Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 26, 2018 20:31 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Znalazłam historię Fredzi.
Przeczytałam pierwszy wpis, Formica, i....myślę, że warto to przypomnieć....bo mnie to bardzo podobnie wygląda :( Może udałoby się z Formica skontaktować? poza wpisem, że Fredzia pojechała na sekcję, nie znalazłam jej wyników. A może coś by to pomogło Toli?

viewtopic.php?f=1&t=100840&hilit=Fredzia
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 26, 2018 20:31 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Czytam od początku, a teraz napiszę. Dobrze, że jesteś, Jaspis, gdybyś nie napisała, kto wie, co by się stało. Dzięki Tobie Blue pomaga. Nie znam się na rasach, ale patrząc kilka godzin temu na zdjęcie pomyślałam, że ten kot jest strasznie wychudzony.
Trzymajcie się mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 26, 2018 20:32 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Trzymam kciuki za leczenie koteczki. :ok:
Jaspis, jakie to szczęście, że napisałaś na forum.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14780
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro gru 26, 2018 20:40 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

gusiek1 pisze:
milva b pisze:Przede wszystkim kot hodowlany, z dobrej porządnej hodowli ma szczegółową umowę i rodowód, plus komplet badań swoich własnych i rodziców.

Z porządnej hodowli to nawet koty adoptowane (kastrowane) mają i umowę i rodowód.


Oczywiście :) Dlatego od początku stawiałam na to, że ta mała szylkretka jest z pseudo, skoro do dziś właścicielka nie ma jej papierów a kotkę dostała bez umowy.


gusiek1 pisze:
milva b pisze:To chyba jest największa bzdura jaką mogłaś znaleźć o sfinksach w internecie. Cena jest zależna od wartości danej linii hodowlanej i ogólnego typu kota, budowy głowy i ciała, na pewno nie od zmarszczek, :lol:


Informacja o fałdach, to pewnie z Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sfinks_(rasa_kota).

Wikipedia nie zawsze mówi prawdę ;) Nie można ślepo wierzyć internetom.

Wracając do samej koteczki, to rzeczywiście maluteńka kruszynka :(
Wygląda bardzo mizernie.

Jaspis, powiedz proszę właścicielce by z wszystkimi wynikami badań i opisem oględzin weta zgłosiła się do klubu SKR, bo wygląda na to, że właście w SKR ta hodowla jest zarejestrowana. W ten sposób drogą oficjalną uruchomicie procedurę sprawdzenia hodowli przez klubową komisję (mam nadzieję, że taką ów klub posiada, SKR jest stowarzyszeniem pod patronatem WCF, ale nie ma zbyt dobrych opinii jako organizacja felinologiczna).
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 26, 2018 20:43 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Jaspis - żaden potwor z Ciebie. A jeśli już - to oby tylko takie potwory były ;).
Naprawdę.
Szukałaś pomocy, troszkę na swój sposób radziłaś sobie w tej sytuacji, ale szukałaś a w dodatku skutecznie.
Można było pewne rzeczy zrobić inaczej, powinno się było - ale nikt nie jest idealny. Po prostu wyciągnijcie obie wnioski na przyszłość. Weźcie sobie też do serca to co mówiłam.
Nikt nie rodzi się wszystkowiedzący (i nikt zresztą taki nie umiera), często wiedzę zdobywa się na błędach i złych decyzjach.
Na pewno nie było w Was złej woli, sporo niewiedzy, czasem naiwności. Ale chcecie dla malucha dobrze i teraz na tym trzeba się skupić.
Nie na samobiczowaniu.

Na zdjęciach nie widać wielkości kociaka. Wydaje się dużo większy bo przyjmuje taką pozycję . On mieści się w złożonych dłoniach :(
Mam nadzieję że to tylko pierwotniaki.
Tego kruszynie życzę.
Bo pierwsze co się nasuwa to karłowatość przysadkowa albo inne dziadostwo. Ale tu jest przewlekła biegunka, wycieńczenie - więc może to tylko pierwotniaki.

