Justinna pisze:ona jest taka cudna ze sama bym ja adoptowala gdybym mogla

zazdroszcze talentu to szycia..dwie lewe mam niestety w tej dziedzinie

Ale ja właśnie nie mam talentu do szycia Justinno

-zrobiłam to , bo byłam zdesperowana-nie mogłam wieźć kotka po operacji(zresztą i bez operacji byłoby jej za zimno) 30 km w jedną stronę busem, czekać na przystanku, a potem tachać na mrozie kociny.
Upitolilam rękawy, zaszyłam otwory po nich i po wycięciu na szyję, zaszyłam zamek(bo był zepsuty(dlatego ktoś pewnie oddał tę nowiutką , markową kurtkę), wszyłam za pomocą zszywacza tapicerskiego na spód cienką sklejkę, doszyłam z taśmy "rączki" i heja!
Transporter miał dodatkowo wyklejkę od wewnątrz z Lidlowej maty izolującej(styropian powlekany powłoką aluminiową) i z grubego plastiku osłonę na kratkę, by nie wiało.

Bożenko witaj i jeszcze raz dzięki!!!!
Ja pomysłów to mam dużo, z realizacją gorzej
