Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

podjęliśmy decyzję, iż ze względu na sytuację, wpiszemy na listę pomocowa Tupaka-co prawda juz jest po operacji oczka, ale pomoc moze byc przesłana w innej formie, np. karmy dla niego, bo koszt został poniesiony-bardzo prosze , gdyby ktoś z opiekujących sie Zosi stadkiem wrzucił na ogólny zdjęcie Tupaka i parę słów o jego stanie-może tekst do ogłoszenia i kontakt-jesli jest gotowy do adopcji, poszukamy mu domku poprzez ślepaczkową strone fb i www

Wysłałam osobom, które prosiły nr konta.

Myślę, że czas zakończyć akcję doraźnej zbiórki. Wieczorem podsumuję wszystkie dotychczasowe wpłaty. Do końca tygodnia powinna już być konkretna suma, za którą zakupimy potrzebne rzeczy i z której przekażemy też pieniądze na weta.

Przepraszam za opóźnienia, ale przywaliła mnie robota, której nie mogę odłożyć.

Klub Ślepaczkowy pisze:podjęliśmy decyzję, iż ze względu na sytuację, wpiszemy na listę pomocowa Tupaka-co prawda juz jest po operacji oczka, ale pomoc moze byc przesłana w innej formie, np. karmy dla niego, bo koszt został poniesiony-bardzo prosze , gdyby ktoś z opiekujących sie Zosi stadkiem wrzucił na ogólny zdjęcie Tupaka i parę słów o jego stanie-może tekst do ogłoszenia i kontakt-jesli jest gotowy do adopcji, poszukamy mu domku poprzez ślepaczkową strone fb i www

Nasz adres e-mail, na który można wysłać fotki i kilka słów o Tupaku podaję dla uproszczenia: pacze.sercem@gmail.com
Jeśli nie macie czasu na pisanie tekstu to wrzućcie tylko informacje, a my zajmiemy się resztą.

Zaklinamy rzeczywistość wraz z Wami...

jerzykowka pisze:
Klub Ślepaczkowy pisze:podjęliśmy decyzję, iż ze względu na sytuację, wpiszemy na listę pomocowa Tupaka-co prawda juz jest po operacji oczka, ale pomoc moze byc przesłana w innej formie, np. karmy dla niego, bo koszt został poniesiony-bardzo prosze , gdyby ktoś z opiekujących sie Zosi stadkiem wrzucił na ogólny zdjęcie Tupaka i parę słów o jego stanie-może tekst do ogłoszenia i kontakt-jesli jest gotowy do adopcji, poszukamy mu domku poprzez ślepaczkową strone fb i www

Nasz adres e-mail, na który można wysłać fotki i kilka słów o Tupaku podaję dla uproszczenia: pacze.sercem@gmail.com
Jeśli nie macie czasu na pisanie tekstu to wrzućcie tylko informacje, a my zajmiemy się resztą.

Zaklinamy rzeczywistość wraz z Wami...

Bardzo,bardzo dziękujemy i z Waszej oferty skorzystamy . mamy na razie jedno zdjęcie Tupaczka po operacji jeszcze ma szwy jest kotkiem nieśmiałym do obcych a za takich nas uważa do opiekunki w schronisku podchodzi i wali główką dopraszając się o głaski . zrobimy więcej zdjęć i prześlemy na podanego maila.

UWAGA!!! Czy ktoś ma informację , które z wymienionych kotów były zabrane przez Zosię ze schroniska w Korabiewicach tuz przed przejęciem Vivy ? Wiemy skąd jest Lulek, skąd są Heaven i Higwey , Tupak bodajże jest od opiekunek "bezdomniaków" z Mińska Mazowieckiego, chcemy ustalić resztę np. Holy, Lili Lou, Harry. Zapytacie dlaczego ?
Otóż Pan Domaniewski brat Zofii w liście do nas pisze,że poza Frodzikiem pozostałe koty to oględnie mówiąc nasze zmartwienie bo są naszą własnością ???!!! bo jak twierdzi udostępnialiśmy nasze fundacyjne konto na zbiórki ???!!!! Gdzie i kiedy na jakie koty ? My do czasu wejścia do mieszkania Zosi nie mieliśmy POJĘCIA ile faktycznie jest kotów, jakie i skąd . Owszem wiedzieliśmy o 3 kociakach jakie de facto wykorzystując za dobre serce Zofii wcisnął Jej współpracownik bo urodziły się w niefortunnym miejscu gdzie są psy,które mogą je rozszarpać. Wyraziłyśmy zgodę na wpłatę na nasze fundacyjne konto kwoty jaka miała pokryć ich leczenie, szczepienia itp. notabene przez osobę na terenie której te maluchy się urodziły i która chciała się ich pozbyć. Żadna wpłata nie wpłynęła na ten cel

Nie dla poklasku, zysku ratowałyśmy zwierzęta jakie pod swoją opieką ma Zosia. To był odruch -ratujemy, zabieramy do czasu wyzdrowienia Zofii a teraz za to zaczynamy obrywać ?

Na osłodę tej goryczy wszystkie maluchy mają już nowe domki oraz Bercik dzięki CC

Ewa

ostatniaszansa pisze:UWAGA!!! Czy ktoś ma informację , które z wymienionych kotów były zabrane przez Zosię ze schroniska w Korabiewicach tuz przed przejęciem Vivy ?

