podczytywacz pisze:Próba doręczenia paczki nieudana. Proszę o podanie numeru telefonu na priv żeby podać kurierowi.
Jeśli P.Iza wyrazi zgodę można przekierować paczkę do nas - mieszkam bardzo blisko P.Izy i też mamy do przekazania kocie dary. Na priv proszę o numer do Pana - podam adres do pracy - punkt jest czynny od 8-18 i zawsze ktoś tam jest, więc kurier nie będzie mieć problemu z doręczeniem.
Dzięki Waszym wpłatom gromadzonym za pomocą zbiórki mogłyśmy zamówić więcej wypełnień do kocich budek. Dzisiaj dotarła druga część polarowych ścinków .Kociaki zaakceptowały, moszcząc się w kocykach wygodnie
podczytywacz pisze:Próba doręczenia paczki nieudana. Proszę o podanie numeru telefonu na priv żeby podać kurierowi.
Jeśli P.Iza wyrazi zgodę można przekierować paczkę do nas - mieszkam bardzo blisko P.Izy i też mamy do przekazania kocie dary. Na priv proszę o numer do Pana - podam adres do pracy - punkt jest czynny od 8-18 i zawsze ktoś tam jest, więc kurier nie będzie mieć problemu z doręczeniem.
Podałam juz numer.Fakt byłam w tym czasie na lotnisku bo zawieżliśmy 2 budki.Wiatr się zmienił - woda nieco zeszła -ale niestety dzisiaj padało.Prawie cały dzień -wiec jest bardzo mokro.
Jedną budkę dostały kociaki = bo ich budka została zajęta przez ich mamę.Drugą się wczołgałam na czworaka i dałam pod krzewy.Jest to dobre miejsce.Koty się tam kręcą i myślę że szybko ją odkryją.Dzisiaj oprócz polarków które nam podarowaliscie dotarło też jedzonko. Dzięki Waszym wpłatom i pomocy aistionnelle dokonała zakupu.Jutro wkleimy zdjęcia i fakturę jak dotrze- bo nie było jej w zamówieniu.
Jedzonko dzisiaj kotom bardzo bardzo smakowało. Dostały dużo i ......zaczęły do nas wychodzić dorosłe koty których wcześniej nie widzieliśmy. Mam materiał filmowy, zdjęciowy ale dzisiaj już nie dam rady.
Wzięłam też dodatkową reklamówkę z polarkami = które dołożyłam dzisiaj= do zawiezionych wcześniej budek.Cieplutko w tych budkach milutko i mięciutko.Bardzo mięciutko - dziękujemy bardzo bardzo mocno.
Tutaj mama najmniejszych maluszków. Wciąż są tylko dwa z trzech. Pytałam, czy można wejść do komórki, gdzie mama je schowała, ale P. Dorota( osoba bezdomna,która tam mieszka) mówi, że nie ma jak tam szukać, bo jest mocno zagracone.
Daliśmy Pani Dorocie wczoraj 6 puszek smilla 800gram( z tych puszek , które dostaliśmy z pieniędzy ze zbiórki), tak żeby mogła rano dawać kotom. Na bieżąco dostarczamy też p. Dorocie suchą karmę. Dzięki temu w tym miejscu koty od samego rana nie biegają głodne. Jak skończy się jej suche i mokre to dostarczymy kolejną partię.
Mam już wózek transportowy. Być może dzisiaj(lub jutro) dostarczymy dużą drewnianą budkę do P. Doroty. Na mapce widać trasą, którą będziemy pokonywać- ponad kilometr pchania wózka transportowego z ciężką budką-waży około 70 kilogramów. Potem ok. 100 metrów przedzierania się do miejsca docelowego.
Na razie są tam 3 budki( plus jedna, którą zniszczono), dzisiaj dostarczę na pewno jeszcze jedną styropianową. U Pani Doroty jest ok.20 kotów( dokładnie nie liczyłam). Część mieszka na strychu. Reszta szuka schronień na zewnątrz. Myślę, że po za wymienionymi budkami powinnam jeszcze jakieś tam dostarczyć.
Część kotów, które już nas znają wyszły na ścieżkę w oczekiwaniu. Zeszło nam trochę czasu na chowaniu budek u P. Doroty i koty już się chyba niecierpliwiły. Jak pisałam pokazały się też koty, które widziałam po raz pierwszy- Biało- czarny, mocno płochliwy( widać go na obu filmikach) oraz biało-czarny- ten co się fajnie na drugim filmiku skrada.
No zrobiło się malutkie przetasowanie z budkami ale to znaczy że koty pragną tych budek jak nie wiem. Otóż budka zawieziona wczoraj- zajęta przez maluszki i dobrze o to mi chodziło. Ich mama zajęła ich budkę wcześniej- ale wczoraj z ochotą przeprowadziła się do drugiej budki wczoraj zawiezionej- która umieściłam pod krzakami.Dzisiaj z jej wyszła. Natomiast z budki w której dzień wcześniej mieszkała kicia dzisiaj wyszedł stary kocurek.
Wkleję Wam dzisiaj dla porównania zdjęcia Kubusia.Jak Kubuś wyglądał- jeszcze dwa miesiące temu - a jak wygląda teraz.Futerko czyściutkie - a żyje na bagnach-z oczu się nie leje.No i....całkiem inne kocie podejście- radość ze spotkania.Mam też krótki filmik.Nie ma już tego niepokoju w oczach co wcześniej.Teraz jest to już prawie..... prawdziwie piękny kot.
One teraz sie muszą rozlokowac jak na prawdziwym kocim osiedlu , ustalić kto gdzie zamieszka Niby dzikie koty, a wiedzą dobrze, że w budce ciepło.Dziś dokupiłam średni rozmiar trzy sztuki .Sprzedajacy chyba robi na zamówienie więc pewnie dotrą do Was w przyszłym tygodniu Czekamy na fotki Kubusia !
aistionnelle pisze:One teraz sie muszą rozlokowac jak na prawdziwym kocim osiedlu , ustalić kto gdzie zamieszka Niby dzikie koty, a wiedzą dobrze, że w budce ciepło.Dziś dokupiłam średni rozmiar trzy sztuki .Sprzedajacy chyba robi na zamówienie więc pewnie dotrą do Was w przyszłym tygodniu Czekamy na fotki Kubusia !
Super bardzo się cieszę. Mamy już folię budowlaną i odpowiednia taśmę. Myślę jednak że budek będzie nam ostatecznie - będzie potrzeba więcej.Wychodzą koty których wcześniej nie widziałam i to z takich miejsc- gdzie wcale nie ma schronień.
iza71koty pisze:Super bardzo się cieszę. Mamy już folię budowlaną i odpowiednia taśmę. Myślę jednak że budek będzie nam ostatecznie - będzie potrzeba więcej.Wychodzą koty których wcześniej nie widziałam i to z takich miejsc- gdzie wcale nie ma schronień.
przypominam, ze idzie 6 tych małych budek ode mnie i polar, budki widze ze sledzenia sa w Komornikach w drodze. jutro max pojutrze beda na miejscu