rufus) - ma ponad 3 miesiące (mieszaniec kota brytyjskiego i birmańczyka).
Dostaje suchą karmę Royal Canin Babycat 34 (ma stale w miseczce) i raz dziennie mokrą karmę dla kociąt - saszetkę lub pojemniczek np. Felix, Animonda, Purina, Miamor itp. Supermarketowych karm nie dostaje.
Chciałabym wprowadzić mu (zamiast saszetek i pojemniczków) gotowane mięso z ryżem i marchewką lub innymi warzywami.
Kociak jest leczony na wirusowe zapalenie spojówek - miał już 3 zastrzyki na uodpornienie, dostaje 3 rodzaje kropli do oczu.
Zastanawiam się co będzie dla niego najzdrowsze.
- Czy zdrowsze będzie mięso parzone, czy krótko gotowane, a może surowe przemrożone? - Wiem, że nie daje się kotu wieprzowiny.
- Czy zamiast gotowanych ziaren ryżu mozna czasem dodawać do mięsa kleik ryżowy błyskawiczny?
- Jakie warzywa są dla kota zdrowe, a jakich lepiej unikać? - wiem, że cebula jest szkodliwa, ale czy to samo tyczy się pora?
- W jakich proporcjach mieszać mięso ryż (lub kaszkę) i warzywa?
- Czy będą potrzebne jakieś witaminy, gdy oprócz tego ma stały dostęp do suchej karmy RC, która ma sporo witamin?

Nie jestem nowicjuszem w kocich sprawach :wink: ale mój poprzedni kot - Miluś nie miał problemów ze zdrowiem i gdyby nie nowotwór (kostniak) mógłby jeszcze długo żyć :(
Chciałabym żeby Rufus wyzdrowiał i uodpornił się na wirusa, dlatego chcę dawać mu jedzenie, które go wzmocni. - O jego chorobie i objawach napiszę może jutro w innym miejscu - wtedy pokażę też jego fotki i wciągnę do kociej społeczności miau.pl :)

Christine

 
Posty: 19
Od: Wto sie 21, 2007 12:50
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto sty 01, 2008 22:28

Christine pisze:- Czy zamiast gotowanych ziaren ryżu mozna czasem dodawać do mięsa kleik ryżowy błyskawiczny?
- Jakie warzywa są dla kota zdrowe, a jakich lepiej unikać? - wiem, że cebula jest szkodliwa, ale czy to samo tyczy się pora?



Ja czasem dodaję trochę kleiku ryżowego do gotowanego mięsa z marchewką, jeśli całość jest zbyt mokra.
Jeśli chodzi o warzywa, to podobno tylko cebulowe szkodzą [cebula, czosnek, por, szczypiorek].
Marchewka jest zdrowa, ale nie każdy kocio chce ją jeść.
Moja kicia jest na etapie próbowania i smakowania. Ma prawie 10 miesięcy, ale w hodowli była przez 8 m-cy karmiona chyba tylko suchym. Jak ma dobry dzień to chętnie coś nowego chrupnie. Mamy za sobą ziarenka kukurydzy i groszku, marchewkę, ziemniaczki, selerka [wszystko gotowane] i kiszonego ogórka ;)
Obrazek ~~ Ci, którzy nie lubią kotów - w poprzednim wcieleniu byli myszami ~~ :)

karotka&habibi

 
Posty: 236
Od: Pt lis 23, 2007 10:23
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

Post » Śro sty 02, 2008 0:20

Jeśli chodzi o warzywa, to Rufi chyba lubi wszystkie - saszetkę z marchewką zjadł chętnie, a wyjątkowo zaiteresowała go sałatka jarzynowa (wskoczył na ławę, gdy stawialismy świąteczne potrawy i zaczął z zapałem lizać sałatkę), dobrze, że moja siostra szybko go złapała, bo nie wszystkie składniki poszłyby mu na zdrowie.

Jadł już też ze smakiem kawałek gotowanego fileta z pangi.
Jest wyjątkowo zainteresowany wszystkim, co my jemy.

