Strona 9 z 33

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Czw maja 25, 2017 10:22
przez Anna61
Kotunia dzisiaj znowu w lecznicy dostała zestaw zastrzyków i jest grzeczna przy ich podawaniu.
Musi dostawać przeciwbólowe bo jest masakrycznie pocięta a to jest ból przeokropny. :(
Jutro też jedziemy a już na kolejne dni mamy potrzebne leki dostać do domu ale to zależy od stanu Babuni.

Dzisiaj kotka pierwszy raz po operacji dostała suche hypoalergiczne i ładnie pojadła. Mokre z puszek nie bardzo jej pasi ale podtykam co mogę, aby tylko jadła.
Zaraz dostanie surowe mięsko a potem gotowane. Z saszetek najlepszy jest sosik bądź galaretka.
Niestety musi cały czas siedzieć w klatce ale ogólnie nasz skarb się trzyma choć patrzenie na nią serce pęka.

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Czw maja 25, 2017 11:17
przez ankacom
Moja kotka jak miała usuwane listwy mleczne, raz jedną a po jakimś czasie drugą to wet przyklejała jej jakieś plastry które działały przeciwbólowo. Mnie też serce pęka jak patrzę na jej szwy :cry:

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Czw maja 25, 2017 13:42
przez Anna61
ankacom pisze:Moja kotka jak miała usuwane listwy mleczne, raz jedną a po jakimś czasie drugą to wet przyklejała jej jakieś plastry które działały przeciwbólowo. Mnie też serce pęka jak patrzę na jej szwy :cry:

Szkoda gadać.... :(

Kotunia dostała surowe mięsko i ładnie zjadła

Obrazek Obrazek

potem myślałam, że się położy spać ale gdzie tam, miauczała i miauczała w klatce aby ją z niej wypuścić, ale ja byłam nieugięta na ten czas.

Po jakimś czasie nie mogąc już słuchać jej żałości jaką to ma krzywdę w klatce, otworzyłam i ją z niej wypuściłam.
Obeszła mieszkanie sprawdzając wszystkie kąty i położyła się na posłanku, szczęśliwa, bo miała mnie na widoku.

Obrazek Obrazek

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Czw maja 25, 2017 14:40
przez Meteorolog1
Pozdrawiam kotunie i mocne :ok: dla niej.

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Czw maja 25, 2017 20:51
przez Anna61
Meteorolog1 pisze:Pozdrawiam kotunie i mocne :ok: dla niej.

Dzięki :) kciuki bardzo potrzebne.

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 14:14
przez saaga
Aniu, jak Babunia? Kciuki nieustająco trzymamy za kocinkę :201461

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 15:21
przez Atta
Taki dyskomfort. Pod kloszem nie wyśpi się.

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 15:51
przez casica
Kciuki są. I są ciepłe myśli :)

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 16:39
przez karolink
Biedna babunia, aby trzymała się jak najdłużej :ok: :1luvu:

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 19:12
przez gatiko

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Sob maja 27, 2017 9:56
przez Anna61

Bardzo dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Sob maja 27, 2017 11:52
przez gatiko
Bardzo proszę :D

Mam nadzieję,że w końcu coś ruszy i jakiś "grosik" wpadnie ?
Cudnie by było ;-)

Prosze reklamować wątek pomocowy :ok: :201461

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 13:04
przez Anna61
saaga pisze:Aniu, jak Babunia? Kciuki nieustająco trzymamy za kocinkę :201461

Koteczka już leki dostaje w domciu te które dostaliśmy od Ciebie. :1luvu:
Coraz lepiej i ładnie się goi choć pod paszką obserwuję bo tam się sączyło z rany.
Ona ma 45 centymetrów szycia, :strach: :strach: :strach: od samych dróg rodnych po szyję, od pach na boki gdzie jedno cięcie idzie pod samą szyję, guzy pod pachami były bardzo głęboko powrastane co pisałam już wcześniej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

z Tolą która nie tak dawno też nieciekawie wyglądała i ledwo przeżyła viewtopic.php?f=1&t=176831&start=120#p11607914
Obrazek

i fotki z dzisiaj
Obrazek Obrazek Obrazek

Dziękujemy za kciuki za kiciunię kochani :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 13:20
przez gatiko
Boże, biedna kotka. Makabrycznie pocięta. :-(
Kciuki za kicię i niech zdrowieje. <3

Zapraszam na bazarek, który jest zrobiony dla kici.

Re: Stareńka kotunia z nowotworem, kolejna operacja, kiepsko

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 13:46
przez Seramarias
Ale biedactwo, niech szybko wraca do zdrowia :201461