alinkaka pisze:Mija już trzeci tydzień od odejścia Felusia, a ja nadal nie mogę się z tym pogodzić.Tym bardziej ,że przed operacją miałam jakieś przeczucie ,że może pójść coś nie tak.Ale nawet w najczarniejszych myślach nie dopuszczałam myśli o jego śmierci.
Tyle osób nam pomagało i kibicowało ,którym jestem ogromnie wdzięczna i którym nie wiem jak się odwdzięczyć.Na razie mogę zrobić tylko jedno ,mam 200 zł i chciałabym przeznaczyć je na pomoc dla kotków najbardziej potrzebujących.
Przepraszam z góry ,że robię to tak publicznie ale jestem na forum krótko i nie wiem za bardzo komu jest ta pomoc najbardziej potrzebna.Postów o pomoc jest tak dużo a możliwości niewielkie.
Może napisz pw do którejś z osób, które najsilniej Cię wspierały. Prawie każdy tu, na forum ma jakieś koty, którym pomaga, albo zna takie i będzie mógł wskazać Ci miejsce, gdzie pomoc jest bardzo potrzebna.
A dla Felusia zrobiłaś naprawdę wszystko, co było możliwe. Jakie byłoby jego życie, gdyby nie słyszał i stracił wzrok?