Zaraz napiszę maila do doktor, mam nadzieję że uda jej się ogarnąć sytuację.

EDIT: mail napisany, jutro kotka trafi w super weterynaryjne ręce, więc spokojnie :)
Myślę że będzie dobrze.
Czy mogę zostać ciocią przyszywaną Toli? :)

P.S. Czy ja u Was nie zostawiłam okularów?
Jeśli tak - proszę, zostaw je jutro u wetki, odbiorę je sobie w piątek :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 26, 2018 21:37 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Witamy w rodzinie, Blue. Bardzo nam dzisiaj pomogłaś. Ale okularów nie znalazłyśmy.
Jesteśmy w kontakcie. Jutro wyślę ci wszystkie wyniki, pewnie zrozumiesz z nich więcej niż my.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Śro gru 26, 2018 21:43 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Czekam na info.
Musiałam je zgubić po drodze.
Cóż - uznajmy że to na szczęście :)
I tak wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują że powinnam iść do okulisty po nowe. To był chyba kolejny ;)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 26, 2018 22:03 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

milva b pisze:Jaspis, powiedz proszę właścicielce by z wszystkimi wynikami badań i opisem oględzin weta zgłosiła się do klubu SKR, bo wygląda na to, że właście w SKR ta hodowla jest zarejestrowana. W ten sposób drogą oficjalną uruchomicie procedurę sprawdzenia hodowli przez klubową komisję (mam nadzieję, że taką ów klub posiada, SKR jest stowarzyszeniem pod patronatem WCF, ale nie ma zbyt dobrych opinii jako organizacja felinologiczna).

Jesli nie maja rodowodu, to jak udowodnia, ze kotka jest rzeczywiscie z tej hodowli?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro gru 26, 2018 22:17 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Muireade pisze:Jesli nie maja rodowodu, to jak udowodnia, ze kotka jest rzeczywiscie z tej hodowli?


No właśnie :(
Nie ma rodowodu, nie ma umowy, tylko numer telefonu pod który było dzwonione.
Wygląd książeczki zdrowia sugeruje że hodowli jakiejkolwiek to ten kociak na oczy nie widział :(
Wpisane imię (zwykle, nie żadne rodowe) i płeć. Nic poza tym.
Jakimś cudem są wlepki dwóch szczepień.

Pytanie - czy kociak faktycznie pochodzi z hodowli "Egipska Księżniczka" - bo przecież ja też mogę dać ogłoszenie na OLX: hodowla taka i owaka (zarejestrowana w super hiper związku, nazwa znana i z dobrymi opiniami) - kociaki na sprzedaż. Biorąc pod uwagę jak to wyglądało przy przekazywaniu kociaka - to handlarz mógł sobie dowolną nazwę hodowli w ogłoszeniu wpisać.

Znacie w ogóle tą hodowlę?

Z wieści - Doktor :1luvu: odpowiedziała na mojego maila, będzie jutro wcześniej w lecznicy żeby jak najszybciej kruszynę przyjąć, już o 9.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 26, 2018 22:22 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Bardzo Wam kibicuję!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro gru 26, 2018 23:46 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Trzymam kciuki, żeby kocinka wyszła na prostą :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw gru 27, 2018 2:23 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Mam nadzieję, że zdążyłyście z pomocą ... Na ostatnich zdjęciach widać, jakie to maleństwo i jak sterczą jej kosteczki ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 27, 2018 2:28 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Blue pisze:
Muireade pisze:Jesli nie maja rodowodu, to jak udowodnia, ze kotka jest rzeczywiscie z tej hodowli?


