Bardzo prosze o pomoc. Mam małego kotka z panleukopenią, intensywnie leczony 3 dzień, jest po 3 dawce surowicy Cat Protect 4, ale wyniki nadal bardzo kiepskie tyko 500 tys leukocytów i chyba nie uda sie go już uratować

Oprócz niego w domu jest dorosły kot, nieszczepiony. W przeszłości prawdopodobnie miał kontakt z wirusem i nie zachorował, ale co do tego nie mam pewności. Natomiast ma teraz kontakt z zarażonym maluchem. Co zrobić - zaszczepić, czy podać mu surowicę? Weterynarz sugeruje szczepienie, ale mam ogromne watpliwości, bo on już jest któryś dzień po kontakcie z wirusem i boje się, że ta szczepionka już nie pomoże pomoże, a tylko pogorszy sprawę. Czy ktoś był w takiej sytuacji i może coś doradzić?