Kropelki krwi w kale kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2025 18:19 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Co do diety eliminacyjnej i suplementów, zgoda, Iza :ok:
Ja w ogóle nie mam specjalnego zaufania do suplementów, gotowych. Nie mam oczywiscie żadnych dowodów, ale uważam suplementy to trend marketingowy. I moda. Wydaje mi się też, że suplementy w nadmiarze mogą zaszkodzić.
Podawanie mięsa bez suplementów nie musi się kończyć niczym złym. Jasne, monodieta nie jest fajna i trzeba ją urozmaicać, ale najlepiej w sposób naturalny.
Nie wiem, to jakiś znak czasów. Coraz więcej kotów z jakimiś nietolerancjami pokarmowymi, niedoborami i czym tam jeszcze. Patrząc na dzieci znajomych też to widzę, coraz więcej różnych dolegliwości w tym typie. Zapewne wynika to z różnych przyczyn, ale niebagatelną jest po prostu jakosć tego co jemy

BTW, wiemy, wiemy że opiekunem kotkibrytyjki - dziewczynki, jest chłopiec :)
No facet, ale do dziewczynki pasuje chłopiec :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt mar 28, 2025 11:52 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Katarzynka01 pisze:Co do diety eliminacyjnej i suplementów, zgoda, Iza :ok:
Ja w ogóle nie mam specjalnego zaufania do suplementów, gotowych. Nie mam oczywiscie żadnych dowodów, ale uważam suplementy to trend marketingowy. I moda. Wydaje mi się też, że suplementy w nadmiarze mogą zaszkodzić.
Podawanie mięsa bez suplementów nie musi się kończyć niczym złym. Jasne, monodieta nie jest fajna i trzeba ją urozmaicać, ale najlepiej w sposób naturalny.
Nie wiem, to jakiś znak czasów. Coraz więcej kotów z jakimiś nietolerancjami pokarmowymi, niedoborami i czym tam jeszcze. Patrząc na dzieci znajomych też to widzę, coraz więcej różnych dolegliwości w tym typie. Zapewne wynika to z różnych przyczyn, ale niebagatelną jest po prostu jakosć tego co jemy

BTW, wiemy, wiemy że opiekunem kotkibrytyjki - dziewczynki, jest chłopiec :)
No facet, ale do dziewczynki pasuje chłopiec :)


Totalnie się zgadzam, dawniej nie było tylu problemów.. Co jedzenie teraz to bardziej przetworzone, niestety. U kociaków to samo jest, trzeba czytac i czytac, a i tak wszystkiego na etykiecie nie ma :(

Dieta eliminacyjna to ciezki i zlozony temat, na pewno nic fajnego i dla kota i dla wlasciciela. A jeszcze jak sie zacznie wybrzydzanie to juz w ogole koniec swiata

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2025 20:14 Re: Kropelki krwi w kale kotki

No nic daje jeszcze sobie szansę i zamówiłem dwa rodzaje karm, Cats płate i catz finefood bio, jednocześnie powoli oswajam się z myślą, że przygotuję coś kotce na własną rękę.
Czeka mnie z tym na pewno dużo eksperymentów, wiem że mega smakuje jej wołowina, od tego więc zacznę. Muszę tez zakupić jakąś maszynkę do mięsa, pewnie się przyda do takich kocich dań. Te wszystkie mokre karmy co jada są w jakimś rosole, więc pewnie konsystencje jedzonka trzeba zachować podobną. Tak się wzbraniam przed tym przygotowywaniem posiłków, pewnie nie tylko ja tak mam, ale chyba nadchodzi ten moment, że trzeba tego spróbować.. kotka z pewnością będzie tym zachwycona :)

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Pt mar 28, 2025 21:08 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Dla mnie barf okazał się zbawieniem i dość szybko wyregulowałam kał, także polecam :) Niestety w końcu Simi zaczęła strajkować, więc przeszłam na Cats Plate. Niedługo pewnie będę próbować innej karmy bo brzuch już zdrowy :) Od cats plate można zbankrutować, jeszcze jak kot je 1.5 słoika dziennie...

Który cats plate zamówiłeś? Tam jest kilka wersji i nie każda jest monobiałkowa :)
Cats plate to troche taki gotowany barf czyli BACF, jak bedzie smakowac to masz zielone swiatło :ok:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2025 21:29 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Faktycznie nie zwróciłem na to uwagi czy jest mono białkowa,z cats płate zamówiłem: sarna, wołowina, indyk, dorsz, królik, jagnięcia. Cena do niskich niestety nie należy z tym się muszę zgodzić.
Jutro jeszcze skoczę do sklepu, kupię kawałek wołowiny, przemrożę i na próbę podam jej w poniedziałek, będzie to jej pierwszy kontakt z surowym mięsem :)

