Bajaderka - jakies zmiany na skorze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 24, 2006 19:13

nie wiem, co sie dzisiaj u mnie w ciagu dnia dzialo, ale moje starszaki chcialy mnie staranowac, kiedy wchodzilam do lazienki po powrocie z pracy 8O
chcialy tam natychmiast wejsc :lol: nie dalam :twisted:

zmartwilam sie troche wchodzac do lazienki - namoczone suche ledwo ruszone, suche nie ruszone od wczoraj wieczora, brak qpy :(
bylysmy na kroplowce, byl ten niesympatyczny wet :roll:
Bajadurka byla bardzo grzeczna, chociaz przy poprawianiu igly chciala ze 3 razy pana doktora chapnac :wink: wystarczylo jednak kote intensywnie miziac po glowie i juz 8)

wrocilysmy do domu, wypuscilam ja z kontenerka, pomizialam
pomruczala i podeszla do miski z suchym - powachala, prawie widzialam jak skrzywila sie z niesmakiem :lol: i odeszla
i dopiero wtedy zrozumialam :oops:
wczoraj wieczorem zmieszalam jej dotychczasowego Hill'sa z Trovetem RRD (ktory ma malo bialka i myslalam, ze uda mi sie ja na niego przestawic) :oops:
jak przynioslam samego Hill'sa, od razu zaczela jesc :D

na przyszly wtorek wzielam wolne
i dzieki temu moglam sie umowic do Marcinskiego na 14
mam nadzieje, ze o tej porze nie bedzie tam jeszcze tych dzikich tlumow i nie bedzie trzeba dlugo czekac :wink:

a na jutro mamy transport do lecznicy :D
dzieki pewnej milej osobie :1luvu:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sty 24, 2006 20:04

Beata, jakieś świństwo chciałaś Bajaderce przemycić do jedzenia :wink:.

Kciuki nadal zaciśnięte :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 24, 2006 20:05

Beata, jakieś świństwo chciałaś Bajaderce przemycić do jedzenia :wink:.

Kciuki nadal zaciśnięte :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 24, 2006 20:09

Beatko przyznam ze nie przejrzalam calego watku ale ogolnie, no i patrzylam te wyniki. No bo ja nie lubie jak sie mowi ze "wyniki wskazuja na FIP" bo czegos takiego nie ma :? FIP jest bardzo trudny do zdiagnozowania za zycia, bardzo rzadki, niemal niespotykany u kotow pow.3 roku zycia.
Nie znaczy ze sie nie zdarza ale ja jestm tutaj sceptyczna i ostrozna.

A w tych wynikach owszem za duzo bialka, wiec i globulin (stosunek) ale albuminy na prawidlowym poziomie. Rozmaz zmieniony ale paleczek niewiele, to w zasadnie nie jest podwyzszone. Wirus, ale niekoniecznie FIP.

Mi sie raczej kojarzy z jakas niedokrwistoscia hemolityczna, to by sie zgadzalo z ta bilirubina w moczu przy watrobie w normie... Moze na tle wirusowym, moze autoagresywnym, moze niedoborowym? Moze ropomacicze? Mozliwosci jest kika...

Tak czy owak jestem pelna nadziei i Tobie jej zycze, trzymam kciuki
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sty 24, 2006 20:12

nan ... wnosisz kolejna nadzieje w nasze serca :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro sty 25, 2006 9:28

covu pisze:nan ... wnosisz kolejna nadzieje w nasze serca :D

:D :D duzo nadziei i caly czas kciuki za super grzeczna Bajaderke :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 10:00

powiem Wam, ze ja jakas taka spokojna jestem, ze to nie jest nic nieleczalnego
chcialabym jeszcze test na FIV zrobic - przy FIPie czesto, ze wzgledu na obnizona odpornosc, pojawia sie bialaczka lub FIV
bialaczka jest negatywna

Bajaderka ladnie je, qpa wczoraj pojawila sie jakis czas po podaniu wlasciwego suchego :wink:

dlugo siedzialam z nia w nocy juz wlasciwie, trzmajac ja na kolanach
sama na kolana nie wchodzi, trzeba ja wziac i przytrzymac
a wczoraj sie rozluznila :D

dzisiaj rano za to pierwszy raz uslyszalam, jak kota miauczy 8)
smiesznie :lol: i jeszcze troche tak niepewnie :lol:
i chyba chodzilo o to, ze za malo intensywnie za uszkiem drapalam, a Bajaderka miala ochote wylozyc brzuch do gory :lol:

kropelek nienawidzi
robi sie wtedy taka skoczna ze hoho 8)
musze ja dlugo przepraszac

a moja Daisy jest zazdrosna najwyrazniej bo strasznie glosno dopomina sie o mizianki :roll: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 25, 2006 10:02

Beata, wierzę, że będzie dobrze :D :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 25, 2006 10:04

Skoro Bajaderka zachowuje się jak niezupełnie chory kot, to może jest niezupełnie chora?
Skoro Ty jesteś spokojna, że `nie jest to nic nieleczalnego`, to polegam na Twoich odczuciach.
Odzywa się? Fajnieee....

