Tragedia Tygryska - :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 30, 2013 22:03 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

:cry: z radości
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lip 31, 2013 7:40 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Felis domesticus pisze:Kochana Piano! Jak rozumiem obie jesteśmy z Torunia, proponuję Ci pomoc CAŁODOBOWĄ z mojej strony w takich sytuacjach i innych kocich sprawach. Jeśli przyjmujesz moją propozycję, daj znać, wyślę Ci na PW mój nr tel, czekam, Małgosia

:piwa: :king:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 31, 2013 7:44 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Będzie dobrze. To dzielny kot. Widać na zdjęciach, że się nie poddał.
Trzymaj się Kocurku, współpracuj z wetami.

Lubię takie wieści z rana. :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 31, 2013 8:13 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

a jak dzisiaj ma się Tygrysek?
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Śro lip 31, 2013 9:58 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

biedulek... i chudziutki bardzo...
ale najważniejsze, że już pod opieką :ok:
(i pięknie umaszczony jest)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lip 31, 2013 10:20 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Biedny Kocio :(
Ciesze sie, ze dostal pomoc i mocno trzymam za wyzdrowienie :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Śro lip 31, 2013 10:34 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

A jak to finansowo wyszło? Duży jest dług u weta?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Śro lip 31, 2013 18:33 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Nie wiem.
Wydaje mi się że można by Tygryska wesprzeć wpłacając pieniądze na konto fundacji Kot:

BZ WBK S.A. III oddział Toruń 07 1090 1506 0000 0001 0369 0336

z dopiskiem "dla Tygryska".


Sorrki że dopiero teraz się odzywam bo byłam trochę w szoku on był taki wycieńczony i chudy jak złapałam a ja musiałam dotknąć jego bioder obleczonych skórą żeby go do tej klatki załadować. Smutne to wszystko. Czytałam o urazach szczęki i powstają najczęściej na skutek pobicia. Pewnie kotek był osłabiony od kataru i jakieś debile go dorwały bo nic innego mi do głowy nie przychodzi a tu różne wyrostki mi grożą że kotom porobią krzywdę odurzone jakimiś wziewnymi odmóżdżaczami.
Ostatnio edytowano Śro lip 31, 2013 19:05 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 31, 2013 18:41 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

szkoda, że jeden z drugim nie wzieje w siebie tak, żeby wyzioł ducha :evil:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 31, 2013 18:43 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Wydaje mi się, że to może być też wynikiem na przykład potrącenia przez samochód. Potem kot nie mógł jeść ani pić i dlatego w takim stanie jest. Tak naprawdę jednak to tylko Tygrysek wie co się stało. Miejmy tylko nadzieję, że na pomoc jeszcze nie za późno.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Śro lip 31, 2013 18:54 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Ale jak samochód złamał by mu szczękę? Obok samochodów trochę się kręcił tak z miesiąc temu (jak go ostatni raz chyba widziałam ale wtedy jeszcze dobrze wyglądał) siedział pod nimi, ale też obok meliny tej patologicznej młodzieży.

Teraz się martwię jak uchronić w przyszłości pozostałe kotki przed takim czymś.
Ta cała sytuacja pokazuje jakie kruche może być kocie zdrowie...
No i tez nie mogę się z tym pogodzić jak taki dorodny, umięśniony tygrysek z super odpornością, pięknym, błyszczącym gęstym futerkiem nagle jest strzępkiem kota:
złamana szczęka ale i taka przerażająca chudość i do tego jeszcze katar i zepsute ząbki. Dobrze ze odzyskał swój pyszczek, bo ten uraz powodował że już nawet nie byłam w stanie ocenić czy to właściwie on.
Ostatnio edytowano Śro lip 31, 2013 19:02 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 31, 2013 18:58 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Uszkodzenia żuchwy mogą też być wynikiem upadku z wysokości.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11842
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 31, 2013 19:07 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

piano..mój kot mial dwa razy złamana szczękę-sam sobie to zrobił..w domu..
raz ganial się z kotami i zderzył sie czołowo z tymczasem bernardynem
a drugi raz zleciał z szafy na rowerek stacjonarny,dokłanie się nadział pyskiem na pedal od roweru tak,ze prawie się nie oskalpował.Myslałam,ze umre tam z tym kotem.Na szczęsie udał sie go uratowac,miał przebite oba podniebienia,dziure w policzku i prawie wyrwane oko.Strasznie to wyglądało,ale teraz dalej gania wariat i dynda na belkach od sufitu :evil: taki juz szjbus jest i co zrobisz.Wielki kocur z wykrzywiona szczeka i kłami z boku.U nas najpierw wybił cała szczeke z zawiasów,a potem jak złamał to wzdłuz dolnej szczeki/żuchwy.Obyło sie bez drutowania,bo kot radził sobie z jedzeniem...To kot jaki nie moze dostawać narkozy,najgorzej jest z kamieniem na zebach...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lip 31, 2013 20:26 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

piano pisze:Nie wiem.
Wydaje mi się że można by Tygryska wesprzeć wpłacając pieniądze na konto fundacji Kot:

Sorki, wiem, że jesteś roztrzęsiona, ale konkretnie: wydaje Ci się, że tak można go wspomóc, czy na pewno tak można go wspomóc? Żeby nie było problemu jakiegoś potem z dalszym leczeniem kociny…

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 31, 2013 21:20 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Fundacja poniosła koszt tej operacji a wiele osób się zadeklarowało więc moim zdaniem tak.
On jest obecnie pod opieką fundacji i nie jest jedynym kotem tam. Takie operacje do tanich nie należą.
A fundacje pieniędzy nie produkują jak wiemy nie jest im łatwo finansowo zazwyczaj.
A inne instytucje się wymigują albo spławiają a tu fundacja postąpiła bardzo szlachetnie i kot pomimo fatalnego stanu
nie został przekreślony na dzień dobry. Ponadto ja sama bym mu nie była w stanie pomóc niestety - powody opisane powyżej.
Niezależnie jak wszystko się potoczy jak mi się sytuacja poprawi to i ja wpłacę na Tygryska.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Kasiasemba, Patrykpoz i 289 gości