DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy



Post » Pon kwi 22, 2013 16:41 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Hania66 pisze: kuba (z Moruska bo na Gumtree mi odrzucili)

A podali, dlaczego?
Ja mam już przetestowane, że odrzuca wszelkie formy słowa "pieszczoty" - za to bez problemu przechodzą "pies.zczoty"* :twisted: - i bodajże "oszukać" czy jakoś podobnie.
* z kropką po "pies"

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon kwi 22, 2013 17:05 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Apsa pisze:
Hania66 pisze: kuba (z Moruska bo na Gumtree mi odrzucili)

A podali, dlaczego?
Ja mam już przetestowane, że odrzuca wszelkie formy słowa "pieszczoty" - za to bez problemu przechodzą "pies.zczoty"* :twisted: - i bodajże "oszukać" czy jakoś podobnie.
* z kropką po "pies"


bo za dużo ogłoszeń dzisiaj wrzuciłam i kolejne mogę jutro :mrgreen:
a na Tablicy dwa mi uwalili, bo podobne do już istniejących (dla Kuby i Torga) :evil:

edit: a tu na Miau jeszcze pięć czeka na aktywację :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 23, 2013 19:03 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Napięcie i rozdrażnienie w stadzie powoli opada :ok:
Pingłin dogaduje się już z resztą futer, a nawet wspólnie się ganiają.
Mała Ola co prawda wciąż buczy, syczy i warczy, ale znalazła sobie miejscówkę na górnej półce i tam przynajmniej spokojnie spędza dzień.
Reszta futer przywykła już chyba do wydawanych przez Olę dźwięków, bo w większości ją ignorują.
Skończyły się na szczęście nerwowe sr...czki (w sobotę większość dostała rozstroju żołądka :mrgreen: ) i przemykanie na skulonych łapkach.
Na posiłki stawiają się już wszyscy (choć Pingłin rzeczywiście jest ostatni, zresztą razem z Torgusiem).
Torga oczko wciąż nieładne, zakraplam dalej, ale nie wiem czy jednak nie będzie potrzebna wizyta u weta.
Ciągle ktoś pokichuje, ale nie ma jakiejś tragedii.
Na salonach mam teraz dwa tornada: jedno czarne (Jacek+Placek+Sonia+Wąsik) i drugie bure (Gucio+Grzesiek). Czasem dołącza do nich biało-czarny Kuba. Czasem też kolory bywają wymieszane.
Nie zmienia to faktu, że wszystko drży jak taka grupka 5cio kilogramowych kotecków goni jeden za drugim po drapakach i półkach :twisted:
Felviki też bawią się na całego, bo i u nich wreszcie uchylam okno i jak widać świeże powietrze ma dobry wpływ na humorki :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 23, 2013 19:08 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Nie ma to jak trzęsienie ziemi w wersji sportowej :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa


Post » Śro kwi 24, 2013 16:04 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

SzK rozmawiałam z Jopop i to Ona podała mi tę datę (2009r i taka jest też w opisie na str Jokota).

Rano Tż był z Torgusiem u weta.
Po badaniu, pobraniu krwi i wymazie z noska, kot dostał p/zapalny i antybiotyk.
Torg po lekach czuje się wyraźnie lepiej.
Od dzisiaj mamy więc już trzy koty do codziennych zastrzyków: Bajkę, Torga i Olę.

Dotarły wreszcie wyniki krwi Bajeczki i niestety nie jest fajnie.
To badanie trzustkowe (TLI) jest dużo za wysokie, a w interpretacji wyniku napisano, że może to wskazywać na np zapalenie trzustki, uszkodzenie lub nowotwór :|
Jesteśmy już zapisani na USG do dr.Marcińskiego na piątek (dzięki Apsa za namiary) i wtedy powinno sie wyjaśnić.
Piątek w ogóle będzie taki decyzyjny, bo i usg Bajeczki i usg Tysi i wieczorna wizyta u Dr.Czubek.
Staram się nie panikować, ale trochę się boję co wyjdzie...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 24, 2013 16:20 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

:(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro kwi 24, 2013 18:04 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

To nie panikuj. Masz czas. A ja potrzymam kciuki za Was.I to mocne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 24, 2013 20:08 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

ASK@ pisze:To nie panikuj. Masz czas. A ja potrzymam kciuki za Was.I to mocne.

Asia mądrze pisze ,choć sama panikuje ja też :mrgreen:
Ale w kupie panikar siła więc trzymam z Wami za Was za wszystkie potrzebujące futra :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw kwi 25, 2013 6:43 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Pingłin chyba wziął dopalacze :mrgreen: :twisted:
Właśnie szaleje razem z czarnymi i Kubą i to tak się wścieka, że co pewien czas gdzieś zalega na boczku i aż dyszy z otwartą paszczą 8O
Po chwili gonitwa trwa dalej :twisted:
A mi się wydawało, że takiego spokojnego kotka wzięłam :ryk:

edit: Zresztą Wąsik nie lepszy, tylko że on nie dyszy, ale w szaleństwach nie ustępuje koledze :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 26, 2013 19:31 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Napiszę tylko w skrócie o najważniejszym, bo na dłuższe pisanie jakoś nastroju mi brakuje na chwilę obecną mam dość wszystkiego.
Najważniejsze, że Bajeczka nie ma nowotworu, a jest to jakieś przewlekłe zapalenie jelit i trzustki (u weta był Tż, więc dokładnie będę dowiadywała się wszystkiego osobiście pewnie w poniedziałek).
Jest leczenie i po prostu czasu potrzeba.
Felviki zostały dokładnie przebadane, krew pobrana, a u Tysi dodatkowo wymaz z pochwy, żeby stwierdzić co w niej siedzi.
Ogólnie nie jest źle, dostaliśmy Zylexis do kłucia i tylko jeszcze czekamy na wyniki tych ostatnich analiz.
Torg po dzisiejszych zastrzykach wystraszony maksymalnie chowa sie w najciemniejszym kącie i nawet z jedzeniem nie do końca fajnie (a wczoraj było już lepiej). Od jutra antybiotyk w tabletkach -ciekawe jak to będzie.
Ola dostała dziś ostatniego kłuja.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 5:04 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

Martwiłam sie wczorajszą waszą wizytą. Nic nie pisałam bo ...
Haniu, po sobie wiem ,że jak coś się plącze to hurtowo. Potem jakoś wychodzi się na prostą. Musi wreszcie być dobrze. MUSI!
trzymajcie się
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob kwi 27, 2013 6:04 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+... choróbska:(

ASK@ pisze:Martwiłam sie wczorajszą waszą wizytą. Nic nie pisałam bo ...
Haniu, po sobie wiem ,że jak coś się plącze to hurtowo. Potem jakoś wychodzi się na prostą. Musi wreszcie być dobrze. MUSI!
trzymajcie się



Dzięki Aśku za dobre słowo :D
Ja wiem, że czas potrzebny, żeby wszystko jakoś się poukładało (ale ze mnie filozof -hłe, hłe :mrgreen: ), ale jak jesteś w epicentrum tego poplątania, to masz ciutkę dosyć tych atrakcji :x

Z dobrych wiadomości:
nad ranem wieeelką wypluwkę wyhafcił Torg i to pewnie był powód jego wczorajszego gorszego samopoczucia :wink: :ok:

i z nieco gorszych:
nad ranem troszku zwymiotowała Ola i tu mam zagwozdkę -dalej ładować w nią kłuje, czy skończyć, jak było nakazane :?: :evil:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości