Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Baltimoore pisze:A Jacperkowe oczko jak? Może ludzkie kropelki by pomogły?
Baltimoore pisze:Wiem, oby tylko było bez biegunki.
Od razu mnie ścisnęło. Ale z małymi kotami jest jak z dziećmi, zawsze coś się dzieje.
Baltimoore pisze:Wiem Aniu.
Baltimoore pisze:Wygląda, że wirus, na szczęście inny, skoro z kaszlem. Tylko czym je teraz leczyć? Ja się kompletnie na tym nie znam.
Pogadaj koniecznie z wetką o tym Zilexisie.
mb pisze:To może być zapalenie oskrzeli.
Kaszel plus wymioty, przy zapaleniu oskrzeli, miał i Czaruś i Tysia.
Lidka pisze:Może jakieś inhalacje?
Olejek pichtowy albo choćby parówka z majeranku.
Baltimoore pisze:A to, że Jacperek tak dużo śpi, wiem z czym Ci się to kojarzy. Ale przecież NIe po prawie trzech miesiącach od początku tamtej choroby![]()
Oj, można się wykończyć z tego ciągłego stresu![]()
Dobrze, że dałaś im antybiotyk.
Teraz mooooocno trzymam kciuki![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, kasiek1510 i 1172 gości