Wroc Problemy działk. kotów- zbieramy na karmę, pomożecie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 14, 2006 22:31

Super akcja :ok:
Powodzenia :D

szkoda,ze tak daleko od Was mieszkam :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 14, 2006 22:41

To swietna robota! Bo złapać, a później ciachnąć Trikolorkę to nie lada wyczyn... :D
Bijou i Coco
Kot nie przyjdzie na zawołanie... On odbierze wiadomość i skontaktuje się w wolnej chwili. (Wilfred P. Lampton)
ObrazekObrazek

Bijou

 
Posty: 38
Od: Wto wrz 12, 2006 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 15, 2006 3:50

Ciachnięta Trikolorka.. nonono :) :)
Bardzo się cieszę, że tak poszło dobrze!

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 04, 2006 18:49

Moi drodzy, wydawałoby się, że akcja na działkach to same powodzenia, ale życie tych starszych ludzi postanowił zatruć Zarząd, który nałożył na pana M. karę upomnienia za dokarmianie kotów. Niby nic, ale ten starszy człowiek bardzo się denerwuje, nie potrafi sobie poradzić ze zmową (bo chyba w tym wypadku można o czymś takim mówić) członków Zarządu.

Pan M. odwołał się od kary, na co dostał kilka dni temu kolejne orzeczenie podtrzymujące nałożone upomnienie. W uzasadnieniu czytamy: "Większość działkowców drażni fakt karmienia kotów na terenie innych działek Ogrodu, co przy systematycznym wzroście liczebności tych kotów powoduje znaczne szkody na działkach oraz stan zagrożenia epidemiologicznego. Sytuacja ta stwarza nieprzyjemną atmosferę wśród działkowców i doprowadza do konfliktów"

Stanowisko tej tzw. komisji rozjemczej popiera Prezes Okręgowego Zarządu PZD, który pisze w swym piśmie do pana M. m. in. "Dlatego osoby wrażliwe, dokarmiające koty, powinny zachować się odpowiedzialnie i powinny bądź to zabrać młode koty do domu zapewniając im godne warunki życia, można również podjąć działania w celu zabezpieczenia zwierzętom innych dobrych opiekunów, w ostateczności przekazać je do schroniska dla zwierząt. Pozostawienie kotów na zimę na terenie ogrodu jest nieludzkie i niehumanitarne"

Oba te pisma powstały mimo zdecydowanej opinii TOZu, który nawet wspomniał w swym liście do Zarządu o odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę zwierząt. W obu też ich twórcy powołują się li tylko na własne prawo, tj. regulamin działek. Ignorują istnienie jakkichkolwiek innych aktów prawnych, a Ustawę o ochronie zwierząt cytują, gdy im wygodnie (np. ni z gruszki ni z pietruszki piszą nagle, że opieka nad zwierzętami bezdomnymi należy do zadań własnych gminy).

Pomagamy w tej chwili z Pawłem napisać państwu M. odpowiedź, wiem, że oni przy pomocy TOZu złożyli do sądu doniesienie o popełnieniu przestępstwa, ale myślę sobie, że może można by było jakoś szybciej to wszystko załatwić, nie narażając osiemdziesięcioletniego pana o wrażliwym sercu na kolejne stresy.

Macie jakieś pomysły???

Wimo, pan M. serdecznie dziękuje za puszki. [/url]
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 04, 2006 19:51

Dranie to są!
Na szybko przychodzą mi głowy takie pomysły:
- list do zarzadu tych działek nie od państwa M., lecz od ogółu - działkowców (tych kotom przyjaznym) oraz ludzi z zewnątrz (nas). A w liście zapis o niezadowoleniu z władz ogródków oraz obszerne wyjaśnienie, ze mają prawo wew. niezgodne z systemem prawa RP.
Ale to jest tylko kolejny list... i konieczność docierania do działkowców. Chyba kiepsko.
Będę myśleć dalej.

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 05, 2006 2:22

To skandal!!!

Zgadzam się z Wikulcem, ze należy "wciagnąć" w tę sprawę innych, przychylnych Panu M. działkowiczów i nas, ludzi z forum. W grupie będzie to wszystko łatwiej przejść, a Pan M. będzie wiedział, ze nie jest w tej trudnej sytuacji sam.

Czekam na dalsze wieści. Jakby co, to jestem do dyspozycji.

Ależ jestem zdenerwowana :evil:
Bijou i Coco
Kot nie przyjdzie na zawołanie... On odbierze wiadomość i skontaktuje się w wolnej chwili. (Wilfred P. Lampton)
ObrazekObrazek

Bijou

 
Posty: 38
Od: Wto wrz 12, 2006 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 06, 2006 12:32

Mam kolejne puszki dla kotów działkowych.

Regulamin działek jest regulaminem wewnętrznym i powienien być skorelowany z innymi aktami prawnymi.

A państwo M. przecież nie rozmnażają tych kotów a i same koty jakoś się tam znałazły.
Fredziolina, która ma stado na działce wiele może opowiedzeć o "pochodzeniu" działkowych kotów. Paru działkowców pewnie dołożyło swoje ręce do powiekszenia ilości futer.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 09, 2006 15:36

Czy są jakieś nowe wieści z działek?
Bijou i Coco
Kot nie przyjdzie na zawołanie... On odbierze wiadomość i skontaktuje się w wolnej chwili. (Wilfred P. Lampton)
ObrazekObrazek

Bijou

 
Posty: 38
Od: Wto wrz 12, 2006 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 20, 2006 13:08

Wimo, państwo M. kazali mi jeszcze raz serdecznie Ci podziękować za nową dostawę karmy!!!

Byłam w TOZie, obiecali też jakąś karmę dla działkowych futer.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 20, 2006 13:42

Karma karmą, ale czy wystąpili do zarządu działek w sprawie traktowania osób dokarmiajacych koty???

Im więcej źródeł nacisku, tym mniejszy opór (nowe prawo fizyki :wink: )

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 20, 2006 16:19

Wyobraź sobie, Wimo, że pani z TOZu była bardzo zainteresowana sprawą, prosiła o kopie listów, które pan M. dostał od Zarządu. Wiem też, że państwo M. skierowali do sądu sprawę przeciw Zarządowi, właśnie za pośrednictwem TOZu.

Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.

Tyle tylko, że dwie kotki zostały do zrobienia, straszne dziki (ci, którzy byli na działkach potwierdzą), a jest już za zimno, żeby je przechować po zabiegu w szopie... :? Chyba musimy poczekać na wiosnę...
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 30, 2006 22:23

Państwo M. przeżywają ostatnio trudne chwile, ponieważ pani poważnie zachorowała, jest unieruchomiona i załamana psychicznie. Dużo wysiłku kosztują ją wizyty u lekarzy, o pieniądzach nie wspominając, bo leczyć się musi prywatnie. Żal patrzeć, jak ci dobrzy, odważni ludzie, którzy wbrew szykanom ze strony innych dokarmiają działkowe kotki, dbają o 3 własne (w tym jednego 22-latka), martwią się jeszcze dodatkowo o pieniądze. Razem z Kocim Życiem postanowiliśmy kupić dla nich 18kilową karmę. Potrzebujemy na ten cel 80 złotych. Mam nadzieję, że moje skromne aukcje:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1957261#1957261

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1957260#1957260

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53075

pozwolą zebrać choć część pieniędzy. Nie mogę pomóc pani Halinie stanąć na nogi i chodzić, ale mam nadzieję, odciążając ją finansowo wywołać na jej ustach uśmiech.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1707 gości