Z tego co wiem, Felix był zabrany z Korabiewic.

Harry też
viewtopic.php?p=9893092#p9893092

LiliLou ?
https://www.facebook.com/zofia.domaniew ... 736&type=3

Ewa, wszystko opada na to co napisałaś

Jeśli chodzi o Lili Lou, ona jest od jakiejś zbieraczki z rozmnażalni. Na pewno nie z Korabiewic.
Holi - po kimś zmarłym, jakaś większa interwencja, chyba Kaprys 2004 wiedziałaby o co chodzi.
Harry - PRAWDOPODOBNIE z Korabiewic, podobnie jak jego brat Draco, który pojechał do CC.

Sul - nie mam bladego pojęcia, chyba jeszcze z Zosinego życia przedforumowego.
No i Sul też Zosia uważała za rezydentkę

ostatniaszansa pisze:Otóż Pan Domaniewski brat Zofii w liście do nas pisze,że poza Frodzikiem pozostałe koty to oględnie mówiąc nasze zmartwienie bo są naszą własnością ???!!! bo jak twierdzi udostępnialiśmy nasze fundacyjne konto na zbiórki ???!!!! Gdzie i kiedy na jakie koty ? My do czasu wejścia do mieszkania Zosi nie mieliśmy POJĘCIA ile faktycznie jest kotów, jakie i skąd . Owszem wiedzieliśmy o 3 kociakach jakie de facto wykorzystując za dobre serce Zofii wcisnął Jej współpracownik bo urodziły się w niefortunnym miejscu gdzie są psy,które mogą je rozszarpać. Wyraziłyśmy zgodę na wpłatę na nasze fundacyjne konto kwoty jaka miała pokryć ich leczenie, szczepienia itp. notabene przez osobę na terenie której te maluchy się urodziły i która chciała się ich pozbyć. Żadna wpłata nie wpłynęła na ten cel Nie dla poklasku, zysku ratowałyśmy zwierzęta jakie pod swoją opieką ma Zosia. To był odruch -ratujemy, zabieramy do czasu wyzdrowienia Zofii a teraz za to zaczynamy obrywać ?

po prostu nie wiem, co napisać...

NITKA/KARINKA pisze:Harry też
viewtopic.php?p=9893092#p9893092

LiliLou ?
https://www.facebook.com/zofia.domaniew ... 736&type=3

Jeszcze niedawno w profilu Zosi były widoczne adopcje i były tam informacje o tych kotach (na pewno o Holy, bo pamiętam).
Ty pewnie mogłabyś dotrzeć do tych danych.

No i jeszcze dwie dzikie dzicze są z jokota, czarne

Holly(trikolorka) nie jest z Korabiewic tylko z Anina

viewtopic.php?f=1&t=132347&p=7967019&hilit=Holly#p7967019
viewtopic.php?p=8381302#p8381302

Do Adopcji Miau nie mam dostępu.
Prawdopodobnie do usuniętych ma dostęp tylko Admin.

Tupak - Tuptuś miał wątek na Miau
viewtopic.php?f=1&t=144085&hilit=Tupak

Harry i Draco też
viewtopic.php?f=13&t=122028&hilit=Harry

Ja myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie domów jak największej ilości kotów. A Sul może ktoś mógłby zabrać na tymczas. Rodziny nie zmusi się do opieki

Amica pisze:Rodziny nie zmusi się do opieki

Ja nawet myślę, że nie trzeba koniecznie rodzinie ich oddawać... mogą lepsze domy znaleźć... tymczasowe też...

Frodo to ten rasowiec? a Brat Zosi to na pewno się chce nim zaopiekować? Czy zarobić=sprzedać? - przepraszam, za "ocenę z góry", ale tak mi samo się nasunęło jak Brat stwierdził, którego kota on chce wziąć... skoro Sul też jest rezydentką, a do niej Brat się już nie poczuwa.
A psy ma zamiar wziąć? Czy też się nie poczuwa?

Dwa czarne z jokota to jak mają na imię? - nie kojarzę ich.

*anika* pisze:Dwa czarne z jokota to jak mają na imię? - nie kojarzę ich.

viewtopic.php?p=7497500#p7497500

Pan Domaniewski chce zabrać psy Zosi czyli Sasze i Nene oraz Frodzika, gdyż rowniez jest oficjalnie kotem Zosi. Reszta zwierzat to nasz problem, bo Zosia udostepniala nasze konto na zbiorke finansowa m.in. na 3 kociaki które wcisnal jej wspolpracownik ... dluga historia. W każdym razie chcielibyśmy dojść do tego, skad jest reszta kotow, bo lekko nas trafia ponowne już stwierdzenie pana Domaniewskiego, ze to nasza fundacja wkleila Zosi koty na glowe i w ogole jesteśmy samo zlo podczas gdy od dłuższego czasu sponsorowaliśmy jedzenie dla nic itp. itd. Coz ... zycie. Nie bylysmy takie straszne jak lapalysmy koty w mieszkaniu. Ale wtedy był problem, a skoro problem jest zabrany to można zacząć szukac winnych. /Agnieszka

Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Kto przegląda forum