No właśnie :(
Pytanie - czy kociak faktycznie pochodzi z hodowli "Egipska Księżniczka" - bo przecież ja też mogę dać ogłoszenie na OLX: hodowla taka i owaka (zarejestrowana w super hiper związku, nazwa znana i z dobrymi opiniami) - kociaki na sprzedaż. Biorąc pod uwagę jak to wyglądało przy przekazywaniu kociaka - to handlarz mógł sobie dowolną nazwę hodowli w ogłoszeniu wpisać.
.


Oczywiście, że nie wiadomo czy kociak jest z tej hodowli czy nie.
Dlatego też warto kontaktować się z klubem, by powiadomił hodowlę. Jeśli to kotka od tego hodowcy, to klub powinien wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec takiego członka, a jeśli kotka nie jest z tej hodowli i tylko jakiś pseuduch pod tę hodowlę się podszywa, to klub powinien poinformować hodowcę a hodowca musi już sam zdecydować w jaki sposób będzie walczyć z owym pseuduchem. Ja bez wahania poszłabym do sądu, gdyby ktoś posługiwał się moim przydomkiem.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 27, 2018 2:49 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

milva b pisze:
Blue pisze:
Muireade pisze:Jesli nie maja rodowodu, to jak udowodnia, ze kotka jest rzeczywiscie z tej hodowli?


No właśnie :(
Pytanie - czy kociak faktycznie pochodzi z hodowli "Egipska Księżniczka" - bo przecież ja też mogę dać ogłoszenie na OLX: hodowla taka i owaka (zarejestrowana w super hiper związku, nazwa znana i z dobrymi opiniami) - kociaki na sprzedaż. Biorąc pod uwagę jak to wyglądało przy przekazywaniu kociaka - to handlarz mógł sobie dowolną nazwę hodowli w ogłoszeniu wpisać.
.


Oczywiście, że nie wiadomo czy kociak jest z tej hodowli czy nie.
Dlatego też warto kontaktować się z klubem, by powiadomił hodowlę. Jeśli to kotka od tego hodowcy, to klub powinien wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec takiego członka, a jeśli kotka nie jest z tej hodowli i tylko jakiś pseuduch pod tę hodowlę się podszywa, to klub powinien poinformować hodowcę a hodowca musi już sam zdecydować w jaki sposób będzie walczyć z owym pseuduchem. Ja bez wahania poszłabym do sądu, gdyby ktoś posługiwał się moim przydomkiem.


Przeoczyłam? Czy nigdzie nie podano, w jaki sposób była odbierana koteczka? Z mieszkania/domu hodowcy? Bo jeżeli np. na jakiejś stacji benzynowej/przystanku, żeby kupującemu było "wygodniej" to nawet jeżeli to legalna hodowla, to jest "chodoffflą" ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 27, 2018 5:36 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

milva b pisze:Oczywiście, że nie wiadomo czy kociak jest z tej hodowli czy nie.
Dlatego też warto kontaktować się z klubem, by powiadomił hodowlę. Jeśli to kotka od tego hodowcy, to klub powinien wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec takiego członka, a jeśli kotka nie jest z tej hodowli i tylko jakiś pseuduch pod tę hodowlę się podszywa, to klub powinien poinformować hodowcę a hodowca musi już sam zdecydować w jaki sposób będzie walczyć z owym pseuduchem. Ja bez wahania poszłabym do sądu, gdyby ktoś posługiwał się moim przydomkiem.


Absolutnie się z Tobą zgadzam.
Tym bardziej jeśli hodowla której nazwą się ten handlarz posługuje nie ma z tym nic wspólnego.
Nie pisałam tego co wyżej by odradzić działania. Wręcz przeciwnie.
Tylko widzę że to może być robota detektywistyczna - ale warto mieć tego świadomość ruszając do boju.

Mieszkanie w który miał być odebrany z hodowli kociak okazało się mieszkaniem nie mającym z miejscem hodowli nic wspólnego.
To było po prostu mieszkanie w którym były trzy kociaki w klatce przygotowane do odbioru.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 157 gości

cron