no i jestesmy po wizycie u naszej pani doktor
dziekuje Kasi za transport, bardzo
Bajaderka byla bardzo grzeczna, tylko przy pobieraniu krwi do testu powiedziala nam, co o nas mysli

ale nie bylo zadnego lapowania, nic - no kot aniolek, no
pani doktor mowi, ze imie jej bardzo, bardzo pasuje

Anusia dziekuje
no wiec tak... test na FIV ujemny
kicia generalnie w znacznie lepszej kondycji
oczka jeszcze do soboty zakraplamy, ale juz sa calkiem ladne
nie swiszczy juz tak i niedlugo zupelnie powiemy zapaleniu oskrzeli byebye
glutow nie ma

nie wiem tylko, czy to dzieki betamoxowi czy tez temu ACC - bo gluty generalnie z niej nie wychodzily
no i pani doktor na moja wypowiedz na temat pewnosci, ze to przeciez nie moze byc FIP, ze ten kot za dobrze czuje sie na ktores tam stadium FIP'a - generalnie sie ze mna zgodzila
ze gdyby to byl FIP, to po tym kilkudniowym pobycie u mnie, stresem zwiazanym ze zmiana miejsca i czestymi zabiegami, stan Bajaderki by sie pogorszyl - a ona ma sie zdecydowanie lepiej na razie
oczywiscie wszystko okaze sie po wtorkowym USG
niemniej jednak pani doktor podejrzewa, ze to raczej zapalenie przewodow zolciowych czy jakos tak
ze cos z watroba, to na pewno - jest powiekszona i ma zaokraglone brzegi
niezaleznie jednak od wszystkiego - czeka mnie podawanie zastrzykow czyli betamoxu co dwa dni przez przynajmniej 2 tygodnie
jesli wyjdzie, ze to wlasnie zapalenie przewodow zolciowych, to betamox przez przynajmniej 2-3 miesiace
no i kroplowki co 2 dzien - tak wiec w sobote jade zdobywac nowa umiejetnosc
kota po przyjezdzie do domu (wlozona do transporterka tam po prostu lezy, nie ruszajac sie) - wyszla z transporterka i rozkosznie przeciagnela sie
powiem Wam jeszcze, dlaczego - miedzy innymi, oprocz stanu Bajaderki - ja wierze, ze to nie FIP
bo do mnie zwykle trafiaja koty, ktorym sie przydarzaja rozne dziwne choroby i przypadlosci

moje wlasne koty sa tego przykladem, ale kociaki "w domku tymczasowym" rowniez
a FIP'a juz przerabialam...