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Pt mar 28, 2025 22:56 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Uważaj z mięsem mielonym. Surowe klei się do pyszczka, z mocno sparzonego może się zrobić paćka zniechęcająca kota do jedzenia. Spróbuj drobno pokroić :)
A jeśli kotka lubi wołowinę, to świetna wiadomość, tylko się cieszyć
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt mar 28, 2025 23:57 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Mnie obecnie jest łatwiej mięso kroić nożyczkami kuchennymi

anka1515

 
Posty: 4667
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob mar 29, 2025 10:12 Re: Kropelki krwi w kale kotki

kota_brytyjka pisze:Faktycznie nie zwróciłem na to uwagi czy jest mono białkowa,z cats płate zamówiłem: sarna, wołowina, indyk, dorsz, królik, jagnięcia. Cena do niskich niestety nie należy z tym się muszę zgodzić.
Jutro jeszcze skoczę do sklepu, kupię kawałek wołowiny, przemrożę i na próbę podam jej w poniedziałek, będzie to jej pierwszy kontakt z surowym mięsem :)


To z tych, które zamówiłeś sarna, indyk i jagnięcina są mono. Ale to też ne tak w 100% bo są w składzie drożdże i oleje. Królik jest w wersji mono ale to wersja "thyroid" - po prostu nie ma alg w składzie i dlatego pisze, że jest dla kotów z nadczynnością tarczycy, ale normalnie można dawać.

Z karm mono cats plate masz opcje jeszcze kozy, wieprzowiny i kangura, ale ta z kangurem ma bardzo obniżony tłuszcz, to wersja gastro.

Powodzenia i oby kotce zasmakowało :1luvu:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2025 14:34 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Dzisiaj kupiłem w dobrym sklepie kawałek wołowiny, sprzedawca polecił mi rostbef dobrej klasy, przebadany, chudy i mięciutki.. przyjechałem do domu pokroiłem podałem kotce i był to jej pierwszy kontakt z surowym mięsem. Obwąchała go mocno z każdej strony, może z dwa razy liznęła, zaciekawiona była bo podchodziła kilka razy i nadal wąchała , ale spróbować nie spróbowała, a głodna jest bo to jej pora jedzenia. Zauważyłem przy tym, że od tego wąchania pojawiła się jej ropa brązowa w oczach, czy to jest możliwe, że mój kot ma jakąś alergię już na same zapachy ?
Z tą wołowiną zrobie jeszcze później jakąś próbę, ale chyba będzie ciężko u niej z typowo surowym mięsem.

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Sob mar 29, 2025 14:42 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Delikatnie przelej porcję wrzątkiem na sitku.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob mar 29, 2025 15:39 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Trochę przerażające jest że półroczny kot nie miał do tej pory kontaktu z prawdziwym mięsem.
Spróbuj może ciut większy kawałek jej rzucić. Może potraktuje to jako zdobycz
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob mar 29, 2025 15:58 Re: Kropelki krwi w kale kotki

wieczorem spróbuję jeszcze przelać wrzątkiem mięso i zobaczymy czy wtedy kotek się tym zainteresuje, czy większy kawałek pomoże nie wiem, też mogę to sprawdzić.
Przy okazji robienia obiadu podałem jej dzisiaj malusieńki kawałek surowego łososia, zjadła to ze smakiem i wylizała talerz, następnie dostała też kawałek surowej skóry z łososia i też smakowało, jedynie co to jakość tej ryby mizerna, bo to zwykły łosoś hodowlany paczkowany z marketu, można coś takiego czasami podawać?

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Sob mar 29, 2025 16:10 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Moje koty dostają surowe mięso, lubią je, ale nie tylko to dostają. Wołowinę lubią z wyjątkiem jednego kota, który jej nie tknie, wszystko inne je ze smakiem. Dlaczego? Nie mam pojęcia.
Bardzo współczuję problemu. Mam sporo kotów i nie wyobrażam sobie, że musiałabym stosować jakąś wyjątkową dietę dla któregoś z nich ( odpukać, nie muszę !!!). Wiem z rozmów z opiekunami psów, że mają problemy z nietolerancją praktycznie każdego rodzaju mięsa. Naprawdę sporo psów, oczywiście z hodowli musiało przejść na dietę owadzią. Podobno działa. Dlaczego tak się dzieje? Pytanie bez odpowiedzi, jak sądzę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 29, 2025 18:16 Re: Kropelki krwi w kale kotki

podjąłem kolejną próbę i tym razem wołowinę sparzyłem wrzątkiem, efekt ten sam powącha, ale nie zje ... pewnie jest przyzwyczajona mocno do tych zapachów karm mokrych i na to właśnie czeka.
Za to łososiem z marketu nie pogardziła.

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Sob mar 29, 2025 18:44 Re: Kropelki krwi w kale kotki

kota_brytyjka pisze:podjąłem kolejną próbę i tym razem wołowinę sparzyłem wrzątkiem, efekt ten sam powącha, ale nie zje ... pewnie jest przyzwyczajona mocno do tych zapachów karm mokrych i na to właśnie czeka.
Za to łososiem z marketu nie pogardziła.


Niestety jak kot wcześniej nie miał styczności z surowym mięsem to tak może być, grunt to się nie poddawać. Moja też wołowiny nie tknęła. Dopiero na króliku zaskoczyło.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, niafallaniaf, Nikolayprofs, puszatek i 61 gości