Małpiatka u mircei. Mała już po sterylce.

[mircea]

:oops: Nic nie rozumiem
Ale bardzo się cieszę

Bardzo prosta sprawa. Olinka znajduje kota i daje komuś na przechowanie. Niestety Olinka ma szczęście do znajdowania bardzo fajnych kotów. Dom tymczasowy staje się domem docelowym no, bo jak można wydać komuś tak fajnego kota. Niedługo wydam drugiego kota znalezionego przez Olinkę, ale tylko dlatego że mam dużo kotów. W innym przypadku nie wydałabym żadnego.

Jakbym wiedziala, ze sprawa jest z gory przesadzona, to moze bym sie bardziej zastanowila zanim ja przygarnelam

[DonDie niezalogowana]

Aha, czyli Olinka powinna wydawać kotki tylko do domków tymczasowych,
a one już się przepoczwarzą w docelowe...
Dobre, zwłaszcza, że przecież wszystkie koty są fajne!
Od początku byłam fanką Biedronki

[Mysia]

Aha, czyli Olinka powinna wydawać kotki tylko do domków tymczasowych,
a one już się przepoczwarzą w docelowe...
Dobre, zwłaszcza, że przecież wszystkie koty są fajne!
Od początku byłam fanką Biedronki

Hihi, to może ja się powinnam cieszyć, że jak przyjechałam jako domek tymczasowy do Olinki po Biedronkę, to jednak postanowiła ją jeszcze trochę u siebie "pomieć"

[Olinka]

Hihi, to może ja się powinnam cieszyć, że jak przyjechałam jako domek tymczasowy do Olinki po Biedronkę, to jednak postanowiła ją jeszcze trochę u siebie "pomieć"

Cieszyć się...
Mysiu!
Moim zdaniem powinnaś rozpaczać, że ktoś sprzatnął Ci taką Biedronę sprzed nosa!

[Mysia]

Hihi, to może ja się powinnam cieszyć, że jak przyjechałam jako domek tymczasowy do Olinki po Biedronkę, to jednak postanowiła ją jeszcze trochę u siebie "pomieć"

Cieszyć się...
Mysiu!
Moim zdaniem powinnaś rozpaczać, że ktoś sprzatnął Ci taką Biedronę sprzed nosa!

A przyjęłabyś mnie z Biedroną i Myszakiem do swojego mieszkanka? Bo jednego Myszaka mój mąż jeszcze by po powrocie przeżył, ale dwa maluchy (co dałoby razem 5 kotów w domu) - już chyba nie....

A tak poważnie mówiąc - błogosławię teraz Twoje niezdecydowanie - biorąc pod uwagę to, co stało się z kotkami, które były wtedy u mnie można powiedzieć, że uratowałaś Biedronce życie. Bo niezaszczepiona na pewno by zachorowała, nawet nie mając z nimi bezpośredniego kontaktu .

[Aga 995]

No Mirćki gratuluje:) Wiecie że mozecie na mnie liczyc zawsze jesteście super........Biedrona ty mała małpko wiedziałam ze tak bedzie no jak cie nie kochac;))))))

[mircea]

Tak oto dzieki roznym dziwnym zbiegom okolicznosci Biedronka trafila do nas Wszystkim Fanom Biedronki dziekujemy za zangazowanie w sprawe, a tym co nie mieli mozliwosci jej wziac (mimo checi) z lekka wrednie szepczemy: jest czego zalowac

Zas tym, co ja wzieli i oddali nie szepczemy nic, bo nie ma takich slow......

Olinko - dziekujemy za przeurocza nowa Oficjalna Domowniczke

[Mysia]

A ja tylko dodam, że będąc u Olinki i patrząc na Biedronkę musiałam specjalnie robić srogie i poważne miny, żeby przypadkiem nie dopuścić do siebie myśli o tym, jaka jest śliczna . Jest kwintesencją kocięcości - mięciutka, słodka, doskonała, ale niezależna i chodząca swoimi drogami

[Aga 995]

Uwielbiam jak daje buziaka i ubóstwiam całowac ja po brzuszku.......
Jest cudna. I ten przyszyty z innego kotulca smieszny ogonek. Mirćki bede u Was czesto.......wiecie o tym?

[mircea]

Uwielbiam jak daje buziaka i ubóstwiam całowac ja po brzuszku.......
Jest cudna. I ten przyszyty z innego kotulca smieszny ogonek. Mirćki bede u Was czesto.......wiecie o tym?

Wiemy, wiemy....
Ciocia Aga zawsze jest mile widziana!
(szkoda tylko, ze to kota bedziesz odwiedzac, a nie nas

Jest kwintesencją kocięcości - mięciutka, słodka, doskonała, ale niezależna i chodząca swoimi drogami

Mysiu - Biedronka jest dokladnie taka jak piszesz, tyle tylko, ze ona nie chadza wlasnymi drogami - ona zasuwa z predkoscia swiatla

A wszystkim zainteresowanym powiem jeszcze tylko tyle: Biedronka sika do kuwety. Tylko tam Pecherz wyleczony, kocinka bezkonfliktowa jest

[Magija]

Tak oto dzieki roznym dziwnym zbiegom okolicznosci Biedronka trafila do nas Wszystkim Fanom Biedronki dziekujemy za zangazowanie w sprawe, a tym co nie mieli mozliwosci jej wziac (mimo checi) z lekka wrednie szepczemy: jest czego zalowac

Zas tym, co ja wzieli i oddali nie szepczemy nic, bo nie ma takich slow......

Olinko - dziekujemy za przeurocza nowa Oficjalna Domowniczke

mircea, cudownie, gratuluję, jesteście wspaniali

[Mysia]

Jest kwintesencją kocięcości - mięciutka, słodka, doskonała, ale niezależna i chodząca swoimi drogami

Mysiu - Biedronka jest dokladnie taka jak piszesz, tyle tylko, ze ona nie chadza wlasnymi drogami - ona zasuwa z predkoscia swiatla

A, bo wyrosła . Jak ja ją widziałam, to chadzała, ewentualnie podskakiwała i przybierała wdzięczne pozy. Słodyczka....

[Aga 995]

Olinka a Ty kochana nie rycz.....Trza twardym byc:)Kotulce Cie potrzebują

[mircea]

Za wszelkie gratulacje i slowa uznania (tylko za co ??) serdecznie wszystkim dziekujemy

Mala turla sie wlasnie w objeciach naszego osmiokilogramowego rezydenta i najwyrazniej jest szczesliwa , a nam lzy ze smiechu ciekna

[kalynca]

hehe... no i po co sie bylo tyle opierac?
trzeba bylo tak od razu i ile stresu byscie sobie wszyscy zaoszczedzili..
lepszego domku biedron nie mogl sobie wymarzyc