Równoważące głaski dla Daisy. :wink:


PS. Jeszcze potrzymam, żeby to było małe leczalne, to coś. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 25, 2006 10:08

sika nadal na intensywnie zielono
zolta jest glownie skora, ale lekko, natomiast nie zmienia sie to w zadna strone

no zobaczymy
za wszystkie kciuki dziekujemy
to jest bardzo slodka koteczka :D :D :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 25, 2006 10:48

Właśnie doczytałam... :(

Mam nadzieję, że to nie jest nic strasznego, w sensie nie dającego się wyleczyć i trzymam :ok:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 25, 2006 21:57

no i jestesmy po wizycie u naszej pani doktor :D
dziekuje Kasi za transport, bardzo :D :D :D

Bajaderka byla bardzo grzeczna, tylko przy pobieraniu krwi do testu powiedziala nam, co o nas mysli :roll: ale nie bylo zadnego lapowania, nic - no kot aniolek, no :1luvu:
pani doktor mowi, ze imie jej bardzo, bardzo pasuje 8) Anusia dziekuje :D

no wiec tak... test na FIV ujemny :dance: :dance: :dance:

kicia generalnie w znacznie lepszej kondycji
oczka jeszcze do soboty zakraplamy, ale juz sa calkiem ladne
nie swiszczy juz tak i niedlugo zupelnie powiemy zapaleniu oskrzeli byebye :twisted: :wink:
glutow nie ma 8O nie wiem tylko, czy to dzieki betamoxowi czy tez temu ACC - bo gluty generalnie z niej nie wychodzily :roll:

no i pani doktor na moja wypowiedz na temat pewnosci, ze to przeciez nie moze byc FIP, ze ten kot za dobrze czuje sie na ktores tam stadium FIP'a - generalnie sie ze mna zgodzila :mrgreen:
ze gdyby to byl FIP, to po tym kilkudniowym pobycie u mnie, stresem zwiazanym ze zmiana miejsca i czestymi zabiegami, stan Bajaderki by sie pogorszyl - a ona ma sie zdecydowanie lepiej na razie :D
oczywiscie wszystko okaze sie po wtorkowym USG
niemniej jednak pani doktor podejrzewa, ze to raczej zapalenie przewodow zolciowych czy jakos tak :oops:
ze cos z watroba, to na pewno - jest powiekszona i ma zaokraglone brzegi :roll:

niezaleznie jednak od wszystkiego - czeka mnie podawanie zastrzykow czyli betamoxu co dwa dni przez przynajmniej 2 tygodnie
jesli wyjdzie, ze to wlasnie zapalenie przewodow zolciowych, to betamox przez przynajmniej 2-3 miesiace :roll:
no i kroplowki co 2 dzien - tak wiec w sobote jade zdobywac nowa umiejetnosc :wink:

kota po przyjezdzie do domu (wlozona do transporterka tam po prostu lezy, nie ruszajac sie) - wyszla z transporterka i rozkosznie przeciagnela sie :mrgreen:

powiem Wam jeszcze, dlaczego - miedzy innymi, oprocz stanu Bajaderki - ja wierze, ze to nie FIP
bo do mnie zwykle trafiaja koty, ktorym sie przydarzaja rozne dziwne choroby i przypadlosci :roll: moje wlasne koty sa tego przykladem, ale kociaki "w domku tymczasowym" rowniez :wink:
a FIP'a juz przerabialam...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2006 22:02 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 25, 2006 22:01

Bajaderka, faktycznie anioł nie kot :)
A co do ciasteczkowej bajaderki i kociej Bajaderki - tez widze podobieństwo i koloru i słodyczy :)

Beatko - polecamy sie :)
Kasia i TZ Grzes, Guliś vel Gluś i od 4 stycznia 2006 Kociulka za TM

Gulis_Kocia

 
Posty: 184
Od: Wto kwi 05, 2005 21:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 22:05

Beata, czy to może wy byłyście u D. z kontenerkiem przykrytym kocykiem skrzętnie skrywającym zawartość i rozmawiałyście o burasce, i o kwarantannie...?
(przepraszam że tak trochę OT, choć w zasadzie jeśli odpowiedź jest twierdząca, to nie odżałuję że nie zajrzałam pod kocyk :) )

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro sty 25, 2006 22:06

my :twisted:
Kasia i TZ Grzes, Guliś vel Gluś i od 4 stycznia 2006 Kociulka za TM

Gulis_Kocia

 
Posty: 184
Od: Wto kwi 05, 2005 21:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 114 gości