Poznańskie schronisko-jeden "szkodnik" i nie tylko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 16, 2005 0:20

Mysiu, jeszcze parę dni i pomogłabym Tobie z kotami ze schroniska. Tylko wyrobię się z moimi sprawami i bardzo chętnie Tobie pomogę.
A wogóle jesteś dla mnie :king:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 0:26

Bonkreta pisze:
Mysia pisze:Czy ktoś ma może jakiś pomysł na tę wentylację, budował niedawno dom i ma pojęcie, ile to mogłoby kosztować? Kociarnia to pomieszczenie ok.40 m kw.
Mysiu, najtaniej byłoby przebić się przez ścianę i zamontować wentylator wyciągowy niewielkiej mocy. Ewentualnie jedną z szyb w oknie wymienić na sklejkę i zamontować wentylator w tej sklejce.


Rozumiem...zastanawiam się tylko, czy schronisko może pod tym względem liczyć na pomoc wolontariuszy (tzn. kogoś, kto zrobiłby to nieodpłatnie), czy musi ogłaszać przetarg itd...co komplikuje sprawę...
Zresztą, to nie jedyny kłopot - schronisko nie ma porządnego szpitalika - są pomieszczenia, które można by adaptować, ale miasto nie przyznało na to pieniędzy, albo można w nich od biedy na przykład trzymać kociaki, ale są nieogrzewane... I jest teraz tak, że w korytarzu stoi kilka klatek, w których są i koty świeżo przybyłe, i chore, i (gdy czas nadejdzie) kocięta - niby w jakiejś odległości od siebie, ale niewiele to chyba daje.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 0:30

anna57 pisze:Mysiu, jeszcze parę dni i pomogłabym Tobie z kotami ze schroniska. Tylko wyrobię się z moimi sprawami i bardzo chętnie Tobie pomogę.
A wogóle jesteś dla mnie :king:


Anno, ja tam się na razie poruszam bardzo ostrożnie, bo schronisko nie jest zbyt przyjazne osobom z zewnątrz (chociaż nie mogę powiedzieć, żeby mnie tam źle traktowano, ale wyczuwam na razie lekkie...hm...zdziwienie...brak zaufania...trudno stwierdzić...). Potrzeba na pewno trochę czasu, żeby te koty stały się domowymi pieszczochami; niektóre z nich pewnie zostaną nieufne...Przyznam, że już do nich tęsknię... 8) ... Moja biała pieszczoszka we wtorek idzie do nowego domu, więc muszę się starać, bo nie będę miała tam kogo głaskać...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 1:10

Rozumiem, ale jak przyzwyczaimy personel, to będzie lepiej :wink: Damy radę :) Moja córka 15-letnia ma nadzwyczajną zdolność oswajania zwierząt, ona jest po rozszczepie wargi i całe życie wolała zwierzęta, niż ludzi. Ma też chęć pomagania zwierzętom, więc wezmę ją ze sobą. Umówię się z Tobą, jak będą ferie, bo wtedy będę miała więcej czasu na początek..
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 2:14

Poznan
takie ogloszenie ukazalo sie na pl. zwierzaki:

" 9-12 miesięcznej kotki szukam w Poznaniu. Mój adres:
jaq _szympans_ artemida amu edu pl

koctyxa"
Napiszcie do tej osoby :)
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Nie sty 16, 2005 9:59

Anno, nie zrozum mnie źle - to nie ode mnie zależy, czy ktoś jeszcze może tam przychodzić, a z tego, co wiem, oni nie zgadzają się na nieletnich wolontariuszy :?
ARKO, na razie koty, które tam zostały nie nadają się (przynajmniej moim zdaniem) do adopcji - nie przychodzą, nie łaszą się, uciekają - dzikuski - albo "wtórne", czyli zapomniały, jak to miło jest byc z człowiekiem, albo już "na zawsze" - po prostu zdziczałe koty piwniczne, które złapali jacyś nadgorliwi "blokowicze" i przywieźli do schroniska.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 21:59

[quote="Mysia]
Moja biała pieszczoszka we wtorek idzie do nowego domu, więc muszę się starać, bo nie będę miała tam kogo głaskać...[/quote]

Czekamy juz na nasza koteczke, bedzie miala na imie MILKA. Dzis kupilysmy kuwetke i zwirek, nie mozemy sie doczekac wtorku :D :D :D
Obrazek

pepsi

 
Posty: 22
Od: Pon sty 10, 2005 13:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 22:03

pepsi pisze:[quote="Mysia]
Moja biała pieszczoszka we wtorek idzie do nowego domu, więc muszę się starać, bo nie będę miała tam kogo głaskać...


