Czarna Bidusia odeszła :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 20, 2005 11:26

Niewiem dlaczego dopiero teraz trafiłam na ten wątek :cry: Przeczytałam cały jednym tchem i jestem pod wrażeniem, dużym i bardzo pozytywnym :D Wiem, że się powtórzę ale masz wspaniałe podejście do kotów i wiedzę, zazdroszczę. A pomysł z wydaniem chociażby poradnika nie jest zły :) myślę, że każdy na forum chętnie by kupił. Cieszę się, że koteczka znalazła taki dobry dom :) I gratuluję zostania "ojcem" :piwa: , nie dopuszczam myśli o żadnej chorobie :!: Pozdrawiam serdecznie !!
Obrazek Obrazek

Blixa

 
Posty: 618
Od: Pon wrz 20, 2004 1:11
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 20, 2005 11:27

Acha, i oczywiście prosimy o dalsze relacje i zdjęcia Bidy :king: :)
Obrazek Obrazek

Blixa

 
Posty: 618
Od: Pon wrz 20, 2004 1:11
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 20, 2005 11:45

Piter pisze:Wygląda więc na to, że Bidusia będąc w schornisku miała rujkę co skwapliwie i natychaist wykorzystał jakiś kocurek (no chyba, że to jednak jakieś chorubsko macicy).


Koteczka po przyjęciu do schroniska trafiła prosto do baraku do klatki, gdzie bardzo długo siedziała. 31 stycznia Natalii z Wrocławia nie udało się jej zabrać i tego samego dnia koteczka została wyrzucona na kociarnię gdzie była do 3 lutego, kiedy to NattyG przyjechała po nią.
To musiałby być straszny pech by akurat przez te niecałe trzy dni miała rujkę i dobrał się do niej jakiś kocurek :( nawet na kociarni siedziała w jednym zamkniętym pomieszczeniu z kilkoma kotami a nie chodziła luzem.
Niestety istnieje jednak prawdopodobieństwo, że w tym czasie mogła zajść w ciążę :(

To następny problem wrocławskiego schroniska - oni nie sterylizują i nie kastrują swoich kotów tj tych z kociarni - jak któraś kotka urodzi to się po prostu usypia maluchy i tyle :? a przecież możnaby chociać kocurki wszystkie kastrować, przecież na kociarnie nie trafia dziennie 20 kotów ale pojedyncze, przenoszone z baraku :?
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lut 23, 2005 0:27

A tak mi od wczoraj smutno bylo. A tu taki balsam na dusze:))
Czesc Piotrze:)) Przeczytalam jednym tchem calosc (nie wiem czemu dopiero teraz)
I ogromnie sie ciesze, ze sa tacy ludzie:)
A Natty i nam pomogla. Bo my tez mamy Dusie - Bidusie. Ale nasza Duska jest biedniuta i bardzo mlodziutka, ale tez miala duze szczescie. A ile szczescia daje nam to trudno opisac:))
Nasza Duska miala ogromny problem z oczami, kiedy ja znalazlam zamiast oczu miala rope i tez zadzialala KMT. Najpierw Gosia akurat szczesliwie przyjechala do Katowic i wziela Duske do Archiesy. Zreszta powiem wam, ze w Poznaniu sa super dziewczyny, baaardzo im jestem wdzieczna. W kazdym razie Archiesa poswiecila sie i wozila Duske do siebie a potem wozila ja na zabiegi i inne wizyty.

No i udalo sie uratowac jedno oko:))
Duska tez jest czarna tylko jedna lapke wlozyla do smietany.
A o ile transport tam byl bezproblemowy to spowrotem nie moglam znalezc. I wtedy Natty zaofiarowala pomoc :))
Spotkalismy sie na wroclawskim dworcu. gdzie nastapila wymiana.

A tu cos wiecej http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21476&start=195.

Pisz wiecej o doroslej Biduli. Piszesz tak wspaniale, z taka swada, ze nawet jak sie jest zdeptanym to czlowiek sie mimo woli prostuje.
Czekam na dalszy ciag:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 26, 2005 22:06

Piter, czy już naprawdę nic ciekawego nie dzieje się u Was?
Bida pewnie już nie taka wielka bida, ale napisz choć słówko!

ef-ka

 
Posty: 950
Od: Nie gru 19, 2004 14:46

Post » Sob lut 26, 2005 23:36

Piter
twoje posty i to co robisz
jest fascynujce.
prosze napisz co u Was i bidy.

dziewiatowa

 
Posty: 78
Od: Wto lut 15, 2005 23:28
Lokalizacja: Lubin

Post » Nie lut 27, 2005 17:16

Co słychać u koteczki???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw mar 03, 2005 0:13

Piotrze, napisz cos wiecej.
Pewnie wiecej osob czeka:)))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 03, 2005 0:34

Wybaczcie to moje dość długie milczenie. Moja praca związana jest z częstymi wyjazdami (a teraz mam właśnie jeden wyjazd za drugim).

