burasek już w DT- oswajanie trwa

Wiem, ja już kręcę, ostatni raz spałam wczoraj między 15 a 16, bo z wczoraj na dziś musiałam dopieścić pracę zaliczeniową i nie było czasu na sen, zaraz idę.
Mam taki plan - Adolf do nowego domu. Na jego miejsce burasek, któremu położymy jakiś kocyk, czy coś (żeby było miłe, jednolite tło) i postaram się zrobić jakieś dobre zdjęcia. Wezmę go też na wizytę standardową - tj. odpchlenie, odrobaczenie, ogólna kontrola.

Zapytam tego mojego, czy na pewno będzie w 3mieście i jakby coś będę dzwonić.

Oj to dziewczyno idź już lepiej spać:) fajnie by było gdyby ktoś z tych chętnych na Adolfa- przez moich rodziców zwanym jako "Euro" nie reaguje na to imię, ale mniejsza z tym, bo jakoś przed Euro 2012 krótko kotka je przyprowadziła, stąd te imię:) Myślę,że nie byłoby problemem go udomowić,bo to największy pieszczoch z tych wszystkich tylko,żeby był bardziej pojętny od Adolfa, co do kociej toaletki. Dobrze by było jakby był bo mówię ja gdzieś może za 1.5 tygodnia byłabym w Tczewie i to z samego rana, jak mu nie będzie pasował weekend to w przeciągu tego czasu powinnam być w domu najwyżej się jeszcze ugadamy jak się wszystko załatwi.

A co do tej karmy to tą co mówiłaś możesz także zamówić na stronie krakvet.pl, bo to ta firma wystawia te chrupki sanabelle co mówiłaś, tam Ci pokazałam ten drapak co zamówiłam, sklep o wiele tańszy od tych naszych zoologicznych, to zawsze możesz coś zamówić przy okazji, bo powyżej 99 zł jest wysyłka gratis. Jeszcze tam znalazłam takie chrupki http://www.krakvet.pl/arion-adult-15kg-p-10665.html nie wiem czy są dobre ale są tańsze, jednak nie najtańsze bo i takie były, aczkolwiek nie musisz nic kupować, bo też masz swoje wydatki, no chyba,że po prostu będzie tyle datków i zostanie coś z leczenia kocurka w co wątpie no,ale Twój wybór ja tu się nie żądze i nie wtrącam

Alcia - na allegro jest taniej, niż w Krakvecie. Co do karm, to wysyłam Ci już PW.
Edit: taka sama cena

Uwaga - Pani z Piaseczna jest osobą absolutnie nieodpowiednią! Stwierdziła do dziewczyny tymczasującej, że jej syn może mieć alergię, ale jak tak, to po prostu "wystawi kota na dwór". Gdzie podać większość jej numeru, żeby osoby z Piaseczna były ostrzeżone o niej?

Mój chłop ma klienta w Gdańsku, trzymajcie kciuki, żeby Ali udało się złapać burego, bo o 18:45 ten mój stawi się u niej po odbiór buraska!

mocne kciuki!!!!

Niestety podczas przemieszczania kota z jej transportera do drugiego, kot uciekł. Strasznie, bo następny transport będę mogła załatwić jakoś w niedzielę 20.01.

Przepraszam to moja wina:( może spróbuje szybciej coś zorganizować, bo mam go na sumieniu teraz:(

Ala, niektórych sytuacji nie da się przewidzieć. Co się stało, nie odstanie się, możemy jedynie teraz obmyślić, jak to najszybciej odkręcić, głowa do góry.

Cholera jasna! Pan z Tczewa nie odebrał telefonu, jego dziewczyna napisała mi, że to już nieaktualny. Tymczasem druga Pani zdążyła już zainteresować się kotem ze schroniska. Niestety - nadal szukamy domu dla Adolfa

Przykre, jednak dobrze,że ten kot uciekł, los tak chciał, bo nie byłoby go gdzie ustawić. Ja nie wiem te ludzie schodzą na przysłowiowe "psy" aczkolwiek zwierzeta mają więcej uczuć od co niektórych "ludzi"

podwojnie smutne wiesci

Adolfik cos nie ma szczescia do domkow

a Burasek wogole szczescia nie ma

Na kanapie Adolfik wygląda jak "król" wiem czemu ciągle trafia na jakiś niekompetentnych ludzi:( najgorsze jest to,że z czasem bury dziczeje, staje się mniej ufny coraz bardziej, nawet do mnie choć go karmię, dzisiaj musiałam się prosić żeby móc go pogłaskać, dopiero przy jedzeniu łaskawie się dał, w transporterze problemu nie było z tym,ale szalał jak dziki, nerwa miał, ale jak już zaczyna się dawać głaskać to bez końca:)

Internauci zasugerowali, że to imię Adolfa może odpychać. Wobec tego został przemianowany przez mojego chłopaka na Pana Wąsika.

viewtopic.php?f=13&t=149608

W sumie to i dobrze,, bo imię jest żartobliwe to i dużo osób z czystej ciekawości może tam wejść, a nóż może się trafi ktoś godny uwagi:)

burasek już w DT- oswajanie trwa

Kto przegląda forum