Mój Gacek - poszedł sobie :-(((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2004 20:28

Koci bardzo czesto zostaje z kawalkiem jezyka na wierzchu (zwykle po tym, kiedy sie myje), co wyglada bardzo komicznie. Nie wiem, czy to moze byc niepokojacy objaw, u Kociego wyglada po prostu na gapowatosc :)
Blue, powiedz, a w jakiej dawce podalabys Lactulosum 5 kg kotu? To jest w syropie, prawda?
Mysiu, nieustajaco trzymam kciuki za Gacka, zeby wszystko ulozylo sie jak najlepiej
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 13, 2004 20:35

Moim kotom też zdarza się zostawić języczek na wierzchu, to chyba raczej gapowatość. A jeden jak zasypia to otweira pyszczek i wygląda jak nieżywy. Tym to myślę, że możesz się nie przejmować. Zostawianie języczka na zewnątrz może się też zdarzać, gdy kot ma braki w siekaczach, a pisałaś, że Gacenty ma nieciekawe ząbki...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto lip 13, 2004 20:58

Oj, nie doczytalam - faktycznie. W kazdym razie dobrze ze wogole beda badania :)
A to pobudzenie moze byc zapowiedzia ataku - choc nie musi. Biorac pod uwage ze nie wiadomo co sie z nim tak naprawde dzieje - to moze to byc wszystko. Po prostu go obserwuj. Byc moze on jest jeszcze slaby - ale zaczyna miec energie i chec do zabaw? I sam jeszcze nie wie co sie z nim dzieje?
Z drugiej strony jesli wreszcie przyjal wlasciwa dawke leku - to ten mogl tak na niego podzialac - pobudzajaco.
Teraz moze sie z nim dziac wszystko...

A Lactulosum na doroslego, przetkanego kota daje na poczatku ok. 0.3 ml - bo czasem ten lek dziala mocniej niz powinien i mozna spowodowac biegunke. Jesli przez nastepne 12 godzin nie ma efektu - to wtedy daje kolejne 0.5. I wtedy zazwyczaj kot zalatwia sie juz ladnie :)
Lek najlepiej podac razem z jedzeniem - wtedy jest to kuracja najskuteczniejsza.
W przypadku naszego Malego ktory po wypadku mial porazenie jelit - ten lek w duzej mierze uratowal mu zycie.
Podobnie u Malutkiej - ktora w wyniku choroby miala prawie zupelnie nie pracujace jelita - rowniez umozliwil jej przetrwanie tego czasu.

Jednak wazne jest zeby nie podawac tego leku kotu ktory jest juz zatkany od jakiegos czasu i istnieje podejrzenie ze w jelitach uzbieralo sie duzo kalu. Bo wtedy lek sobie z nim nie poradzi, bryla juz jest duza i twarda - a zwiekszona perystaltyka jelit moze byc niezbyt porzadana i dosyc bolesna w niektorych wypadkach.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 13, 2004 21:05

Oj, to dobrze, bo juz mnie ten język niepokoił...Groszek to przy Gacku zupełnie bezproblemowy, niemal "bezobsługowy" kot :wink: No, ale nie można się temu dziwić...
Blue, Relanium, które dostaje Gacek to dopiero 1/4 dawki, do której mamy dojść - chodzi o to, żeby go stopniowo przyzwyczajać i żeby go ten lek za bardzo nie oszołomił. Stąd moje zdziwienie jego reakcją, ale może rzeczywiście sam nie wie, jak to się dzieje, że ma ochotę się ruszać - w końcu tyle czasu siedział obojętnie...
Proszę o duużo, duuużo dobrych fluidów.... Codziennie zanim zasnę, myślę o tym wszystkim i już mi się wydaje, że nie dam rady, że to za dużo dla mnie...ale wstaję rano i wiem, że jeszcze muszę ....

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 13, 2004 21:24

Fluidy oczywiscie ze wysylamy :)
I oczywiscie ze dasz rade! :)
Przypomnij sobie jak Gacek wygladal jeszcze kilka dni temu.
Zachudzony, atak za atakiem, nie jadl, nie chcial przyjac lekow.
Teraz je, jest znacznie aktywniejszy, chetny pieszczotom.
Dziwne zachowanie? Byc moze on wlasnie wylazi ze swiata w pewnym sensie nierealnego, tak jak kot budzacy sie z narkozy?
Ostatnie 3 miesiace byly dla niego koszmarem - kto wie co bylo wczesniej. A teraz jest bezpieczny, ma dobre jedzonko, nikt go nie przegania.
Mysle ze powinnas teraz po prostu zdac sie na czas i obserwowac. Nie przerazac sie ani nie zalamywac pewnymi rzeczami tylko oceniac na ile zmiany sa negatywne a na ile - byc moze - pozytywne.
Jak bedziesz miala wyniki badan - wtedy bedzie mozna zaczac celowane leczenie.
A do tego czasu - wez sie w garsc :) i pomysl ze cokolwiek sie stanie - i tak dalas kocurkowi jedyna na swiecie szanse.
Bo w tym stanie, bez Ciebie - raczej za dlugo by nie zyl.
Kto by wzial takiego kota? Ile by przezyl w takim stanie w schronisku?
A tak - ma ja i jak widac - korzysta z calych sil :)

