PROSZĘ O POMOC W STERYLKACH I KARMIENIU BEZDOMNIAKÓW Z ELEKT

Dręczą mnie myśli o mamuśkach i maluchach.Kiedy już będę mogła, zabiorę jedną mamuśkę z małymi do siebie, drugą trzeba też gdzieś umieścić, wysterylizować i szukać małym domków. Mam nadzieję, że pójdzie to jakoś sprawnie bo nie mogę długo ich trzymać.

Jestem bardzo zdenerwowana.
Rozmawiałam teraz z karmicielem kotów. Był zobaczyć małe od jednej z karmiących. Małych nie ma

Podobno to już nie pierwszy jej miot, którego nie ma. Lis tam porwać małych nie mógł, ponieważ urodziła i zadomowiła się na strychu jakiegoś budynku, gdzie na dole jest szwalnia. Więc tam się nie mógł dostać. Panie pracujące w szwalni również nie wdziały małych, a kotka na pewno była w ciąży i na pewno urodziła.
Istnieje podejrzenie że albo kotka jest chora i małe po porodzie umierają na chorobę przekazaną im przez matkę, albo odrzuca małe i te umierają z braku opieki matki, nic nie wiem. Z pewnością karmiła, bo miała wyciągnięte cycusie, ale teraz już nie

Nie wiem co jest przyczyną tego, jeszcze powiedziałam karmicielowi, aby dobrze przejrzał strych. Tak mi żal maluszków, takie miałam plany aby znaleźć im domki. Nie wiem co się dzieje na tej elektrowni, ale jest źle.
W każdym razie trzeba teraz złapać kotkę i sterylizować, aby już nigdy nie rodziła.
Druga kotka podobno miała dwa kociaki, ale wczoraj karmiciel widział jednego

Nie wiem co jest grane, ale kazałam mu jak najszybciej złapać matkę z małym, przejrzeć znowu dokładnie miejsce gdzie przebywają (pod jakimiś rurami), może jest ich więcej. Zabieram matkę z małymi do siebie i znowu sterylizacja.
Tam nie mogą rodzić się żadne kociaki, bo los ich jest straszny, gdzieś znikają, może umierają, może ktoś dobry niszczy koty.
Skoro strzelają do kotów z wiatrówki, odgrażają się to mogą zrobić wszystko :evil:

Muszę uratować choć te, które jeszcze żyją.

O kurcze

Znowu podałam karmę dla kotów na elektrowni. Część z rachunków jest dla moich, część dla tamtych.

Będę musiała przestać pomagać w karmieniu, ponieważ po prostu nie stać mnie na to. Jeszcze wysterylizuję kotki i niech sobie same radzą.

oby udało Ci się wysterylizować koty - to znikanie maluchów jest faktycznie niepokojące.
Co do karmy- ja moje wolno żyjące karmię tańszą karmą, (robię domieszki z RC i Acany, największe w zimie, kiedy koty są skazane tylko na moją karmę). Kiedyś się tym nie przejmowałam, ale dzięki przycięciu kosztów jestem w stanie pomóc większej liczbie kotów. Może warto nie odpuszczać karmienia na elektrowni całkiem tylko przejść na tańszą karmę?

U mnie kiepsko ze zdrowiem-ale jutro wyślę jakąś kasę :ok:

Z tańszych karm ja polecam matisse - łosoś z tuńczykiem i kurczak z ryżem. Jest jeszcze kurczak z indykiem ale tę jakos gorzej jedzą. Może dlatego, że kolorowa.
Kupuje na allegro bo tam jest po 9zł za kg. Tylko trzeba kupic 20 kg. Ale za to jak sie kupi i rybną i kurczakową i pomiesza to naprawdę chętnie jedzą.
Nie zawsze jest taka cena ale jak się przypilnuje to się udaje.
Dobrze też jedząpuszki z Aldi - ko-kra. Są niedrogie a jak sie je uzupełni kurzymi sercami to jest pożywne.
Można jeszcze mrożone kostki niby mięsa z ekokarmy kupować. Ja takie składniki właśnie łączę.

