_namida_ pisze:A ja mam pytanie... czytam, że część z was zanosi mocz do ludzkiego laboratorium.
Tak też mi wetka doradziła, że najtaniej i najszybciej mocz dotrze. I mam też najbliżej do ludzkiego, co więcej i tak muszę tam iść z sobą. Czy powinni mi to bez problemu przyjąć?
Czy mam mówić, że to mocz kota?
Edit: dzwoniłam do laboratorium i absolutnie nie przyjmą mi kociego moczu, bo to ludzkie laboratorium ('Diagnostyka')D....pa .
W ludzkim labie raczej refraktometru nie uświadczysz a wyniki z paska ciężaru właściwego są nic nie warte. W weterynaryjnym jest jakaś szansa że mają.
W "zwykłej" lecznicy białka metodą ilościową też raczej nie zmierzą.
Najlepszy byłby zewnętrzny lab weterynaryjny.
Jak dasz do ludzkiego labu to się nie kapną. Chociaż gdyby mierzyli ciężar refraktometrem to typowy koci mocz jest poza ludzkim zasięgiem. Ale oni i tak raczej nie wnikają w takie szczegóły.