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 13, 2004 21:33

Trzymam kciuki za Gacusia :ok:
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 13, 2004 22:14

Nasz Kociś też czasami siedzi z wysuniętym jęzeczkiem.
Wygląda to słodko :P
Mysiu, gdybyś potrzebowała pomocy w czasie jazdy
do doktora Piotra albo chociaż wspierającego towarzystwa to daj znać.
Pojedziemy z Tobą. Jakby coś to pisz.
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 13, 2004 22:33

Mysiu, kochana z Ciebie dziewczyna :lol: Gacek nie mógł lepiej trafić :lol:
Imbirek też czasem zapomni schować jęzorek :)
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro lip 14, 2004 0:16

Mysia pisze:Oj, to dobrze, bo juz mnie ten język niepokoił...Groszek to przy Gacku zupełnie bezproblemowy, niemal "bezobsługowy" kot :wink: No, ale nie można się temu dziwić...
Blue, Relanium, które dostaje Gacek to dopiero 1/4 dawki, do której mamy dojść - chodzi o to, żeby go stopniowo przyzwyczajać i żeby go ten lek za bardzo nie oszołomił. Stąd moje zdziwienie jego reakcją, ale może rzeczywiście sam nie wie, jak to się dzieje, że ma ochotę się ruszać - w końcu tyle czasu siedział obojętnie...
Proszę o duużo, duuużo dobrych fluidów.... Codziennie zanim zasnę, myślę o tym wszystkim i już mi się wydaje, że nie dam rady, że to za dużo dla mnie...ale wstaję rano i wiem, że jeszcze muszę ....



MYsia, dasz radę, :ok: napewno :D Mój kot właśnie z tym językiem ma duże problemy, ciąle mu wycodzi na zewnątrz i wisi..wygląda komicznie... A wszystko przez to, że ktoś kiedyś wybił mu wszystkie zęby z przodu i język mu się nie trzyma w paszczy..


Wierzę, że Gacuś sobie poradzi... zobacz wątek Iwony i Marysi...podtrzyma Ciebie na duchu... :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2004 0:20

Janka pisze:Nasz Kociś też czasami siedzi z wysuniętym jęzeczkiem.
Wygląda to słodko :P
Mysiu, gdybyś potrzebowała pomocy w czasie jazdy
do doktora Piotra albo chociaż wspierającego towarzystwa to daj znać.
Pojedziemy z Tobą. Jakby coś to pisz.



Ja ponownie proponuję swoją pomoc..jak potrzeba będzie :)
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2004 9:20

Bardzo, bardzo Wam dziękuję! :) Postaram się jakoś sobie poradzić, ale w razie czego - dam znać. Na razie dzień zaczął się dobrze - Gacek zjadł, wyraźnie się ożywił, gdy mnie zobaczył - chciałby już opuścić tę swoją "izolatkę", ale na razie to niemożliwe... Gorsza wiadomość - chyba ma grzyba...co zresztą nie powinno dziwić...Gołe miejsce na szyi z ciemną plamą, które lekarz początkowo wziął za ślad po ugryzieniu niestety się powiększa, ma dookoła czerwonawą otoczkę...więc chyba jednak grzyb...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2004 9:28

Mysiu :1luvu: Jestes wspaniala! Ciesze sie postepami Gacka!
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lip 14, 2004 17:49

To wspaniale, że Gacek ma sie juz lepiej. widać jak duzo moze zdziałać poczucie bezpieczeństwa.

Weta

 
Posty: 10
Od: Śro lip 14, 2004 16:06

Post » Śro lip 14, 2004 18:04

Wysylamy cale mnostwo fluidow! :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88133
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 14, 2004 18:26

Dziękuję :)
Zupełnie nie na temat - nie mogę się dostać na forum i na stronę główną - nie tylko ja, bo są osoby na "Zwierzakach" z gazety pl. które też na to narzekają. Teraz weszłam przez powiadomienie o odp. czyli przez moją skrzynkę pocztową, ale na dole strony jest napisane "błąd na stronie". Czy coś się dzieje?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 217 gości