Czekamy juz na nasza koteczke, bedzie miala na imie MILKA. Dzis kupilysmy kuwetke i zwirek, nie mozemy sie doczekac wtorku :D :D :D[/quote]

:dance: :dance2: :mrgreen:

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 16, 2005 22:43

Mysiu, pytalam bo chce sie znim zgadc jakos odnosnie sterylek - a tak było by łatwiej :wink:
Pepsi - Milka to szczesliwe imie ja juz jedna taka Milke do stolicy wyadoptowałam.
:lol:
"Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie przywitają"
"Stajesz sie odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś"
Obrazek
Inek i Kropek czyli Chłopaki

Corn

 
Posty: 959
Od: Wto sie 31, 2004 13:45
Lokalizacja: Poznań-Plewiska

Post » Nie sty 16, 2005 22:45

Arka, jakis dziwny ten adres. Sprawdze jeszcze na zwierzakach - mam taka koteczke na działkach. :roll:
"Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie przywitają"
"Stajesz sie odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś"
Obrazek
Inek i Kropek czyli Chłopaki

Corn

 
Posty: 959
Od: Wto sie 31, 2004 13:45
Lokalizacja: Poznań-Plewiska

Post » Pon sty 17, 2005 9:57

Corn, ponieważ jest jeden wet w schronisku, to wystarczy go poprosić do telefonu, chociaż nie będzie to łatwe bo on bardzo dużo operuje...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 17, 2005 10:16

Już jutro w naszym domku będzie śliczna, milusia, puchata kicia. Oczywiście mam trochę stracha :wink: jak będzie wyglądał pierwszy wieczór i kolejne dni. Bardzo chciałabym żeby koteczka jak najszybciej się zadomowiła i żeby dobrze się u nas poczuła. Moja córcia już marzy o tym, aby spać razem z kotem. Świetnie ją rozumiem bo w moich nogach śpi moja sunia, co bywa czasem upierdliwe ale w zimowy wieczór nie ma jak grzać sobie stopy o ciepłe futro mojej Pepsi :D :D :D

Czy macie w swoich domach drapaki dla swoich kocurków???
Czy jest to użyteczne??? Chciałabym wiedzieć czy taki drapak musi być w domu koniecznie czy to tylko taki dodatkowy bajer.
Obrazek

pepsi

 
Posty: 22
Od: Pon sty 10, 2005 13:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 17, 2005 10:21

pepsi pisze:Czy macie w swoich domach drapaki dla swoich kocurków???
Czy jest to użyteczne??? Chciałabym wiedzieć czy taki drapak musi być w domu koniecznie czy to tylko taki dodatkowy bajer.


Drapak mniejszy czy większy to obowiązkowe wyposażenie! Kotki muszą gdzieś ostrzyć swoje pazurki(nawet obcięte :twisted: ) i jeżeli nie chcesz, aby Twoja ulubiona kanapa czy inne cudo było używane w tym celu koniecznie musisz mieć drapaczek!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 17, 2005 10:26

Oj tak, ja się zbieram do kupna drapaka, bo moje trzy drapichrusty upodobały sobie do drapania nową kanapę Jędrka :? :twisted: .
Pepsi, może się jednak zdarzyć, że przez jakiś czas będziesz musiała kicię nosić do tego drapaka i pokazywać, że to tu właśnie się ostrzy pazury ;-). Niektóre paskudy omijają drapaki z daleka .... :twisted:

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 17, 2005 11:18

Dzięki za informacje, pewnie jeszcze nie raz będę prosić Was o radę. Lepiej zapytać i kupić rzecz faktycznie przydatną i pozyteczną niż grata, który będzie potem zalegał w chacie i pokrywał się kurzem.
Obrazek

pepsi

 
Posty: 22
Od: Pon sty 10, 2005 13:27
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, kasiek1510 i 115 gości