Tutaj jest trudna sprawa. Ja kupuję facetowi zapas karmy na np. dwa tygodnie. Przyjeżdża, zabiera i daje codziennie kotom. Nie ma mowy o jakimkolwiek gotowaniu i dodawaniu czegoś do karmy puszkowej. Musiałby on przygotowywać jedzenie, ale gdzie i kiedy? W pracy, w domu, kiedy po pracy sam idzie na obiad do siostry i potem jedzie do żony do szpitala. Taka opcja nie wchodzi w rachubę.
Ja dobrze przejrzałam ceny karm i Animonda 800 g. wychodzi po 3,57 za 400 g, czyli podobna cena jak Whiskasa a nieporównywalnie lepsza.
Kupiłam również kiedyś Ko-Krę i dawał na zmianę i LUX w sklepie http://zoo-net.pl/. Teraz też dokupiłam trochę puszek LUX bo 12 puszek Animondy to mało. LUX jest po 2,60. Nie pisałam bo wyrzuciłam paragon.
Suchą kupiłam kiedyś 15 kg Puriny i jeszcze ma troszkę. Z tych paragonów dałam mu jeszcze trochę Animondy Kitten i Royala suchą 1 kg.
Pisałam że część tej karmy jest na elektrownię a część dla moich domowych.
Moim muszę kupować to co lubią: paszteciki, RC Pure Feline, Bozitę i część Animondy Kitten zostawiłam w domu bo muszę się liczyć z tym, że zabiorę koty z elektrowni do domu i dla małych też muszę mieć.
I nie wklejałam je po to, aby prosić o wsparcie a tym bardziej o pomoc w karmieniu moich 14 domowych i tych co karmię na dworze. Wkleiłam je po to, aby nie być gołosłowną pisząc że pomagam karmicielowi i po to robiłam bazarek na karmę. Nie będę więcej już wklejała paragonów, nie chcę być posądzona o żebractwo czy naciąganie kogoś na kasę. Ale ja też potrafię liczyć ile kosztuje karma i staram się aby była dobra i niedroga.
Najgorszego świństwa też nie kupię, bo chcę aby te koty były zdrowe, bo nikt już z nimi nie pójdzie do weta kiedy będą problemy.

Naprawdę nie chciałam Cię urazić.
Przepraszam jeśli tak to zrozumiałaś.
To o czym pisałam też mi ktoś poradził i chciałam się tylko podzielić informacją.

jaga1666 pisze:U mnie kiepsko ze zdrowiem-ale jutro wyślę jakąś kasę

jaga

nie musisz, szanuj się, koty teraz mają zapas karmy, na jakieś dwa tygodnie im starczy :ok:

Iwonko, kochanie :1luvu:

sama najlepiej wiesz jak miło jest coś podarować

wchodzę od dawna na Twoje wątki, widzę co robisz i jak pomagasz

pozwól też innym pomagać a że teraz trafiło na Ciebie....cóż za miesiąc, dwa Ty pomożesz komuś innemu

to taki magiczny łańcuszek, każda ma swoje koty do wykarmienia i gdy coś się dzieje, zawsze wydłubie grosik by pomóc...według mnie to cudowne i magiczne

ale ja to tylko głupi puszatek jestem i mogę się mylić :oops:

więc z góry przepraszam

Lidka pisze:Naprawdę nie chciałam Cię urazić.
Przepraszam jeśli tak to zrozumiałaś.
To o czym pisałam też mi ktoś poradził i chciałam się tylko podzielić informacją.

Lidziu, nie gniewam się, a już na Ciebie :1luvu:

wogóle. Ja tylko chciałam wytłumaczyć dla których kotów i jaką karmę kupiłam. Zrobiłam błąd, że w ogóle wkleiłam te paragony. Dziękuję Ci za dobre rady

puszatek pisze:Iwonko, kochanie sama najlepiej wiesz jak miło jest coś podarować wchodzę od dawna na Twoje wątki, widzę co robisz i jak pomagasz pozwól też innym pomagać a że teraz trafiło na Ciebie....cóż za miesiąc, dwa Ty pomożesz komuś innemu to taki magiczny łańcuszek, każda ma swoje koty do wykarmienia i gdy coś się dzieje, zawsze wydłubie grosik by pomóc...według mnie to cudowne i magiczne

ale ja to tylko głupi puszatek jestem i mogę się mylić więc z góry przepraszam

Basiu, Ty jesteś zawsze balsamem dla mojej duszy i za to Cię szanuję bardzo.
Może za dużo napisałam niepotrzebnie i trochę źle zostałam zrozumiana. Jest ok :ok:

dziękuję Iwonko :oops:

jesteś WIELKA :1luvu:

PROSZĘ O POMOC W STERYLKACH I KARMIENIU BEZDOMNIAKÓW Z ELEKT

Kto przegląda forum