Koteczka Dzidziunia (Zara) - koniec historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 24, 2013 21:12 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Słuchajcie!! :D

Sama wstała, poszła do miseczki i zjadła troszkę :D A potem wróciła na posłanko :D
Cudowna dzidziunia!!

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

Post » Czw sty 24, 2013 21:14 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

:ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 24, 2013 21:14 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

quexiada pisze:Słuchajcie!! :D

Sama wstała, poszła do miseczki i zjadła troszkę :D A potem wróciła na posłanko :D
Cudowna dzidziunia!!



:piwa: :ok:

bedzie coraz lepiej ...wierze w to
agula76
 

Post » Czw sty 24, 2013 21:15 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Sama radość czytać takie posty :D :kotek:

Poczuła się lepiej, bo już nie boli ....

Zara, trzymaj się malutka ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 24, 2013 21:16 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Blue pisze:Ja coraz częściej zauważam pewne zjawisko wśród wetów - że jeden nie chce wchodzić drugiemu w drogę.

Dobrze że doktor jednak kotkę obejrzał, myślę że gdyby można było dla niej więcej zrobić - to by zrobił i powiedział.



Ja też właśnie miałam wrażenie, że on jakby na początku wpadł w panikę lekką, jak była mowa o tym Multiwecie. Co mnie już zupełnie rozwaliło, bo ja sama byłam w panice i chciałam spokojnego profesjonalisty.
Ale po jakimś czasie jakoś się otrząsnął i potem już się normalnie zachowywał.

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

Post » Pt sty 25, 2013 0:01 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Nie ma to jak nazwiskiem "po oczach". Kasta "podwójnego związania" - ty mnie nie tykaj, ja cię nie tknę. Ohyda.

Kiciunia dzielna i w dobrych rękach. :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt sty 25, 2013 0:16 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Blue pisze:Ja coraz częściej zauważam pewne zjawisko wśród wetów - że jeden nie chce wchodzić drugiemu w drogę.

Idziesz z kotem po poważnym urazie mózgu, z porażeniem łapy - do neurologa, a ten twierdzi że do kliniki trzeba wrócić bo coś tam, on nie do końca chce się tym zajmować.

Kiedyś byłam zaangażowana w pomaganie kotce która miała fatalnie spapraną operację przez znanego warszawskiego chirurga, łapy gniły, dosłownie, połamane kości wychodziły z ran, chirurg co dwa dni kotkę widział i twierdził że goi się pięknie, właściciele szukali pomocy u innych wetów, gdy tylko powiedzieli kto operował - weci ich niemal wypraszali za drzwi, twierdząc że dr. X nie mogą wchodzić w drogę.
Kotka umarła a wet z uśmiechem na ustach powiedział właścicielom - i tak mi nic nie udowodnicie.

Albo kot w terminalnym stadium FIPa zaczyna umierać, wpadam do weta z duszącym się kocurkiem, w chwili gdy się wygadałam że to pacjent dr. Jagielskiego wet wpada w panikę, prosi żeby nie musiał kota usypiać, że on zrobi wszystko żeby go ustabilizować do jutra (na kiedy jest zaplanowana wizyta u onkologa), bardzo bardzo nie chce uśpić pacjenta dr. Jagielskiego, był tym faktem dosłownie roztrzęsiony i przerażony.

Dziwny jest ten świat.
Nie mówię by wet kwestionował zalecenia innego weta prosto w oczy właściciela, ale specjalista może spokojnie zając się swoją działką.


zupelnie przypadkiem zauwazylam cos podobnego, przy czym chodzilo o zwykla kontrole dziasel po wyrwaniu wiekszosci zebow i dwoch wetow z tej samej lecznicy - mimo, ze wetka zna i mnie i Koko i to ona ja "przyjmowala", wyrwala weta, ktory zeby usuwal, z trwajacej operacji, zeby spojrzal... bardzo dziwne to bylo w sumie, pierwszy raz cos takiego mi sie zdarzylo...

kciuki za koteczke, podczytywalam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sty 25, 2013 7:09 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

quexiada pisze:Słuchajcie!! :D

Sama wstała, poszła do miseczki i zjadła troszkę :D A potem wróciła na posłanko :D
Cudowna dzidziunia!!



Oj, jak bardzo się cieszę!
I oby tak dalej, cały czas do przodu!

Dzisiaj ją wymiziam :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 25, 2013 7:21 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

ufff... wystraszyłam się Blue tak wczesnego Twojego wpisu :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 25, 2013 7:35 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Marzenia11 pisze:ufff... wystraszyłam się Blue tak wczesnego Twojego wpisu :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:)
Ja się wczoraj wystraszyłam telefonu Ani, że kotka warczy, nie pozwala się dotknąć.
Ona jest teraz delikatna jak najdroższa porcelana...
Na zdjęciach tego nie widać, koteńka jest spowolniała bardzo, krucha jak lód. To nadal jest kot bardzo szczególnej troski.
Za to fotogeniczna mocno, bo w takim stanie na zdjęciach wygląda jak fotomodelka po wszelkich zabiegach :)
A tak naprawdę to straszna biedulka.
Ale z wolą życia jak dziki bawół :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 25, 2013 7:37 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Myślę, że tak naprawdę to ciągle jest jeszcze balansowanie, choć wiadomo, ze najgorsze za nią. Jeszcze musi upłynąć wiele dni, aby faktycznie odetchnąć z ulgą. To był poważny uraz przecież. Bądźmy cały czas dobrej myśli, bo o to chodzi a ona robi wszystko aby było już tylko dobrze :wink: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 25, 2013 7:44 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

Słuchajcie, a moze ktoś z Was poszukuje jeszcze kalendarza na ten rok?
viewtopic.php?f=20&t=150086&p=9557953#p9557953
przepraszam Blue, ale tak sobie pomyślałam, ze może ktoś chce kupić, a ja mam...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 25, 2013 8:10 Re: Koteczka Zara - Kciuki potrzebne!

:ok: za zdrowie ślicznej Zary :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 25, 2013 9:12 Re: Koteczka Zara - ku dobremu idzie :)

Za zdrówko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt sty 25, 2013 10:37 Re: Koteczka Zara - ku dobremu idzie :)

Ją jeszcze strasznie musi boleć. Wyraźnie to widać, bo wczoraj jak wróciłyśmy od dr. Lenarcika, a dostała od niego lek przeciwbólowy, była zupełnie innym kotem: wstała sama zjeść, dawała brzuszek do głaskania itd. A dzisiaj rano znowu warczała jak ją podnosiłam do karmienia i cała jakby taka lekko zesztywniała z bólu.
Ale udało mi się ją i wczoraj wieczorem i dzisiaj rano sporo nakarmić. Raz dziennie robi siusiu, ale kupy jeszcze nie było, mimo że podaję parafinę.

Będę zaraz dzwoniła do Multiwetu i jak trzeba to wieczorem pojedziemy na konsultację, może jakieś leki trzeba jeszcze podać.

Obrazek
Obrazek

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości