
Ja tylko przelotem.
czy jest jakiś kandydat do pomocy w styczniu?
Pozdrawiam Wszystkich Czarujących!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
psiama pisze:Asiunia,
KK się uaktywnia przy kazdej mozliwej sposobności spadku odporności, stres, zimowy okres, dokocenie !, zmiany miejsca ...
Zulus przechorował, więc wirusa w sobie ma (jak i większość populacji kociej).
Musisz mu podnosić odporność szczególnie w stanach podwyższenia ryzyka - to podstawa.
Wtedy będzie sobie lepiej sam radził z choroba.
Mam tak samo z kociastymi, które chorowały za dziecka.
Ale do wet idę kiedy naprawdę jest juz doi tego wskazanie.
Teraz zimowa porą mozna tam złapać gorsze badziewie.
Villentretenmerth pisze:Czy przy "niewychodzących" kotach mam się bać? Są regularnie badane u weta. Mam małe doświadczenie.
AniHili pisze:Villentretenmerth pisze:Czy przy "niewychodzących" kotach mam się bać? Są regularnie badane u weta. Mam małe doświadczenie.
Robaków? Ja znam wersję, że niewychodzące odrobacza się co pół roku (nawet domowy kot może pożreć np.muchę), a wychodzące co 3 miechy.
Villentretenmerth pisze:A on z lubością tarza się w moich butach...Przypilnuję tego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 194 gości