Filemon dziekuje za mizianeczki
No i sprawa mokrego futerka sie wyjaśniła.
Podczas zabiegów higienicznych on sie mocno slini, dopiero to dzisiaj zobaczyłam.
Umył prawy boczek, na mokro
Biedactwo, w takim stanie nie moze być wychodzacym, działkowym kotem, zwłaszcza zimą.... zamarznie
Szukamy domku.
Moze ktoś z Was, Forumowicze da mu dom, swoje serce i skupi na nim uwagę...bardzo proszę....
Jego stan sie poprawia, napewno wyjdzie z tej zapaści, a wątroba sie zregeneruje.
Apetyt mu dopisuje, zjada dwie saszetki i troszke puszki Hillsa l/d.
Jesetm w stanie wyciągnąc go za uszy na prostą, ale nie dac mu domu....w tej chwili mam 10 kotów
Koszmary przezywam w związku z kotka mamy

To dla mnie dramat
Cichy wielbicielu Filemonka pomysl, weź za i przeciw jego adopcji... pokochaj Filemnka.