Oderwała listwę przypodłogową w przedpokoju.
Oczywiście wiem,że gdyby listwa trzymała się na 100%, to kot nie dałby rady, gdzieś była jakaś nieszczelność, gdzieś tam kotek zaczął pracować.
Wpadła do kosza na śmieci (co za szczęście, że akurat był pusty), otwieranie szuflady jest trenowane, trzaskanie drzwiczkami szafki na buty też.
Miziać można tylko wieczorem jak jedna z seniorek przychodzi na mizianki. Ale Szara spała na moich stopach, przytuliła się, więc nie jest źle. Nie chcę, żeby się mnie bała.
Przysięgam, że patrzy na mnie takim samym wzrokiem jak mój syn przyłapany na malowaniu czerwoną kredką świecową po białej ścianie

Jeśli kotka myśli, że ktoś się zdenerwuje i zacznie krzyczeć, to się zdziwi. My jesteśmy wciągnięci w oglądanie jej przygód, nie mamy tv, oglądamy koty

Dopisuję: przepraszam, ciągle zapominam zapytać: kiedy oddać klatkę? Proszę o adres na pw i orientacyjne godziny, kiedy można.