...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2007 7:08

Z nerwów zasnęłam wczoraj, jak kamień.
To cud, że udało Ci się obciąć Lafumie pazury. Ja co prawda ostatnio nie próbowałam, bo kitka musiała mieć czym się bronić przed szczeniakową nachalnością, ale wiem dobrze, jaki cyrk potrafi odstawić.
Musisz tylko uważać na ten usztywniony paluszek przy przedniej, prawej łapie.

A u nas... spokój. TZ wieczorem usiadł przed kompem, rozejrzał się i powiedział: `Jaki spokój. Czy ty uprzedziłaś Nowy Domek jaki płomyczek wysłałaś?`

Troszkę smutno, ale i radość wielka. Lubię takie adopcje. :D
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:16 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 05, 2007 7:47

Wielkie kciuki za szybka aklimatyzację i koleżeństwo z reszta domowników :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto cze 05, 2007 7:54

Dzielna Lafuma :D

Trzymam kciuki za aklimatyzację :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 11:13

No to dziekuje, wszystkie zyczenia potrzebne :))

bo na razie to Lafuma syczy na domowe.
Spala w nocy w transporterze, tak zeby mnie widziala,
drzwi pokoju byly otwarte, ale rezydentki poszly spac gdzie indziej.

Martwilam sie, ze sie nie zalatwila, ale wreszcie teraz znalazlam
w kuwecie siusiu, calkiem spore. Moze i ciag dalszy nastapi ;-)
Zjadla wczoraj w nocy chrupki perskie i troche miesa,
a dzis zobaczymy, na razie sie zastanawia. Wode pila ladnie,
choc z duzym zastanowieniem po kazdym chlipnieciu.

Jednym slowem noc spokojna, ale nie do konca. okazalo sie,
ze w przedwyjazdowym pospiechu zostawilam w sypialni okno
dachowe otwarte NA CALA SZEROKOSC .... i juz w drodze do
Katowic dowiedzialam sie, ze nad Krakowem burza ... ale nic
nie zaskoczylo, martwilam sie tylko o okno boczne to z siatka
dla kotow, bo tam tez zalewa jak mocno leje, a tez bylo otwarte.
No i dopiero okolo polnocy weszlam do sypialni, po calym obrzadku
kocim itp, a tam jezioro na podlodze ... na szczescie nie poskladalam
gazet z podlogi, i one wiekszosc wody wchlonely, gdyby nie to,
panele pewnie kompletnie by sie spaczyly. ... Sciany na szczescie
nie pozalewane, ani karton ze zdjeciami, ani ksiazki i komputer ..
Jak widac czasem warto miec balagan !

Pazurki oprocz kopania daly sie obciac bez trudu .. :)
pewnie dlatego, ze nie wiedzialam, jakie to niebezpieczne.

Fumcia na razie spokojna, do mnie bardzo przyjazna i otwarta,
ale na inne reaguje wciaz strachem.
Wydaje sie, ze wszystko bedzie niedlugo ok, na razie musze czekac.
Co do charakteru - nie wiem, czego mam sie spodziewac ??
Na wszelki wypadek spodziewam sie, ze bedzie dobrze.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 12:27

pewnie, ze bedzie dobrze! a jak ma byc :)

Super ze Lafuma juz w nowym domeczku :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 05, 2007 12:52

Fumcia wlasnie siedzi z nami w pokoju dziennym, i warczy z transportera;
- czyli robi fumy ... :)
chrupki czekaja, zjadla za to troche owsa ktory zerwalam i wlozylam jej
do srodka; koty domowe juz tylko sie przygladaja, i zajmuja swoimi sprawami.

Mam duzo pracy wiec dalsze raporty i fotki niestety pozniej.
dziekuje i pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 13:19

Zosiu - znaczy, że wszystko w jak największej normie. :lol:
Kiedy do nas przychodziły kolejne koty na tymczas, to Lafuma najbardziej je oprotestowywała. Potem jej przechodziło. A z Białasem tworzyli `zabójczy` tandem. :wink:
Najważniejsze jest to, że w stosunku do Ciebie jest nad wyraz życzliwa. TZ stwierdził, że `sprzedajną duszę wychowaliśmy z tego wypłosza`.

