» Czw wrz 19, 2002 7:20
rany julek, jak dobrze ze ja tam znalazlam. Az strach pomyslec co by sie z nia stalo gdybysmy jej nie pomogli. Smierc w meczarniach, zakazenie organizmu.....Brrr...
Wiecie co, chcialam tylko jednego malego kotka, Masze a przy okazji znalazlam dom dla Zuzy, dla Domowej no i teraz pomagamy Agatce. Super, bardzo mnie to wszystko cieszy.
Etraven, daj znac szybko co powie Piotr. No i ile kasy musimy uzbierac, razem z kosztami leczenia pozniejszego.
Rozmawialam wczoraj jeszcze z Pania Teresa, prawie poplakala mi sie do sluchawki, a tak nam dziekowala. Oczywiscie powiedziala ze dolozy sie rowniez do operacji.
Czekamy na wiesci. Jesli bylby potrzebny transport, to po poludniu moge cos zalatwic. Daj tylko znac.