Mam pytanko dotyczące ziemniaków - wiem, że psy nie trawią skrobi, więc nie należy im podawać ziemniaków... a jak jest ze skrobią u kotów?

Co do ogórka kwaszonego, to mam nadzieję, że Twój kotek tylko spróbował, bo lepiej żeby nie jadł takich słonych rzeczy.

Christine

 
Posty: 19
Od: Wto sie 21, 2007 12:50
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Śro sty 02, 2008 3:52

tak czytam i widzę ,że te moje kitki to strasznie wybredne . tylko RC dla kotów wybrednych, bo po innych mają wzdęcia (czy to normalne?)
kurczakiem gardzą, a ryby nie na widzą nie mogę ich zmusić do zjedzenia Może macie jakieś rady jak zachęcić kotka do zjedzenia rybki?bo rybka ma dużo ważnych składników i witaminek.
a na widok marchewki dodanej do kurczaka uciekają z krzykiem. Hm...a moze ja tak okropnie gotuję :roll:

marzena1234

 
Posty: 852
Od: Pt sty 26, 2007 0:23
Lokalizacja: wyszków

Post » Śro sty 02, 2008 12:52

Christine pisze:(...) wyjątkowo zaiteresowała go sałatka jarzynowa (wskoczył na ławę, gdy stawialismy świąteczne potrawy i zaczął z zapałem lizać sałatkę), dobrze, że moja siostra szybko go złapała, bo nie wszystkie składniki poszłyby mu na zdrowie.
(...)Co do ogórka kwaszonego, to mam nadzieję, że Twój kotek tylko spróbował, bo lepiej żeby nie jadł takich słonych rzeczy.


Jeśli chodzi o ogórka kiszonego, to tylko 2 maleńkie kosteczki pożarła :roll: , bo spadły mi na podłogę podczas krojenia, jak robiłam sałatkę warzywną.

A potem, jak już sałatka była gotowa, kicia nie dała nam jej zjeść :? i pakowała się na nas na siłę :wink:

Ale chyba poza ogórkiem kiszonym to nic nie zaszkodzi koci za bardzo w tej sałatce. Używam naprawdę bardzo mało soli, bo jestem uświadomiona zdrowotnie :wink:

Nie dostała sałatki do samodzielnej konsumpcji, ale musiałam jej dać po kosteczce marcheweczki, selerka i ziemniaczka, potem groszek i kukurydzę 8O . Wreszcie dała spokój... 8)
Obrazek ~~ Ci, którzy nie lubią kotów - w poprzednim wcieleniu byli myszami ~~ :)

karotka&habibi

 
Posty: 236
Od: Pt lis 23, 2007 10:23
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

Post » Śro sty 02, 2008 13:02

Marzena nie przejmuj się nie tylko Twoje to wybredoty
Mój najstarszy łobuziak to je tylko i wyłącznie suchą karmę.... Mógłby jeść wszystko ale gardzi...nawet nie spojrzy :twisted: :roll:
Drugi młodszy chciałby jeść wszystko co napotka ale ze względu na alergię pokarmową może jeść tylko RC intenstinal każdy inny pokarm powoduje w najlepszym przypadku wzdęcia :roll:
Od kilku miesięcy gdybam czy by znowu nie podjąć próby powrotu do karmienia moich łobuzów czymś innym niż RCI (niestety obaj muszą jeść to samo bo osobno karmione strajkowały i robiły głodówki) Ta karma pomijając już to, że jest droga jest zbyt wysokoenergetyczna i powoli wpływa na zbyt dużą wagę przede wszystkim starszego futrzaka....A obaj są kastrowani i wolałabym uniknąć problemów zdrowotnych związanych z nadwagą łobuziaków....
Gdzieś kiedyś pisano na forum o diecie selektywnej.. Czy coś takiego? nie wiem czy dobrze pamiętam? Czy może ktoś kojarzy gdzie tego szukać albo może jakieś rady w tej kwestii udzielić :?: :?:

meakulpa

 
Posty: 251
Od: Czw gru 08, 2005 9:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lewel, LimLim, puszatek i 156 gości