Zaprzyjaźni się. W sumie to nawet dobrze wyszło, ze ma u Ciebie nasz, czyli jeszcze `swój` transoporterek.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 05, 2007 13:30

Agn,
ja po prostu staram sie Fumcie przekonac, ze bedzie jej tu dobrze,
i moze ona rozumie. To nie to samo, co sprzedajnosc.
Boje sie, ze tak pomysle o Smoczku kiedys ,.., jak ja znajde i nie od razu
bedzie chciala wrocic. Bo przeciez ten ktos tez moze chciec dla niej
jak najlepiej (oby).

Transporter bardzo dobry, bo znacznie wiekszy niz moj, i mozna wstawic
miske z chrupkami i miseczke z woda, i wrzucic mysz ... :)
Oddam kiedy tylko dasz sygnal. :)

Na razie siedzi za kratka i gapi sie na mnie, bo ja niestety musze pisac
i to bardzo szybko .. termin jeden juz minal, a drugi zaraz mija.

Slicznosc Fumci przekracza wszelkie wyobrazenie !!!
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 13:46

[quote="Zowisia":3d69xdy9]Agn,
ja po prostu staram sie Fumcie przekonac, ze bedzie jej tu dobrze,
i moze ona rozumie. To nie to samo, co sprzedajnosc.
[/quote:3d69xdy9]

Ależ Zosiu, ja ŻARTOWAŁAM. :oops:
Po prostu mieliśmy obawy, że ona zaakceptuje kogokolwiek poza mną. Tak było na początku - nawet chłopacy nie mogli jej dotknąć, bo zwiewała. 8)

A że będzie jej u Ciebie dobrze, to jestem przekonana - inaczej nie oddałabym `mojej` księżniczki. :wink:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 05, 2007 13:54

Alez Agn, ja wiem, ze zartowalas ... :))

a co do uciekania, na razie ma szelki i siedzi w kontenerze,
jak ja uwolnie z jednego i drugiego, moze tez bedzie przede mna
uciekac, jak Bunia, ktorej cos nie moge oswoic ....
:)

a Fumcia jest chuda jak makaron, wiec jeszcze trudniej bedzie
ja schwytac. I schowa sie w kazdej szparze ...

W kazdym razie teraz cisza - sjesta, wszystkie spia, nawet Fumcia,
choc w pozie raczej czujnej.
Dalsze oswajanie pozniej, jak skoncze kolejne zlecenie.

Zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 18:17

Fotki lazienkowe napstrykane !
(oczywiscie Fumcia wcisnieta w szpare za sedesem ,,,
na szczescie szczeline za pralka zabezpieczylam jeszcze przed przyjsciem Buni !)

nie chce jesc ,.. ani chrupek ani kurczaka, w kuwecie tez nic
rezydentki tez nie chca jesc. Ale moze im przejdzie.

a ja musze wychodzic niedlugo na cala noc ..
..

na razie
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 18:59

Niech dziewczyna ma czas na wyluzowanie sie...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 06, 2007 6:24

Zosiu - tak jak pisze Dorota - trochę czasu trzeba...

A napisz mi, czy Lafuma zagaduje do Ciebie? Ona ma cały asortyment takich śmiesznych mruknięć i miauknięć, których mi chyba najbardziej brakuje... :)
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 06, 2007 18:18

Agn,
ja jestem cierpliwa, oczywiscie ze dam im czas ... :)
Fumcia bardzo grzeczna i gada rzeczywiscie, niestety tak sie sklada,
ze mam ostatnio malo czasu, zeby ja trzymac na kolanach, i musi
biedna siedziec sama.

Przeklejam krotki raporcik z watku Smoczkowego:
Fuma przetrwala w lazience noc bez zadnego problemu,
nawet nie miala mi za zle .. zrobila duze siusiu i kupke zupelnie
normalna !!! wiec bardzo sie ciesze, ze juz sie poczula bezpieczniej.
Zjadla tez mieso wolowe takie jak pozostale, ma stale wode i chrupki
do dyspozycji. Spi w kontenerze i tam sie chowa kiedy wchodze.

Pozostale chetnie by ja poznaly, ale strasznie na nie syczy.
Dzis ogladalam jej dokladnie lapki, zeby ja z tym oswoic,
i juz wcale nie kopala. Czasem probuje lapac mnie zebami za reke
ale to z bezradnosci, i nigdy nie powaznie.
Dostala porcje mleczka 7 procent, bardzo ladnie wypila - smakuje jej.

Teraz wychodze,
moze pozbieram sie do jutra z fotkami ...
serdecznosci, odezwe sie
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 06, 2007 21:32

Dzięki za raport. :lol:
Znaczy - wszystko, jak trzeba.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1121 gości