Koszmarek - na razie kota coś tam je - co 2 godziny podajemy jej Gerberka indyka z kurakiem na zmianę. Dwa razy dziennnie witaminę b i po 1/2 tab. hepatilu, no i wodę z miodkiem. Kota przynajmniej przestała wymiotować po każdym posiłku - wczoraj rano było rzyganko nawet po wodzie. Teraz jedzonko przyjmuje się na żołądku, zadzwoniłam na priv numer do weta - oczywiście dostałam zchebki za samodiagnozowanie - powiedział, żeby na razie trzymać się diety lekkostrawnej i obserwować - toć to cały czas robię

Ona ma już dość moich "obserwacji", bo co się zdrzemnie już moja głowa ląduje w jej legowisku i sprawdzam co się z nią dzieje

Jakby co to mam dzwonić, a w poniedziałek do lecznicy ...... Wieczorami Kota się nam ożywia łazi po mieszkaniu, nadal nie daje sobie w kaszę dmuchać - jak któryś chłopak jej "zalezie za skórę" to spuszcza mu po swojemu łomot .... Pocieszm się tym, że to silna i "zaprawiona w bojach" Kota ..... i mam nadzieję, że będzie dobrze ....... W sumie gdyby nie kolor kupy i biegunka to nie powiedziałabym, że jej coś jest.......
Pini a może powiesz mi coś miłego o naszej Malutkiej w Twojej Łazience
Jak ona się ma , o ile się orientuję to jutro dzień badań ..... mam nadzieję, że z nią będzie choć ciut lepiej .... choć też się tym martwię ..... cały czas wyniki szły nie w tą stronę co trzeba ...... Może wreszcie "zaskoczyła" w leczeniu ...... Taką mam nadzieję .......
Mizianki dla Wszystkich Futerek, a największe oczywiście dla Księżniczki ....