Bidę szykujemy do kolejnej wizyty u weta. Chcemy zasięgnąć porady jeszcze jednego lekarza, tym razem z Warszawy. Niepokoją nas guzy na brzuszku Bidy o ktorych wet powidział, że są to tłuszczaki, ale IMHO to nie jest to i potrzebujemy konsultacji weta, który ma praktykę z tego typu dolegliwościami.

Poza tym Bida oczywiście stała się "samicą alfa" w naszym zakoconym domku. Ciągle prowadzi nocny tryb życia i zawłaszczyła szafę na dobre (to chyba najwieksze kocie domowe legowisko na świecie).

Ta szafa stała się dla Ryśki i Mrauua siedliskiem demonów, które budzą się nocą. W ciagu dnia (który Bida prawie cały przesypia) łażą koło szafy śmiało, choć na "miękkich łapach". Ale kiedy zapada zmrok, żadna siła nie sprawi, żeby pani R. lub pani M. zbliżyla się do szafy na odległość krótszą niż jest wymagana aby zdążyć uciec na mój monitor komputerowy :)
Jeśli - nie daj Boże - którakolwiek przekroczy magiczną granicę, z szafy z piskiem opon i pazurów na parkiecie, wypada czarny potwór z oczywistym zamiarem rozebrania intruza z futra.

Kończy się to niebywałym jazgotem, miauczeniem, prychaniem, Wielką Kocią Awanturą :D Szczególnie "pszechlapane" ma Rysia, która usiłuje trzymać fason i czasami prowokuje Bidę.
Za każdym razem kończy się to tym, że musze trzymać rwącą się do bitki Czarną Wściekliznę i uważać na Ryśke, która w panice tratuje wszystko po drodze.

Jeszcze ciekawsze są reakcje kotów na skrzypienie drzwi w szafie (niechybna oznaka, że Bida wychodzi poszukać jakiś skalpów, albo chociaż ogonów). I Ryśka i Mrauu stają w tym momencie dęba. A kiedy tylko ujrzą Bidę wychylającą się zza progu to Ryska robi coś, co jest po prostu godne Oskara. Po prostu mdleje (albo raczej udaje, że mdleje)!

Ponieważ z reguły w takich momentach siedzi na monitorze, więc mdlejąc spada z niego jak świeżo dojarzała gruszka. Oczywiście spada na to co jest akurat pod monitorem (klawiatura, moje notatki, czasami talerz zupy). Spada, po czym zrywa się z dzikim wrzaskiem i czmycha pod łóżko.

Jak widzicie, generalnie wszystko tak jak w normalnym, cichym domu, gdzie mieszkają 3 niewinne koteczki :)

-------------

Przepraszam, że nie odpowiedziałem na korespondencje, którą dostałem na priva. Zrobie to jutro bo dzisiaj padam z nóg.
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

Post » Czw mar 03, 2005 1:20

Dzięki za opowiesc - uśmiałam się przed snem niemożliwie! Numer aktorski absolutnie zasługuje na nagrodę.

ef-ka

 
Posty: 950
Od: Nie gru 19, 2004 14:46

Post » Czw mar 03, 2005 1:30

Dopiero znalazłam wątek i przeczytałam :D Chwała Tobie , Piotrze za miłość do kotów :D ...I witaj serdecznie na forum :D :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 03, 2005 7:23

:ryk: Chciałabym zobaczyć Ryśkę jak "omdlewa" :lol: .

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw mar 03, 2005 7:24

jak ja moglam przegapic ten watek 8O

Jestem Wielka Fanka Pitera I Jego Rodziny :1luvu:

Ta opowiesc to miod dla mojej duszy :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 04, 2005 15:57 Re: Czarna Bida

Witam! NattyG poleciła bym do Ciebie napisała. Mam problem z kotkiem. Poruszałam dzis swój problem na forum 2 razy. Tego opisu jest sporo więc jesli możesz to spójrz na mój post pt" Agresywny kot ze schroniska cz I i II" i wszystko bedzie jasne. Doradź mi coś jeśli wiesz co zrobic z tym fantem. Pozdrawiam gorąco całą rodzinkę :)

polly

 
Posty: 254
Od: Pt mar 04, 2005 11:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 04, 2005 16:15

Hej, witajcie :)

Piotr odpowie na wszystkie pytania prawdopodobnie w niedzielę wieczorem (znowu musiał wyjechać).

pozdrawiam
Ania
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 579 gości